Dowcipy o leśniczych
Którąś dobę z kolei jedzie kierowca tirem. Już przysypia za kierownicą, aż tu nagle słyszy wiadomość w radiu:
- Na Ziemię przylecieli kosmici. Znają oni naszą mowę. Nie są agresywni, tylko proszę mówić do niech powoli i wyraźnie. Są cali zieleni, mają długie ręce i króciutkie nogi.
”O cholera”- pomyślał kierowca. Bardzo mu się chciało sikać więc zjechał do lasu. Wychodzi z tira, a tam jest coś ktoś zielony z długimi rękami i krótkimi nogami. Więc podchodzi do niego i mówi spokojnie i wyraźnie:
- Dzień Dobry. Jestem Ziemianinem, kierowcą tira, przyszedłem zrobić siusiu.
Na to zielony równie spokojnie i wyraźnie:
- Dzień dobry, jestem leśniczym, pilnuję lasu i właśnie robię kupę.
- Na Ziemię przylecieli kosmici. Znają oni naszą mowę. Nie są agresywni, tylko proszę mówić do niech powoli i wyraźnie. Są cali zieleni, mają długie ręce i króciutkie nogi.
”O cholera”- pomyślał kierowca. Bardzo mu się chciało sikać więc zjechał do lasu. Wychodzi z tira, a tam jest coś ktoś zielony z długimi rękami i krótkimi nogami. Więc podchodzi do niego i mówi spokojnie i wyraźnie:
- Dzień Dobry. Jestem Ziemianinem, kierowcą tira, przyszedłem zrobić siusiu.
Na to zielony równie spokojnie i wyraźnie:
- Dzień dobry, jestem leśniczym, pilnuję lasu i właśnie robię kupę.
410