Dowcipy o kurach
Pewnego popołudnia idzie pisklę drogą i pali papierosa, a tu nagle wyskoczył za płotu kogut i mówi:
- Taki mała, a pali papierosa, powiem twojemu ojcu.
Kurczę na to:
- A mów sobie mów. Ja jestem z wylęgarni.
- Taki mała, a pali papierosa, powiem twojemu ojcu.
Kurczę na to:
- A mów sobie mów. Ja jestem z wylęgarni.
46
Dowcip #8978. Pewnego popołudnia idzie pisklę drogą i pali papierosa w kategorii: „Żarty o kurach”.
Do restauracji wchodzi Masztalski, a za nim pies, kot i dwie kury. Masztalski w jednym ręku trzyma klatkę z papugą, a w drugim akwarium.
- Panie kelner! - woła. - Dejcie temu wszystkiemu coś zjeść! Żona wyjechała na wczasy.
- Panie kelner! - woła. - Dejcie temu wszystkiemu coś zjeść! Żona wyjechała na wczasy.
19
Dowcip #23214. Do restauracji wchodzi Masztalski, a za nim pies, kot i dwie kury. w kategorii: „Śmieszny humor o kurach”.
Kura za kradzież została skazana na zapłacenie grzywny. Po wydaniu wyroku zwraca się do sędziego:
- Nie mam tyle pieniędzy, aby zapłacić grzywnę. Ponieważ jednak mam zamiar znieść wkrótce kilka jaj, czy zamiast płacić grzywnę mogłabym to odsiedzieć?
- Nie mam tyle pieniędzy, aby zapłacić grzywnę. Ponieważ jednak mam zamiar znieść wkrótce kilka jaj, czy zamiast płacić grzywnę mogłabym to odsiedzieć?
05
Dowcip #18155. Kura za kradzież została skazana na zapłacenie grzywny. w kategorii: „Żarty o kurach”.
Antek poszedł nad rzekę łowić ryby. Rozpalił ognisko i już miał zarzucić wędkę, gdy zauważył kurę idącą w jego stronę. Nie namyślając się złapał ją, oskubał, upiekł i zjadł. Nagle patrzy: drogą biegnie sąsiadka i woła:
- Antek, nie widziałeś mojej kury?
Antek spogląda na pióra leżące u jego stóp i mówi:
- Rozebrała się i popłynęła na drugą stronę rzeki!
- Antek, nie widziałeś mojej kury?
Antek spogląda na pióra leżące u jego stóp i mówi:
- Rozebrała się i popłynęła na drugą stronę rzeki!
37
Dowcip #12987. Antek poszedł nad rzekę łowić ryby. w kategorii: „Dowcipy o kurach”.
Idzie kura po torach. Po jakimś czasie zmęczyła się i usiadła. Przejeżdżał pośpieszny pociąg i ją przejechał. Kura wstała, otrzepała się i mówi:
- To szatan, nie kogut!
- To szatan, nie kogut!
311
Dowcip #14788. Idzie kura po torach. Po jakimś czasie zmęczyła się i usiadła. w kategorii: „Dowcipy o kurach”.
Jedzie facet samochodem i przejechał kurę. A że był kulturalny pojechał do gospodarstwa obok i pyta gospodarza:
- Przepraszam, czy to pana kura?
- Nie. Moje są takie płaskie.
- Przepraszam, czy to pana kura?
- Nie. Moje są takie płaskie.
85
Dowcip #15853. Jedzie facet samochodem i przejechał kurę. w kategorii: „Humor o kurach”.
Idzie po jednej stronie kurczak, a po drugiej drugi kurczak. Pierwszy idzie i pali fajkę. Drugi za to mówi do niego:
- Nie pal, bo powiem twoim rodzicom.
- Nie musisz bo jestem z wylęgarni.
- Nie pal, bo powiem twoim rodzicom.
- Nie musisz bo jestem z wylęgarni.
37
Dowcip #7274. Idzie po jednej stronie kurczak, a po drugiej drugi kurczak. w kategorii: „Śmieszny humor o kurach”.
Anglik, Francuz i Polak łowią razem ryby. Złowili złotą rybkę, która obiecała spełnić ich życzenia, jeżeli ją wypuszczą. Anglik zażyczył sobie stary zamek, w którym straszy, pole golfowe i do towarzystwa królową. Franuz zażyczył sobie najpiękniejszą kobietę na świecie i najlepszy koniak. A Polak mówi tak:
- Złota rybko, mam sąsiada, który ma kurę i ta kura znosi mu złote jajka. Ja bym chciał, żeby ta kura mu zdechła.
- Złota rybko, mam sąsiada, który ma kurę i ta kura znosi mu złote jajka. Ja bym chciał, żeby ta kura mu zdechła.
811
Dowcip #8845. Anglik, Francuz i Polak łowią razem ryby. w kategorii: „Dowcipy o kurach”.
Żyli sobie dziadek i babcia i była u nich kurka Dziobata. Zniosła ona jajko, nie zwykłe, a złote. Dziadek bił, bił w jajko, nie rozbił. Babcia biła, biła w jajko, nie rozbiła. Kotka biegła, ogonkiem machnęła, jajko upadło i rozbiło się. Dziadek płacze, baba płacze, a kureczka gdacze:
- Nie płacz, dziadku, nie płacz, babciu, ja wam nowe jajko zniosę, nie złote już wprawdzie, a zwykłe.
A dziadek na to:
- O, cholera! Gadająca kura!
- Nie płacz, dziadku, nie płacz, babciu, ja wam nowe jajko zniosę, nie złote już wprawdzie, a zwykłe.
A dziadek na to:
- O, cholera! Gadająca kura!
511
Dowcip #8887. Żyli sobie dziadek i babcia i była u nich kurka Dziobata. w kategorii: „Śmieszne kawały o kurach”.
Szła pijana kura ulicą i zemdlała. Obok przechodził Jaś wziął ją do domu oskubał i wsadził do lodówki. Rano kura się budzi i mówi:
- Piłam wczoraj pamiętam, grałam w bilard wczoraj pamiętam, ale że mi kurtkę ukradli to już nie pamiętam.
- Piłam wczoraj pamiętam, grałam w bilard wczoraj pamiętam, ale że mi kurtkę ukradli to już nie pamiętam.
46