
Dowcipy o kupie
Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Żona krząta się po mieszkaniu i słyszy, że z kibla dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie: ”Zrobię mu kawał” i gasi światło.
Po chwili z kibla słychać krzyk:
- O cholera!!!!
Przerażona żona otwiera drzwi i zapala światło. Mąż z ulgą:
- Eh! Już myślałem, że mi oczy pękły.
Po chwili z kibla słychać krzyk:
- O cholera!!!!
Przerażona żona otwiera drzwi i zapala światło. Mąż z ulgą:
- Eh! Już myślałem, że mi oczy pękły.
1328
Dowcip #24023. Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. w kategorii: „Kawały o kupie”.
Przyszedł dziadek do lekarza.
- Panie doktorze, jak idę do do ubikacji, robić kupę, to mi się zęby ruszają.
Lekarz zajrzał mu do ust, potem z drugiej strony i mówi:
- Jak pan następnym razem będzie jadł rolady to niech pan nici odwiązuje.
- Panie doktorze, jak idę do do ubikacji, robić kupę, to mi się zęby ruszają.
Lekarz zajrzał mu do ust, potem z drugiej strony i mówi:
- Jak pan następnym razem będzie jadł rolady to niech pan nici odwiązuje.
2027
Dowcip #24174. Przyszedł dziadek do lekarza. w kategorii: „Dowcipy o kupie”.

Jechał facet autostradą i nagle mu się coś zachciało. Potrzeba nie cierpiąca zwłoki. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do świątyni dumania. Kiedy już siedział i się koncentrował, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:
- Cześć, co tam u Ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu. Ale niepewnie odpowiedział:
- Nic, wszystko w porządku.
- Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić?
- No nie wiem. - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań. - Jadę do Gdańska, a potem wracam do Katowic.
- Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później. Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania.
- Cześć, co tam u Ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu. Ale niepewnie odpowiedział:
- Nic, wszystko w porządku.
- Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić?
- No nie wiem. - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań. - Jadę do Gdańska, a potem wracam do Katowic.
- Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później. Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania.
1437
Dowcip #27502. Jechał facet autostradą i nagle mu się coś zachciało. w kategorii: „Śmieszne żarty o kupie”.
Co to są mieszane uczucia?
- Kiedy najseksowniejsza kobieta leży przed Tobą naga na łóżku i chce uprawiać z Tobą sex, a Ci chce się w tym momencie srać.
- Kiedy najseksowniejsza kobieta leży przed Tobą naga na łóżku i chce uprawiać z Tobą sex, a Ci chce się w tym momencie srać.
2541
Dowcip #27199. Co to są mieszane uczucia? w kategorii: „Żarty o kupie”.

- Babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy?
- Wypad stąd, sram!
- Wypad stąd, sram!
2173
Dowcip #28248. - Babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy? w kategorii: „Dowcipy o kupie”.
Jaki jest szczyt recyklingu?
- Żreć trociny i srać deskami.
- Żreć trociny i srać deskami.
1542
Dowcip #25106. Jaki jest szczyt recyklingu? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kupie”.

W dawnych, breżniewowskich czasach spotkał się jakimś cudem Rosjanin i Amerykanin. Po obaleniu dwóch flaszek zaczęli polityczne dysputy na temat swobód obywatelskich:
- Kiedyś, żeby zaprotestować przeciwko polityce mojego rządu - mówi Amerykanin - nasikałem na ogrodzenie Białego Domu.
- A ja gdy chciałem pokazać co myślę o ekonomicznych posunięciach KPZR - chwali się Rosjanin - to w czasie pochodu pierwszomajowego nasrałem obok trybuny głównej na Placu Czerwonym.
Po trzeciej flaszce zebrało jednak chłopaków na szczerość:
- Wiesz żeby powiedzieć prawdę - tłumaczy się lekko zawstydzony Amerykanin - to trochę się jednak bałem tak demonstracyjnie sikać i zrobiłem to ciemną nocą, jak nikogo w pobliżu nie było.
Rosjanin machnął ręką i odpowiedział:
- A ja tak po prawdzie przyznam się, że chociaż zrobiłem kupę w ciągu dnia i w czasie kiedy przed trybuną maszerowały tysiące ludzi, to tak się bałem, że wcale spodni nie zdejmowałem.
- Kiedyś, żeby zaprotestować przeciwko polityce mojego rządu - mówi Amerykanin - nasikałem na ogrodzenie Białego Domu.
- A ja gdy chciałem pokazać co myślę o ekonomicznych posunięciach KPZR - chwali się Rosjanin - to w czasie pochodu pierwszomajowego nasrałem obok trybuny głównej na Placu Czerwonym.
Po trzeciej flaszce zebrało jednak chłopaków na szczerość:
- Wiesz żeby powiedzieć prawdę - tłumaczy się lekko zawstydzony Amerykanin - to trochę się jednak bałem tak demonstracyjnie sikać i zrobiłem to ciemną nocą, jak nikogo w pobliżu nie było.
Rosjanin machnął ręką i odpowiedział:
- A ja tak po prawdzie przyznam się, że chociaż zrobiłem kupę w ciągu dnia i w czasie kiedy przed trybuną maszerowały tysiące ludzi, to tak się bałem, że wcale spodni nie zdejmowałem.
2447
Dowcip #32792. W dawnych w kategorii: „Śmieszne żarty o kupie”.
W domu spokojnej jesieni trzech dziadków toczy rozmowę przy śniadaniu: Pierwszy mówi:
- Mam kamienie czy co? Nie mogę rano zrobić siku. Wstaję o siódmej i pół godziny muszę się męczyć aby coś poleciało.
Drugi mówi:
- Ja też wstaję o siódmej, siadam na kiblu i nie mogę zrobić kupy! Po godzinie dopiero zrobię!
Na to trzeci dziadek:
- Ja nie mam takich problemów. Sikam o piątej, kupę robię o szóstej tyle, że budzę się o siódmej.
- Mam kamienie czy co? Nie mogę rano zrobić siku. Wstaję o siódmej i pół godziny muszę się męczyć aby coś poleciało.
Drugi mówi:
- Ja też wstaję o siódmej, siadam na kiblu i nie mogę zrobić kupy! Po godzinie dopiero zrobię!
Na to trzeci dziadek:
- Ja nie mam takich problemów. Sikam o piątej, kupę robię o szóstej tyle, że budzę się o siódmej.
1774
Dowcip #33596. W domu spokojnej jesieni trzech dziadków toczy rozmowę przy śniadaniu w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kupie”.

Dlaczego blondynka robi jednocześnie dwie kupy?
- Bo nie zdejmuje stringów.
- Bo nie zdejmuje stringów.
3191
Dowcip #33526. Dlaczego blondynka robi jednocześnie dwie kupy? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kupie”.
Pracownik budowlany przyszedł do lekarza i mówi:
- Mam zatwardzenie, już od dłuższego czasu się męczę...
Lekarz zbadał go i powiedział:
- Proszę położyć się na stole na brzuchu...
Robotnik uczynił jak kazał pan doktor... Lekarz wyciągnął kij baseballowy i walnął z całej siły w tyłek budowlańca, po czym kazał mu iść do toalety... Ten wrócił po jakimś czasie z wyrazem ogromnej ulgi na twarzy:
- Czuję się doskonale, panie doktorze, czy ma pan jeszcze dla mnie jakieś zalecenia?
- Owszem, proszę przestać podcierać się workami po cemencie...
- Mam zatwardzenie, już od dłuższego czasu się męczę...
Lekarz zbadał go i powiedział:
- Proszę położyć się na stole na brzuchu...
Robotnik uczynił jak kazał pan doktor... Lekarz wyciągnął kij baseballowy i walnął z całej siły w tyłek budowlańca, po czym kazał mu iść do toalety... Ten wrócił po jakimś czasie z wyrazem ogromnej ulgi na twarzy:
- Czuję się doskonale, panie doktorze, czy ma pan jeszcze dla mnie jakieś zalecenia?
- Owszem, proszę przestać podcierać się workami po cemencie...
949
Dowcip #33063. Pracownik budowlany przyszedł do lekarza i mówi w kategorii: „Kawały o kupie”.
