
Dowcipy o krowach
Pyta gospodarz nowego sąsiada:
- A krowy macie?
- Mamy.
- A świnie chowacie?
- A przed kim?
- A krowy macie?
- Mamy.
- A świnie chowacie?
- A przed kim?
512
Dowcip #9574. Pyta gospodarz nowego sąsiada w kategorii: „Śmieszne dowcipy o krowach”.
Siedzi krowa na drzewie i je śliwki. Idzie mała dziewczynka i pyta się:
- Co tam jesz?
- Śliwki.
- Ale ty głupia, przecież to drzewo to grusza.
- Wiem, ale śliwki mam w torbie!
- Co tam jesz?
- Śliwki.
- Ale ty głupia, przecież to drzewo to grusza.
- Wiem, ale śliwki mam w torbie!
516
Dowcip #9603. Siedzi krowa na drzewie i je śliwki. w kategorii: „Humor o krowach”.

Jasiu wrócił z przedszkola i opowiada ojcu co robił:
- I wiesz tato śpiewaliśmy też kolędy.
- O, a jaka ci się najbardziej spodobała?
- Ta o krówce?
- A jaka to kolęda? Zaśpiewaj tatusiowi.
- Małe muuuuu.
- I wiesz tato śpiewaliśmy też kolędy.
- O, a jaka ci się najbardziej spodobała?
- Ta o krówce?
- A jaka to kolęda? Zaśpiewaj tatusiowi.
- Małe muuuuu.
26
Dowcip #11279. Jasiu wrócił z przedszkola i opowiada ojcu co robił w kategorii: „Śmieszne dowcipy o krowach”.
Na polu wąż spotyka krowę i mówi:
- Sssssspadaj!
A krowa na to:
- Mmmmmmmmmmuszę?
- Sssssspadaj!
A krowa na to:
- Mmmmmmmmmmuszę?
711
Dowcip #4541. Na polu wąż spotyka krowę i mówi w kategorii: „Dowcipy o krowach”.

Siedzi facet przy barze nad kieliszkiem whisky i zawodzi:
- Tego się nie da wytłumaczyć ... Oj, nie da się tego wytłumaczyć.
Barman ciekawy o co chodzi próbuje dociekać:
- Panie, powiedz pan, może jakoś razem wytłumaczymy ...
- Nie, nie próbuj pan, tego się po prostu nie da wytłumaczyć.
- Ale opowiedz chociaż!
- Dobra. Więc tak. Jestem rolnikiem i dwa dni temu poszedłem do obory wydoić krowę. Zacząłem doić, a tu nagle coś mnie kopnęło. Więc wziąłem kawałek sznurka i przywiązałem krowie obie tylne nogi do palików. Ale za parę minut znowu mnie coś kopnęło, więc przywiązałem do palików również przednie nogi krowie. Myśli pan, że to coś dało? Gdzie tam, za chwile znów mnie coś chlasnęło - myślę - ogon. Więc dobra. A, że nie było już palików pomyślałem, że przywiąże ogon do belki przy stropie. Sznurka również już nie było, więc zdjąłem ze spodni pasek. Stanąłem na stołku, uniosłem krowie ogon do belki pod sufitem, podniosłem pasek i w tym momencie spadły mi spodnie. I do obory weszła żona. I tego się nie da wytłumaczyć.
- Tego się nie da wytłumaczyć ... Oj, nie da się tego wytłumaczyć.
Barman ciekawy o co chodzi próbuje dociekać:
- Panie, powiedz pan, może jakoś razem wytłumaczymy ...
- Nie, nie próbuj pan, tego się po prostu nie da wytłumaczyć.
- Ale opowiedz chociaż!
- Dobra. Więc tak. Jestem rolnikiem i dwa dni temu poszedłem do obory wydoić krowę. Zacząłem doić, a tu nagle coś mnie kopnęło. Więc wziąłem kawałek sznurka i przywiązałem krowie obie tylne nogi do palików. Ale za parę minut znowu mnie coś kopnęło, więc przywiązałem do palików również przednie nogi krowie. Myśli pan, że to coś dało? Gdzie tam, za chwile znów mnie coś chlasnęło - myślę - ogon. Więc dobra. A, że nie było już palików pomyślałem, że przywiąże ogon do belki przy stropie. Sznurka również już nie było, więc zdjąłem ze spodni pasek. Stanąłem na stołku, uniosłem krowie ogon do belki pod sufitem, podniosłem pasek i w tym momencie spadły mi spodnie. I do obory weszła żona. I tego się nie da wytłumaczyć.
39
Dowcip #7597. Siedzi facet przy barze nad kieliszkiem whisky i zawodzi w kategorii: „Śmieszny humor o krowach”.
Fąfara wybrał się na polowanie i upolował krowę. Zirytowany właściciel krowy mówi:
- Czy pan pierwszy raz w życiu miał strzelbę w ręku?
- Skądże! Ale pierwszy raz trafiłem!
- Czy pan pierwszy raz w życiu miał strzelbę w ręku?
- Skądże! Ale pierwszy raz trafiłem!
410
Dowcip #1361. Fąfara wybrał się na polowanie i upolował krowę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o krowach”.

Niemiec i Rusek się przechwalają Niemiec mówi:
- Ja mam super dojącą krowę.
Rusek:
- A jam złoty zegarek.
A Polak nic nie ma. Na drugi dzień:
- Ja nie mam mojej krowy.
- A ja nie mam mojego zegarka.
A Polak:
- O kurde, w pół do piątej trzeba nadoić krowę.
- Ja mam super dojącą krowę.
Rusek:
- A jam złoty zegarek.
A Polak nic nie ma. Na drugi dzień:
- Ja nie mam mojej krowy.
- A ja nie mam mojego zegarka.
A Polak:
- O kurde, w pół do piątej trzeba nadoić krowę.
215
Dowcip #1552. Niemiec i Rusek się przechwalają Niemiec mówi w kategorii: „Humor o krowach”.
Przychodzi Baca do spowiedzi, zaczyna się spowiadać i mówi:
- Proszę księdza ukradłem łańcuch.
Ksiądz pyta, jaki?
Na to Baca:
- Taki zwykły, trzy metrowy.
- A co było na końcu tego łańcucha?
- Krowa.
- Proszę księdza ukradłem łańcuch.
Ksiądz pyta, jaki?
Na to Baca:
- Taki zwykły, trzy metrowy.
- A co było na końcu tego łańcucha?
- Krowa.
312
Dowcip #1827. Przychodzi Baca do spowiedzi, zaczyna się spowiadać i mówi w kategorii: „Humor o krowach”.

Pyta ojciec Jasia:
- Ile nóżek ma krówka?
- Cztery!
- A ile oczek?
- Dwa.
- W którym roku urodził się Mickiewicz?
- Hmm ... Nie wiem.
- Z Tobą to tylko o krowach można pogadać!
- Ile nóżek ma krówka?
- Cztery!
- A ile oczek?
- Dwa.
- W którym roku urodził się Mickiewicz?
- Hmm ... Nie wiem.
- Z Tobą to tylko o krowach można pogadać!
630
Dowcip #2584. Pyta ojciec Jasia w kategorii: „Humor o krowach”.
Na łące spotyka się wąż i krowa. Wąż mówi:
- Sssssssssspadaj.
Krowa na to:
- Muuuuuuuuszę?
Na to stojący obok kurczak:
- Ko ko ko koniecznie.
- Sssssssssspadaj.
Krowa na to:
- Muuuuuuuuszę?
Na to stojący obok kurczak:
- Ko ko ko koniecznie.
315
Dowcip #2878. Na łące spotyka się wąż i krowa. w kategorii: „Kawały o krowach”.
