Dowcipy o kochankach
Dwóch facetów wychodzi z burdelu. Jeden, zdegustowany, pluje na chodnik i mówi:
- Moja żona jest lepsza.
Drugi też pluje, klepie pierwszego po ramieniu i mówi.
- Wiesz co, twoja żona naprawdę jest lepsza.
- Moja żona jest lepsza.
Drugi też pluje, klepie pierwszego po ramieniu i mówi.
- Wiesz co, twoja żona naprawdę jest lepsza.
314
Dowcip #2198. Dwóch facetów wychodzi z burdelu. w kategorii: „Dowcipy o kochankach”.
Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!
215
Dowcip #2200. Dobry kumpel mówi do kumpla w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kochankach”.
Jasio mówi do mamy:
- Mamo wczoraj widziałem jak tata rozebrał panią sąsiadkę... i włożył jej...
- Nie mów Jasiu teraz! Powiesz to tacie przy kolacji, niech mu się głupio zrobi...
Kolacja.
Mama:
- No Jasiu teraz możesz dokończyć to co chciałeś mi powiedzieć.
- A wiec widziałem jak tatuś rozebrał panią sąsiadkę, i włożył jej... mamo jak nazywa się to co wkładałaś do buzi mojemu dyrektorowi?
- Mamo wczoraj widziałem jak tata rozebrał panią sąsiadkę... i włożył jej...
- Nie mów Jasiu teraz! Powiesz to tacie przy kolacji, niech mu się głupio zrobi...
Kolacja.
Mama:
- No Jasiu teraz możesz dokończyć to co chciałeś mi powiedzieć.
- A wiec widziałem jak tatuś rozebrał panią sąsiadkę, i włożył jej... mamo jak nazywa się to co wkładałaś do buzi mojemu dyrektorowi?
2891
Dowcip #2553. Jasio mówi do mamy w kategorii: „Żarty o kochankach”.
Na szpitalnym łóżku leży pacjent. Podchodzi do niego lekarz i mówi:
- Proszę pana, mam w końcu diagnozę, jest pan chory na raka. Zostało panu niewiele ponad tydzień życia.
Na to pacjent, widać domyślający się, że taka będzie ta diagnoza mówi:
- Panie doktorze, mam jednak do pana ogromną prośbę, jak przyjdzie moja rodzina, to powie im pan, że umieram na AIDS.
- Dobrze - mówi lekarz. - Ale jest w tym jakiś cel?
- Oczywiście, panie doktorze. Jak pan tak powie, to będę pierwszym w wiosce, który umrze na tę chorobę. Po drugie, nikt już nie dotknie mojej żony. A po trzecie, wszyscy Ci, którzy ją do tej pory mieli powieszą się.
- Proszę pana, mam w końcu diagnozę, jest pan chory na raka. Zostało panu niewiele ponad tydzień życia.
Na to pacjent, widać domyślający się, że taka będzie ta diagnoza mówi:
- Panie doktorze, mam jednak do pana ogromną prośbę, jak przyjdzie moja rodzina, to powie im pan, że umieram na AIDS.
- Dobrze - mówi lekarz. - Ale jest w tym jakiś cel?
- Oczywiście, panie doktorze. Jak pan tak powie, to będę pierwszym w wiosce, który umrze na tę chorobę. Po drugie, nikt już nie dotknie mojej żony. A po trzecie, wszyscy Ci, którzy ją do tej pory mieli powieszą się.
115
Dowcip #2616. Na szpitalnym łóżku leży pacjent. w kategorii: „Żarty o kochankach”.
Siedzą dwaj koledzy w barze Jeden pyta się drugiego:
- Co dostałeś na gwiazdkę od żony?
- A wiesz urodziło mi się dziecko.
- To gratuluje!
- Ale wiesz żona złożyła się na ten prezent z sąsiadem.
- Co dostałeś na gwiazdkę od żony?
- A wiesz urodziło mi się dziecko.
- To gratuluje!
- Ale wiesz żona złożyła się na ten prezent z sąsiadem.
317
Dowcip #2630. Siedzą dwaj koledzy w barze Jeden pyta się drugiego w kategorii: „Kawały o kochankach”.
Wielkie sympozjum ”Czy mężczyzna powinien mięć żonę, czy kochankę?”
- Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę, bo to zdrowie seksualne.
- Psycholog, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara.
- Profesor dowodzi, że i żonę i kochankę, bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup tup tup i do biblioteki.
- Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę, bo to zdrowie seksualne.
- Psycholog, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara.
- Profesor dowodzi, że i żonę i kochankę, bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup tup tup i do biblioteki.
217
Dowcip #3021. Wielkie sympozjum ”Czy mężczyzna powinien mięć żonę, czy kochankę? w kategorii: „Dowcipy o kochankach”.
Spotyka się dwóch kolesi i jeden się pyta drugiego:
- Ty jak bym sie przespał z Twoją żoną to bylibyśmy rodziną.
A ten drugi:
- Nie to byśmy byli kwita.
- Ty jak bym sie przespał z Twoją żoną to bylibyśmy rodziną.
A ten drugi:
- Nie to byśmy byli kwita.
111
Dowcip #3177. Spotyka się dwóch kolesi i jeden się pyta drugiego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kochankach”.
Przychodzi Mosiek do rebego i mówi:
- Rebe, rebe, ja mam taki problem! Moja żona jest taka puszczalska, że już ją chyba z pół miasta miało.
- Ojej - mówi rebe - wielkie mi miasto Ciechocinek ...
- Rebe, rebe, ja mam taki problem! Moja żona jest taka puszczalska, że już ją chyba z pół miasta miało.
- Ojej - mówi rebe - wielkie mi miasto Ciechocinek ...
210
Dowcip #3249. Przychodzi Mosiek do rebego i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o kochankach”.
Wnuczka pyta babcie:
- Co to jest kochanek?
Babcia zrywa się na równe nogi, otwiera szafę, a z niej wypada szkielet.
- Popatrz, na śmierć zapomniałam.
- Co to jest kochanek?
Babcia zrywa się na równe nogi, otwiera szafę, a z niej wypada szkielet.
- Popatrz, na śmierć zapomniałam.
112
Dowcip #3275. Wnuczka pyta babcie w kategorii: „Śmieszny humor o kochankach”.
Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu. Mówi więc do niej:
- Daj trochę wódki, ochlapię się, to żona nie będzie czuła twoich perfum.
Facet wraca do domu, a żona wali go po mordzie:
- Za co?
- Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?
- Daj trochę wódki, ochlapię się, to żona nie będzie czuła twoich perfum.
Facet wraca do domu, a żona wali go po mordzie:
- Za co?
- Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?
211