
Dowcipy o kobietach
Ładna, młoda dziewczyna poszła ze swojej wsi na targ do pobliskiego miasteczka na zakupy. Pobyła jednak przy straganach dłużej niż zamierzała i musiała wracać po zmierzchu. Traf chciał, że w tym samym czasie tą samą drogą wracał do wsi także rosły, cichy chłopak z sąsiedniego gospodarstwa. Idą, idą dłuższą chwilę, po czym dziewczyna rzuca:
- Wiesz, zastanawiam się, czy słaba i bezbronna dziewczyna, taka jak ja, powinna wędrować po ciemku z silnym, wielkim mężczyzną, takim jak Ty.
Chłopak ignoruje ją i nic nie odpowiada. Idą dalej i za kilka minut ona znowu zaczyna:
- Prawie mi straszno tak iść samej z Tobą, w tych ciemnościach. Jeszcze przyszłoby Ci coś do głowy.
- Słuchaj, - mówi chłopak - wracam z targu, w jednej ręce niosę kurę i łopatę, a w drugiej trzymam wiadro i sznurek, na którym prowadzę kozę. Jak miałbym Ci coś zrobić?
Dziewczyna po dłuższym namyśle odpowiada:
- Przyszło mi tylko tak do głowy, że gdybyś wbił w ziemię łopatę, przywiązał do niej kozę, a kurę przykrył wiadrem to wtedy byłabym dopiero w tarapatach!
- Wiesz, zastanawiam się, czy słaba i bezbronna dziewczyna, taka jak ja, powinna wędrować po ciemku z silnym, wielkim mężczyzną, takim jak Ty.
Chłopak ignoruje ją i nic nie odpowiada. Idą dalej i za kilka minut ona znowu zaczyna:
- Prawie mi straszno tak iść samej z Tobą, w tych ciemnościach. Jeszcze przyszłoby Ci coś do głowy.
- Słuchaj, - mówi chłopak - wracam z targu, w jednej ręce niosę kurę i łopatę, a w drugiej trzymam wiadro i sznurek, na którym prowadzę kozę. Jak miałbym Ci coś zrobić?
Dziewczyna po dłuższym namyśle odpowiada:
- Przyszło mi tylko tak do głowy, że gdybyś wbił w ziemię łopatę, przywiązał do niej kozę, a kurę przykrył wiadrem to wtedy byłabym dopiero w tarapatach!
016
Dowcip #26691. Ładna w kategorii: „Śmieszny humor o kobietach”.
Co mówi kobieta:
- To miejsce to śmietnik! Do roboty! Ty i ja musimy tu posprzątać! Twoje rzeczy lezą na podłodze! Jeśli nie zrobimy teraz prania, to
pozostaniemy bez czystych ubrań!
Co slyszy mężczyzna:
- ble, ble, ble, DO ROBOTY, ble, ble, ble, ble, TY I JA,
ble, ble, ble, ble, NA PODŁODZE, ble, ble, ble, ble, TERAZ, ble, ble,
ble, ble, BEZ UBRAŃ!
- To miejsce to śmietnik! Do roboty! Ty i ja musimy tu posprzątać! Twoje rzeczy lezą na podłodze! Jeśli nie zrobimy teraz prania, to
pozostaniemy bez czystych ubrań!
Co slyszy mężczyzna:
- ble, ble, ble, DO ROBOTY, ble, ble, ble, ble, TY I JA,
ble, ble, ble, ble, NA PODŁODZE, ble, ble, ble, ble, TERAZ, ble, ble,
ble, ble, BEZ UBRAŃ!
112
Dowcip #23148. Co mówi kobieta w kategorii: „Kawały o kobietach”.

Stoi Gruzin nad urwiskiem i płacze. Podjeżdża do niego inny Gruzin:
- Witaj, Gogi, przyjacielu, dlaczego płaczesz?
- Popatrz tam.
I pokazuje palcem w dół urwiska, a tam leży merc w drzazgi rozbity.
- E tam, nowego sobie kupisz, nie martw się.
- Popatrz na przednie siedzenie.
A tam dziewczyna leży, ręce i nogi osobno.
- Przykre, ale to też nie problem, nową sobie znajdziesz. Nie płacz!
- Przyjrzyj się co ona ma w ustach.
- Cholera płacz Gogi, płacz.
- Witaj, Gogi, przyjacielu, dlaczego płaczesz?
- Popatrz tam.
I pokazuje palcem w dół urwiska, a tam leży merc w drzazgi rozbity.
- E tam, nowego sobie kupisz, nie martw się.
- Popatrz na przednie siedzenie.
A tam dziewczyna leży, ręce i nogi osobno.
- Przykre, ale to też nie problem, nową sobie znajdziesz. Nie płacz!
- Przyjrzyj się co ona ma w ustach.
- Cholera płacz Gogi, płacz.
27
Dowcip #28944. Stoi Gruzin nad urwiskiem i płacze. w kategorii: „Dowcipy o kobietach”.
Jeżeli kobieta czuje się niekomfortowo gdy się masturbujesz to znaczy:
1. Ma problemy z intymnością.
2. Nie robi to na niej wrażenia.
3. Powinna znaleźć inne miejsce w autobusie.
1. Ma problemy z intymnością.
2. Nie robi to na niej wrażenia.
3. Powinna znaleźć inne miejsce w autobusie.
16
Dowcip #28661. Jeżeli kobieta czuje się niekomfortowo gdy się masturbujesz to znaczy w kategorii: „Śmieszne żarty o kobietach”.

Po przypadkowym seksie laska do gościa:
- Jesteś beznadziejnym kochankiem.
- Co ty możesz powiedzieć po dziesięciu sekundach?
- Jesteś beznadziejnym kochankiem.
- Co ty możesz powiedzieć po dziesięciu sekundach?
09
Dowcip #27786. Po przypadkowym seksie laska do gościa w kategorii: „Śmieszny humor o kobietach”.
Kilka godzin z życia feministki:
Ósma rano.
Budzę się zlana potem i jakieś mrówki mam na plecach. Znowu śnił mi się facet. Przystojny facet. Goły facet. No kurde podobała mi się zapluta kanalia. Jeszcze dziś idę na kolejną terapię w celu blokady wszelkich skojarzeń z męską częścią gatunku!
Dziewiąta.
Przyszedł listonosz. Facet. Czy mój rejon muszą obsługiwać te stworzenia o ociekających sexem myślach? No mój humor zgasł jak świeczka na wietrze. Przystojny był. Skarga na pocztę ma trzy strony.
Jedenasta.
Poszłam do sklepu. Idę sobie w stanie błogiej nieświadomości męskich istnień, a tu nagle jakiś ostatni cham otwiera mi drzwi! Co za kreatura! Myśli, że tym wyświechtanym gestem naprawi krzywdy moich sióstr? I jeszcze śmieje się do mnie przystojną gębą! Dostał w nią aż zafurczało.
Trzynasta.
Ugotuję sobie coś dobrego. Mam ochotę na mizerię i białą kiełbasę. No ta terapia blokady skojarzeń to jakaś totalna ściema! Tyle kasy. Mam przed sobą ogórek i kiełbasę i co widzę? Gdzie wódka? Znieczulę się zanim wyłoni się reszta wizji co gorsza przeczuwam, że będzie przystojna.
Szesnasta.
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę. Korki. Zabieram się za wymianę. Ostatecznie bułka z masłem i barszcz z uszkami. Ale mnie wzięło. Przydałby się facet. Co ja bredzę? Która to godzina? Jeszcze trochę do terapii.
Siedemnasta.
No w końcu. Leżę na kozetce. Liczę na to, że już teraz to nic mi się z facetem nie skojarzy.
Osiemnasta.
Ech, życie. Terapia skończona. Doktor był nieziemsko przystojny i w dodatku okazało się, że to on był brakującą ramą dla ogórka. Dobry był.
Ósma rano.
Budzę się zlana potem i jakieś mrówki mam na plecach. Znowu śnił mi się facet. Przystojny facet. Goły facet. No kurde podobała mi się zapluta kanalia. Jeszcze dziś idę na kolejną terapię w celu blokady wszelkich skojarzeń z męską częścią gatunku!
Dziewiąta.
Przyszedł listonosz. Facet. Czy mój rejon muszą obsługiwać te stworzenia o ociekających sexem myślach? No mój humor zgasł jak świeczka na wietrze. Przystojny był. Skarga na pocztę ma trzy strony.
Jedenasta.
Poszłam do sklepu. Idę sobie w stanie błogiej nieświadomości męskich istnień, a tu nagle jakiś ostatni cham otwiera mi drzwi! Co za kreatura! Myśli, że tym wyświechtanym gestem naprawi krzywdy moich sióstr? I jeszcze śmieje się do mnie przystojną gębą! Dostał w nią aż zafurczało.
Trzynasta.
Ugotuję sobie coś dobrego. Mam ochotę na mizerię i białą kiełbasę. No ta terapia blokady skojarzeń to jakaś totalna ściema! Tyle kasy. Mam przed sobą ogórek i kiełbasę i co widzę? Gdzie wódka? Znieczulę się zanim wyłoni się reszta wizji co gorsza przeczuwam, że będzie przystojna.
Szesnasta.
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę. Korki. Zabieram się za wymianę. Ostatecznie bułka z masłem i barszcz z uszkami. Ale mnie wzięło. Przydałby się facet. Co ja bredzę? Która to godzina? Jeszcze trochę do terapii.
Siedemnasta.
No w końcu. Leżę na kozetce. Liczę na to, że już teraz to nic mi się z facetem nie skojarzy.
Osiemnasta.
Ech, życie. Terapia skończona. Doktor był nieziemsko przystojny i w dodatku okazało się, że to on był brakującą ramą dla ogórka. Dobry był.
16
Dowcip #26813. Kilka godzin z życia feministki w kategorii: „Dowcipy o kobietach”.

Wraca facet do domu i mija kobietę, która zanosi się płaczem i przez łzy powtarza:
- To okropne, Janek nie żyje!
Idzie dalej i znowu mija kobietę, która tak samo jak poprzednia płacze, powtarzając:
- To okropne, Janek nie żyje!
Przeszedł jeszcze kawałek, a tam w poprzek ulicy stoi ciężarówka, a pod kołami leży rosły gość. Wokół niego pełno lamentujących kobiet. Siła uderzenia była tak duża, że z kolesia zerwało całe ciuchy i widać było jego przyrodzenie niezwykłej wielkości. Po powrocie do domu facet opowiada żonie:
- Kochanie, nie uwierzysz, co właśnie widziałem. Ze sto metrów od naszego domu ciężarówka potrąciła jakiegoś rosłego chłopa. Mówię Ci, nigdy w życiu nie widziałem, żeby ktoś miał tak wielkiego penisa!
Na to żona:
- Niemożliwe! Janek nie żyje?!
- To okropne, Janek nie żyje!
Idzie dalej i znowu mija kobietę, która tak samo jak poprzednia płacze, powtarzając:
- To okropne, Janek nie żyje!
Przeszedł jeszcze kawałek, a tam w poprzek ulicy stoi ciężarówka, a pod kołami leży rosły gość. Wokół niego pełno lamentujących kobiet. Siła uderzenia była tak duża, że z kolesia zerwało całe ciuchy i widać było jego przyrodzenie niezwykłej wielkości. Po powrocie do domu facet opowiada żonie:
- Kochanie, nie uwierzysz, co właśnie widziałem. Ze sto metrów od naszego domu ciężarówka potrąciła jakiegoś rosłego chłopa. Mówię Ci, nigdy w życiu nie widziałem, żeby ktoś miał tak wielkiego penisa!
Na to żona:
- Niemożliwe! Janek nie żyje?!
218
Dowcip #24847. Wraca facet do domu i mija kobietę w kategorii: „Śmieszne kawały o kobietach”.
Rozmowa chłopaka z dziewczyną:
- Ilu miałaś partnerów seksualnych?
- Trzech ... A nie, dziewięciu. Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja.
- Ilu miałaś partnerów seksualnych?
- Trzech ... A nie, dziewięciu. Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja.
09
Dowcip #24760. Rozmowa chłopaka z dziewczyną w kategorii: „Kawały o kobietach”.

Chłopak mówi do dziewczyny:
- Jak już jesteśmy jakiś czas razem to może byś mi powiedziała z iloma facetami spałaś.
- Dobrze. Z pięcioma.
- Aha, to ja jestem szósty.
- Nie, trzeci.
- Jak już jesteśmy jakiś czas razem to może byś mi powiedziała z iloma facetami spałaś.
- Dobrze. Z pięcioma.
- Aha, to ja jestem szósty.
- Nie, trzeci.
34
Dowcip #24438. Chłopak mówi do dziewczyny w kategorii: „Śmieszny humor o kobietach”.
Rozmawiają dwie psiapsióły:
- Kochana, ale dlaczego ty tak narzekasz na tę pozycję 69?
- Eee tam ... On jak zwykle po wszystkim zasypia, a ja znowu mam rano wory pod oczami ...
- Kochana, ale dlaczego ty tak narzekasz na tę pozycję 69?
- Eee tam ... On jak zwykle po wszystkim zasypia, a ja znowu mam rano wory pod oczami ...
19
Dowcip #24195. Rozmawiają dwie psiapsióły w kategorii: „Śmieszny humor o kobietach”.
