Dowcipy o kierowcach
Murzyn zrobił wielką kupę na przystanku autobusowym. Podjeżdża autobus, murzyn wsiada do środka, jednak ten nie odjeżdża. Murzyn pyta kierowcy:
- Dlaczego Pan nie jedzie?
- A pana dziecko nie wsiada? - odpowiada kierowca.
- Dlaczego Pan nie jedzie?
- A pana dziecko nie wsiada? - odpowiada kierowca.
35117
Dowcip #30675. Murzyn zrobił wielką kupę na przystanku autobusowym. w kategorii: „Kawały o kierowcach”.
W czasie wojny staruszka z Sosnowca jedzie tramwajem na Śląsku. Nie potrafi u konduktora Niemca kupić biletu. On wkurzony krzyczy do niej:
- Wohin?, Wohin?!
- Do Chorzowa idioto, a nie do Chin!
- Wohin?, Wohin?!
- Do Chorzowa idioto, a nie do Chin!
333
Dowcip #16262. W czasie wojny staruszka z Sosnowca jedzie tramwajem na Śląsku. w kategorii: „Humor o kierowcach”.
Jedzie kierowca tira autostradą. Po pewnym czasie widzi człowieka ubranego w całości na zielono, który próbuje go zatrzymać. Kierowca nie myśląc długo, zatrzymuje się i wychodzi za tira.
- Co się stało?!
- Dzień dobry. Jestem pedałem i chce mi się jeść.
Kierowca po chwili zdecydował, że da mu pozostałe kanapki. Jedzie dalej. Po kilkunastu kilometrach znów widzi człowieka ubranego na czerwono, który próbuje go zatrzymać. Kierowca zatrzymuje się i wychodzi.
- Co się stało?!
- Dzień dobry. Jestem pedałem i chce mi się pić.
Kierowca dał mu pozostałą herbatę po czym wsiadł do tira i jedzie dalej. Po kilkunastu kilometrach znów widzi człowieka ubranego na niebiesko, który potrzebuje go zatrzymać. Kierowca myśli sobie Co Jest?! Zatrzymuje się, odkręca szybę i mówi:
- A Ty czego pedale chcesz?!
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
- Co się stało?!
- Dzień dobry. Jestem pedałem i chce mi się jeść.
Kierowca po chwili zdecydował, że da mu pozostałe kanapki. Jedzie dalej. Po kilkunastu kilometrach znów widzi człowieka ubranego na czerwono, który próbuje go zatrzymać. Kierowca zatrzymuje się i wychodzi.
- Co się stało?!
- Dzień dobry. Jestem pedałem i chce mi się pić.
Kierowca dał mu pozostałą herbatę po czym wsiadł do tira i jedzie dalej. Po kilkunastu kilometrach znów widzi człowieka ubranego na niebiesko, który potrzebuje go zatrzymać. Kierowca myśli sobie Co Jest?! Zatrzymuje się, odkręca szybę i mówi:
- A Ty czego pedale chcesz?!
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
1133
Dowcip #29321. Jedzie kierowca tira autostradą. w kategorii: „Żarty o kierowcach”.
Jedzie facet samochodem i zachciało mu się sikać. Zatrzymał samochód na poboczu i lejąc mówi do fiutka:
- Widzisz draniu, jak tobie się chce to ja zawsze staję.
- Widzisz draniu, jak tobie się chce to ja zawsze staję.
523
Dowcip #30294. Jedzie facet samochodem i zachciało mu się sikać. w kategorii: „Śmieszny humor o kierowcach”.
Na stoku, przy szlaku drogowym siedzi Baca i spozira na młodą autostopowiczkę machającą na nadjeżdżające samochody. Po dłuższej chwili przed dziewczyną zatrzymuje się luksusowe autko, kierowca opuszcza szybę, dziewczyna pochyla się do wnętrza, a ten unosi szybę, wychodzi z auta, ściągą dziewczynie majtochy i robi swoje, po czym wraca do samochodu uwalnia dziewczynę i odjeżdża. Zdumiony Baca jeszcze przez chwilę milczy po czym mówi do siebie:
- No kurca na takie autko to mnie nie stać, ale na takie dziwierki to dutki będę mioł.
- No kurca na takie autko to mnie nie stać, ale na takie dziwierki to dutki będę mioł.
83
Dowcip #18718. Na stoku w kategorii: „Śmieszne żarty o kierowcach”.
Dwóch pedziów poznało się w barze. Po chwili postanowili kontynuować znajomość w mniej krępujących warunkach w mieszkaniu jednego z nich.
- Mogę prowadzić Twój samochód?
- Jasne!
Wsiedli, ruszyli, nowy luby jedzie przez skrzyżowanie na czerwonym i uderza w tył stojącego za skrzyżowaniem zaparkowanego samochodu. Na koniec bokiem uderza w słup, silnik zgasł...
- Czyś Ty och*jał? Przecież Ty w ogóle prowadzić nie umiesz!!! - wyjąkał zbaraniały właściciel skasowanego samochodu.
- Głuptasku, chciałem Ci zademonstrować swoją kobiecość!
- Mogę prowadzić Twój samochód?
- Jasne!
Wsiedli, ruszyli, nowy luby jedzie przez skrzyżowanie na czerwonym i uderza w tył stojącego za skrzyżowaniem zaparkowanego samochodu. Na koniec bokiem uderza w słup, silnik zgasł...
- Czyś Ty och*jał? Przecież Ty w ogóle prowadzić nie umiesz!!! - wyjąkał zbaraniały właściciel skasowanego samochodu.
- Głuptasku, chciałem Ci zademonstrować swoją kobiecość!
410
Dowcip #32808. Dwóch pedziów poznało się w barze. w kategorii: „Dowcipy o kierowcach”.
Jedzie TIR ulicą, nagle zatrzymuje się i bierze autostopowiczkę, zakonnicę. Jadą w ciszy i nagle zakonnica zagaduje:
- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca nic, a zakonnica ponownie:
- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca w końcu zrozumiał o co chodzi i skręcił w las. Wysiedli z samochodu zakonnica się wypięła:
- Tylko w dupę proszę, bo co niedzielę proboszcz chodzi i błony sprawdza.
Kierowca posłuchał i tak też uczynił. Wsiedli do TIR- a i jadą dalej. Nagle zakonnica odzywa się:
- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie, a my pedały musimy kombinować.
- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca nic, a zakonnica ponownie:
- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
Kierowca w końcu zrozumiał o co chodzi i skręcił w las. Wysiedli z samochodu zakonnica się wypięła:
- Tylko w dupę proszę, bo co niedzielę proboszcz chodzi i błony sprawdza.
Kierowca posłuchał i tak też uczynił. Wsiedli do TIR- a i jadą dalej. Nagle zakonnica odzywa się:
- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie, a my pedały musimy kombinować.
416
Dowcip #27523. Jedzie TIR ulicą, nagle zatrzymuje się i bierze autostopowiczkę w kategorii: „Humor o kierowcach”.
Idzie po wsi dwóch rolników i nagle obok nich zatrzymuje się mercedes z Niemcem w środku. Otwiera się szyba od samochodu i Niemiec mówi:
- Sprechen zi deutch? - na co rolnicy wzruszają ramionami.
Niemiec nie poddaje się i mówi:
- Do you speak english? - rolnicy kolejny raz wzruszają ramionami.
Niemiec zamknął elektryczne okno samochodu i szybko odjechał. Rolnik mówi do rolnika:
- Widzisz jak byś znał języki obce to byś się dogadał.
Na co odpowiada drugi rolnik:
- Widzisz on znał języki obce i się nie dogadał?
- Sprechen zi deutch? - na co rolnicy wzruszają ramionami.
Niemiec nie poddaje się i mówi:
- Do you speak english? - rolnicy kolejny raz wzruszają ramionami.
Niemiec zamknął elektryczne okno samochodu i szybko odjechał. Rolnik mówi do rolnika:
- Widzisz jak byś znał języki obce to byś się dogadał.
Na co odpowiada drugi rolnik:
- Widzisz on znał języki obce i się nie dogadał?
219
Dowcip #25907. Idzie po wsi dwóch rolników i nagle obok nich zatrzymuje się mercedes w kategorii: „Żarty o kierowcach”.
Znalazł chłopiec na ulicy maskę spawacza, założył na głowę i idzie do domu. Nagle zatrzymuje się samochód, wyłania się kierowca i pyta się czy go podwieźć. Chłopiec wsiada i ruszają. Po kilku minutach kierowca pyta:
- Wiesz co to stosunek oralny?
- Nie...
Jadą dalej, a kierowca znowu:
- A wiesz co to stosunek analny?
Na co chłopiec:
- Proszę pana ja tak naprawdę to nie jestem spawaczem!
- Wiesz co to stosunek oralny?
- Nie...
Jadą dalej, a kierowca znowu:
- A wiesz co to stosunek analny?
Na co chłopiec:
- Proszę pana ja tak naprawdę to nie jestem spawaczem!
811
Dowcip #33294. Znalazł chłopiec na ulicy maskę spawacza w kategorii: „Śmieszne żarty o kierowcach”.
Przy drodze stoi całkiem przyzwoicie wyglądająca panienka i próbuje złapać okazję. Przejeżdżający facet zatrzymał się i pomyślał ”Cholera, niezła sztuka, dawno nie bzykałem, może udałoby się coś wskórać?”
Panienka chciała, żeby ją podwieźć do miasta. W drodze facet dalej kombinuje: ”Do miasta kawał drogi, może w międzyczasie da się przynajmniej popieścić”. Ale śmiałości mu zbrakło, więc nic nie zaproponował. W końcu dziewczyna mówi:
- A wie pan co? Niech mnie pan wysadzi na przystanku, który będzie za jakieś dwa kilometry, to odwiedzę koleżankę.
Facet przytaknął i dalej kombinuje ”No, bzykania może nie będzie, ale laskę to mogłaby mi zrobić”. Zapalił się do pomysłu i uczepił się myśli: ”Tak, laskę na pewno mi zrobi!” W pewnym momencie panienka mówi:
- O, jest już przystanek!
Facet:
- A laska?
Panienka chciała, żeby ją podwieźć do miasta. W drodze facet dalej kombinuje: ”Do miasta kawał drogi, może w międzyczasie da się przynajmniej popieścić”. Ale śmiałości mu zbrakło, więc nic nie zaproponował. W końcu dziewczyna mówi:
- A wie pan co? Niech mnie pan wysadzi na przystanku, który będzie za jakieś dwa kilometry, to odwiedzę koleżankę.
Facet przytaknął i dalej kombinuje ”No, bzykania może nie będzie, ale laskę to mogłaby mi zrobić”. Zapalił się do pomysłu i uczepił się myśli: ”Tak, laskę na pewno mi zrobi!” W pewnym momencie panienka mówi:
- O, jest już przystanek!
Facet:
- A laska?
80