
Dowcipy o jedzeniu
Panie doktorze, mam problem. Od pewnego czasu brak mi apetytu. Nie mam ochoty nic jeść.
- Wie pan. Przy dzisiejszych cenach, to cenna umiejętność.
- Wie pan. Przy dzisiejszych cenach, to cenna umiejętność.
04
Dowcip #17737. Panie doktorze, mam problem. Od pewnego czasu brak mi apetytu. w kategorii: „Żarty o jedzeniu”.
Przychodzi zmartwiony facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, moja żona wyjechała na tydzień w delegację, więc sam muszę opiekować się synkiem. Ubieram go, kąpię, codziennie chodzę z nim na spacer, bawię się z nim klockami. Mimo to schudł aż sześć kg. Niech mi pan powie, dlaczego?
- Może chodzi o karmienie, a czym go pan karmi? - pyta lekarz.
- O Boże, karmienie! - krzyczy ojciec. - Wiedziałem, że o czymś zapomniałem!
- Panie doktorze, moja żona wyjechała na tydzień w delegację, więc sam muszę opiekować się synkiem. Ubieram go, kąpię, codziennie chodzę z nim na spacer, bawię się z nim klockami. Mimo to schudł aż sześć kg. Niech mi pan powie, dlaczego?
- Może chodzi o karmienie, a czym go pan karmi? - pyta lekarz.
- O Boże, karmienie! - krzyczy ojciec. - Wiedziałem, że o czymś zapomniałem!
03
Dowcip #17788. Przychodzi zmartwiony facet do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o jedzeniu”.

Mąż mówi do żony:
- Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem!
- Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem!
03
Dowcip #17820. Mąż mówi do żony w kategorii: „Śmieszne żarty o jedzeniu”.
Po zbadaniu i wypytaniu pacjenta lekarz oświadcza:
- Mój panie, skoro zjadł pan dwa talerze zupy pomidorowej, pół gęsi z kartoflami i kapustą, talerz grzybów duszonych, dwa sznycle, trzy filiżanki czarnej kawy z pięcioma kawałkami tortu, to nic dziwnego, że pan później nie miał apetytu.
- Kiedy ja, panie doktorze, i przed jedzeniem też nie miałem apetytu.
- Mój panie, skoro zjadł pan dwa talerze zupy pomidorowej, pół gęsi z kartoflami i kapustą, talerz grzybów duszonych, dwa sznycle, trzy filiżanki czarnej kawy z pięcioma kawałkami tortu, to nic dziwnego, że pan później nie miał apetytu.
- Kiedy ja, panie doktorze, i przed jedzeniem też nie miałem apetytu.
28
Dowcip #11623. Po zbadaniu i wypytaniu pacjenta lekarz oświadcza w kategorii: „Śmieszne żarty o jedzeniu”.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, strasznie boli mnie brzuch!
- A co pani jadła?
- Śledzie.
- Może były nieświeże?
- Nie wiem, bo nie otwierałam.
- Panie doktorze, strasznie boli mnie brzuch!
- A co pani jadła?
- Śledzie.
- Może były nieświeże?
- Nie wiem, bo nie otwierałam.
817
Dowcip #11748. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: „Humor o jedzeniu”.
Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu, który jest debiutem kulinarnym żony.
- A czym kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka?
- Jak to nadziewałam. Przecież nie był w środku pusty.
- A czym kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka?
- Jak to nadziewałam. Przecież nie był w środku pusty.
27
Dowcip #12010. Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu w kategorii: „Humor o jedzeniu”.

Marynarz wrócił z rejsu i pyta żonę:
- Co powiesz o tej wesołej małpce Koko, którą ci przysłałem?
- Jeśli mam być szczera, to wolę cielęcinę.
- Co powiesz o tej wesołej małpce Koko, którą ci przysłałem?
- Jeśli mam być szczera, to wolę cielęcinę.
86
Dowcip #12034. Marynarz wrócił z rejsu i pyta żonę w kategorii: „Dowcipy o jedzeniu”.
Mąż mówi do żony:
- Kochanie, małżeństwo to nie taka prosta rzecz, będziesz musiała mi gotować obiady .
A żona:
- A Ty je będziesz musiał jeść.
- Kochanie, małżeństwo to nie taka prosta rzecz, będziesz musiała mi gotować obiady .
A żona:
- A Ty je będziesz musiał jeść.
25
Dowcip #12168. Mąż mówi do żony w kategorii: „Śmieszne kawały o jedzeniu”.

Dzień po ślubie młody mąż mówi do żony:
- Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie. Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
- To świetnie. A co będzie na śniadanie?
- Kawa i tosty.
- Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie. Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
- To świetnie. A co będzie na śniadanie?
- Kawa i tosty.
26
Dowcip #12188. Dzień po ślubie młody mąż mówi do żony w kategorii: „Śmieszny humor o jedzeniu”.
Wpada policjant do cukierni i mówi:
- Poproszę tort!
- Pokroić na sześć kawałków, czy na dwanaście?
- Na sześć, bo dwunastu nie zjemy.
- Poproszę tort!
- Pokroić na sześć kawałków, czy na dwanaście?
- Na sześć, bo dwunastu nie zjemy.
25
Dowcip #12218. Wpada policjant do cukierni i mówi w kategorii: „Humor o jedzeniu”.
