
Dowcipy o imprezie
Kumpel do kumpeli:
- Słuchaj, czy nie zostawiłem przypadkiem u Ciebie komórki na ostatniej imprezie?
- Tak, zostawiłeś. Odbiór za 9 miesięcy!
- Słuchaj, czy nie zostawiłem przypadkiem u Ciebie komórki na ostatniej imprezie?
- Tak, zostawiłeś. Odbiór za 9 miesięcy!
58
Dowcip #10899. Kumpel do kumpeli w kategorii: „Śmieszny humor o imprezie”.
Kowalski do żony:
- Jak miałaś dyżur w szpitalu, to pozwoliłem Jasiowi urządzić imprezę. Wyobraź sobie, gdy wszedłem do pokoju, żeby zobaczyć jak się dzieciaki bawią. I wiesz, było tam 20 butelek od piwa!
- Nasz Jasio pił piwo?!
- Na szczęście nie pił! Ale za to zdążył rozebrać do bielizny Małgosię sąsiadów.
- Jak miałaś dyżur w szpitalu, to pozwoliłem Jasiowi urządzić imprezę. Wyobraź sobie, gdy wszedłem do pokoju, żeby zobaczyć jak się dzieciaki bawią. I wiesz, było tam 20 butelek od piwa!
- Nasz Jasio pił piwo?!
- Na szczęście nie pił! Ale za to zdążył rozebrać do bielizny Małgosię sąsiadów.
35
Dowcip #11206. Kowalski do żony w kategorii: „Śmieszne dowcipy o imprezie”.

Podchodzi chłopak na dyskotece do dziewczyny i pyta:
- Tańczysz?
- Tańczę, wyszywam, maluję.
- Co ty pleciesz?
- Plotę, haftuję, wyszywam.
- Tańczysz?
- Tańczę, wyszywam, maluję.
- Co ty pleciesz?
- Plotę, haftuję, wyszywam.
19
Dowcip #4612. Podchodzi chłopak na dyskotece do dziewczyny i pyta w kategorii: „Śmieszne żarty o imprezie”.
W dyskotece bez światła:
- Świetnie tańczysz.
- Ty też.
- Świetnie całujesz.
- Ty też.
- Mam na imię Julek.
- O kurka! Ja też!.
- Świetnie tańczysz.
- Ty też.
- Świetnie całujesz.
- Ty też.
- Mam na imię Julek.
- O kurka! Ja też!.
37
Dowcip #4628. W dyskotece bez światła w kategorii: „Dowcipy o imprezie”.

Rankiem po hucznej zabawie Hrabia na kacu pyta sługę:
- Janie!
- Tak?
- Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry?
- Nie.
- Cholera znów przywieźli mnie w bagażniku.
- Janie!
- Tak?
- Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry?
- Nie.
- Cholera znów przywieźli mnie w bagażniku.
411
Dowcip #5279. Rankiem po hucznej zabawie Hrabia na kacu pyta sługę w kategorii: „Żarty o imprezie”.
Na przyjęciu u sąsiada gospodarz pyta gościa:
- Dlaczego nie wziął pan ze sobą swojej żony?
- A bo miała zły humor.
- Z jakiego powodu?
- Bo nie chciałem zabrać jej ze sobą na to przyjęcie.
- Dlaczego nie wziął pan ze sobą swojej żony?
- A bo miała zły humor.
- Z jakiego powodu?
- Bo nie chciałem zabrać jej ze sobą na to przyjęcie.
27
Dowcip #5856. Na przyjęciu u sąsiada gospodarz pyta gościa w kategorii: „Śmieszny humor o imprezie”.

Rozmawiają dwaj koledzy z pracy:
- Franek, dlaczego szef jest na ciebie zły od tygodnia?
- Tydzień temu była impreza zakładowa i szef wzniósł toast ”Niech żyją pracownicy!”, a ja zapytałem ”Tak? A z czego?”
- Franek, dlaczego szef jest na ciebie zły od tygodnia?
- Tydzień temu była impreza zakładowa i szef wzniósł toast ”Niech żyją pracownicy!”, a ja zapytałem ”Tak? A z czego?”
516
Dowcip #7438. Rozmawiają dwaj koledzy z pracy w kategorii: „Dowcipy o imprezie”.
Wchodzi facet na dyskotekę w Wąchocku. Przy wejściu zatrzymuje go ochroniarz i pyta:
- Ma pan pistolet?
- Nie.
- A może ma pan nóż?
- Nie.
- Siekierę?
- Nie.
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija o schodek butelkę, daje mu ją i mówi:
- Ja pierdziele, to niech chociaż to pan weźmie ...
- Ma pan pistolet?
- Nie.
- A może ma pan nóż?
- Nie.
- Siekierę?
- Nie.
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija o schodek butelkę, daje mu ją i mówi:
- Ja pierdziele, to niech chociaż to pan weźmie ...
18
Dowcip #7567. Wchodzi facet na dyskotekę w Wąchocku. w kategorii: „Śmieszne kawały o imprezie”.

Baca po imprezie widzi taxi i się pyta:
- Ile zapłacę na ul. Kostek?
- 20zł.
- A dało by się za 15?
- Nie.
Następnego dnia Baca przechodzi koło taksówek i widzi, że pierwszy to ten wredny więc podchodzi od tyłu i każdego taksówkarza się pyta:
- Ile na ul. Kostek?
- 20zł.
- Dam panu 50 jak w drodze zrobi mi pan loda.
- Spadaj!
I tak przy każdej taksówce.
W końcu podchodzi do tego wrednego i mówi:
- Ile na ul. Kostek?
- 20.
- Dam panu 50 jeżeli wjedzie pan powoli pod górkę i pomacha swoim kolegom.
- Ile zapłacę na ul. Kostek?
- 20zł.
- A dało by się za 15?
- Nie.
Następnego dnia Baca przechodzi koło taksówek i widzi, że pierwszy to ten wredny więc podchodzi od tyłu i każdego taksówkarza się pyta:
- Ile na ul. Kostek?
- 20zł.
- Dam panu 50 jak w drodze zrobi mi pan loda.
- Spadaj!
I tak przy każdej taksówce.
W końcu podchodzi do tego wrednego i mówi:
- Ile na ul. Kostek?
- 20.
- Dam panu 50 jeżeli wjedzie pan powoli pod górkę i pomacha swoim kolegom.
29
Dowcip #7863. Baca po imprezie widzi taxi i się pyta w kategorii: „Kawały o imprezie”.
Mąż Owsik do żony Owsika:
- Kochanie wychodzę na całonocną imprezę z kumplami.
Żona:
- Dobrze, tylko żebyś mi się za innymi dupami nie oglądał!
- Kochanie wychodzę na całonocną imprezę z kumplami.
Żona:
- Dobrze, tylko żebyś mi się za innymi dupami nie oglądał!
719
Dowcip #1171. Mąż Owsik do żony Owsika w kategorii: „Śmieszne kawały o imprezie”.
