Dowcipy o homoseksualistach

Przychodzi pedał do apteki:
- Dzień dobry, jest wazelina?
- Tak proszę, została ostatnia tubka.
- Uff, normalnie dupę mi pani uratowała.

Dwaj geje wsiadają do taxi nagle jeden mówi:
- Przepraszam czy mogę sobie pryknąć?
Kierowca na to:
- Tak.
- Psssssssss.
Na to drugi:
- Przepraszam czy ja też.
- Tak.
- Psssssssssss.
Nagle kierowca:
- Przepraszam, a czy ja bym mógł.
Geje skinęli.
- Prrrrrrrrrrryk!
Na to geje:
- Ooo dziewica!

Przychodzi facet do dentysty - homoseksualisty i mówi:
- Oral B.
Na to dentysta odpowiada:
- Anal cacy ...

Mówi pedał do pedała:
- Ale z ciebie szprycha.

Stoją dwa pedały na torach. Jeden mówi:
-Cholera, pociąg!
A drugi:
- Sam sobie pociąg.

Podchodzi chłop w barze do kobiety i próbuje nawiązać rozmowę. Ona mu mówi:
- Pan pod niewłaściwym adresem, ja jestem lesbijką.
- A co to znaczy?
- Widzisz przy barze tę blondynkę? Chciałabym z nią spędzić noc.
- Kurde to ja też jestem lesbijką!

Starsze małżeństwo dowiaduje się o panującej chorobie w wiosce:
- Stary, idź zobacz co to za choroba. - mówi babka.
Dziadek pojechał i nie ma go i nie ma. Poszła babka go szukać. Idzie, patrzy leży rower dziadka, a trochę dalej leży dziadek.
- Coś ty stary tak leżysz?
- Jak ja się dowiedział, że to od pedałów można się zarazić, jak ja piznoł ten rower.

Dwaj geje się pokłócili i jeden w końcu nie wytrzymał:
- Ch*j ci w dupę.
- Ta, chciałbyś!

Przychodzi cieć do ciecia:
- Która godzina?
- Ciecia.

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze jestem pedałem!
A lekarz na to:
- Oj, a ja taki nieuczesany!