Dowcipy o homoseksualistach
Dwie kangurzyce spotkały się na środku sawanny:
- Cześć Helka.
- Cześć Zocha.
- Słyszałaś? Jadźkę wczoraj ludzie do polskiego zoo zabrali.
- Oooo to ma głupio.
- Nie powiedziała bym, dobry klimat, lekki wiaterek i podobno samców dużo no bo ona podobno na rozpłodniówke.
- A ja myślę, że ma głupio.
- Tak, a to dlaczego?
- A bo to taki dziwny kraj, nosisz torebkę jesteś pedałem.
- Cześć Helka.
- Cześć Zocha.
- Słyszałaś? Jadźkę wczoraj ludzie do polskiego zoo zabrali.
- Oooo to ma głupio.
- Nie powiedziała bym, dobry klimat, lekki wiaterek i podobno samców dużo no bo ona podobno na rozpłodniówke.
- A ja myślę, że ma głupio.
- Tak, a to dlaczego?
- A bo to taki dziwny kraj, nosisz torebkę jesteś pedałem.
1922
Dowcip #2890. Dwie kangurzyce spotkały się na środku sawanny w kategorii: „Śmieszne dowcipy o homoseksualistach”.
David wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem i nagle podeszła do mnie ruda piękność ... Mówię Ci, stary ... Z takim biustem. Stanęła i spytała: ”Mogę popływać z Tobą łodzią?” Powiedziałem: ”Pewnie, że możesz.” Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: ”Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław.” I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza.
- Ech, stary ... Muszę Ci opowiedzieć ... Woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem i podeszła super blondyna, z ... No wiesz... Z takim biustem ... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. ”Jasne” - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: ” Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław.” Stary ... Nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem ... I nagle staje przede mną ponętna brunetka ... Piersi ... stary! Takie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: ”Jasne, że możesz.”
Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio ... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: ”Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu.”
Ona ściągnęła figi ... Dave! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja ... Ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem i nagle podeszła do mnie ruda piękność ... Mówię Ci, stary ... Z takim biustem. Stanęła i spytała: ”Mogę popływać z Tobą łodzią?” Powiedziałem: ”Pewnie, że możesz.” Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: ”Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław.” I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza.
- Ech, stary ... Muszę Ci opowiedzieć ... Woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem i podeszła super blondyna, z ... No wiesz... Z takim biustem ... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. ”Jasne” - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: ” Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław.” Stary ... Nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem ... I nagle staje przede mną ponętna brunetka ... Piersi ... stary! Takie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: ”Jasne, że możesz.”
Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio ... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: ”Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu.”
Ona ściągnęła figi ... Dave! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja ... Ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!
722
Dowcip #18662. David wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku w kategorii: „Dowcipy o homoseksualistach”.
Heniek mówi do swojej dziewczyny:
- Kochana, zrobiłbym dla ciebie wszystko!
- Naprawdę?
- Naprawdę!
- To zmień płeć.
- Kochana, zrobiłbym dla ciebie wszystko!
- Naprawdę?
- Naprawdę!
- To zmień płeć.
178
Dowcip #14150. Heniek mówi do swojej dziewczyny w kategorii: „Humor o homoseksualistach”.
Facet posuwa drugiego od tyłu i szepcze mu słodko do ucha:
- Ale masz wspaniałą ciasną dziurkę!
- Bo jestem dopiero na pierwszym roku, proszę księdza biskupa.
- Ale masz wspaniałą ciasną dziurkę!
- Bo jestem dopiero na pierwszym roku, proszę księdza biskupa.
2420
Dowcip #30374. Facet posuwa drugiego od tyłu i szepcze mu słodko do ucha w kategorii: „Żarty o homoseksualistach”.
Przychodzi pedał do baru i gejowskim głosikiem prosi barmana:
- Proszę piwko.
Na to barman:
- Nie, pedałom nie sprzedajemy!
Lekko poddenerwowany gej ruszył do innego baru:
- Poproszę piwo!
- Nie gejom nie sprzedajemy.
Wkurzony pedał wchodzi do trzeciego baru i męskim donośnym głosem mówi:
- Piwo proszę!
Na to przestraszony barman:
- Ty brutalu. -pedalskim głosikiem.
- Proszę piwko.
Na to barman:
- Nie, pedałom nie sprzedajemy!
Lekko poddenerwowany gej ruszył do innego baru:
- Poproszę piwo!
- Nie gejom nie sprzedajemy.
Wkurzony pedał wchodzi do trzeciego baru i męskim donośnym głosem mówi:
- Piwo proszę!
Na to przestraszony barman:
- Ty brutalu. -pedalskim głosikiem.
1024
Dowcip #15851. Przychodzi pedał do baru i gejowskim głosikiem prosi barmana w kategorii: „Kawały o homoseksualistach”.
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, dupa mnie boli.
- A konkretnie?
- No tam... na ”wejściu” - odpowiada nieco zawstydzony, pokazując palcem środek tyłka.
Lekarz dokładnie ogląda i stawia diagnozę:
- Proszę Pana, dopóki będzie pan to nazywał WEJŚCIEM, boleć nie przestanie.
- Panie doktorze, dupa mnie boli.
- A konkretnie?
- No tam... na ”wejściu” - odpowiada nieco zawstydzony, pokazując palcem środek tyłka.
Lekarz dokładnie ogląda i stawia diagnozę:
- Proszę Pana, dopóki będzie pan to nazywał WEJŚCIEM, boleć nie przestanie.
319
Dowcip #33901. Przychodzi facet do lekarza w kategorii: „Śmieszny humor o homoseksualistach”.
Siedzą homoseksualista i erotoman w jednej celi. Nagle erotoman mówi:
- Mam taką ochotę, że bym nawet pszczołę przeleciał.
Na to ten drugi:
- Bzzzzzzzzz.
- Mam taką ochotę, że bym nawet pszczołę przeleciał.
Na to ten drugi:
- Bzzzzzzzzz.
1123
Dowcip #22027. Siedzą homoseksualista i erotoman w jednej celi. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o homoseksualistach”.
Przychodzi pedał do sklepu mięsnego, ekspedientka pyta:
- Co podać?
- Kiełbasę.
- W całości czy pokrojoną?
- A co ja mam dupę na żetony?
- Co podać?
- Kiełbasę.
- W całości czy pokrojoną?
- A co ja mam dupę na żetony?
1019
Dowcip #22383. Przychodzi pedał do sklepu mięsnego, ekspedientka pyta w kategorii: „Humor o homoseksualistach”.
Siedzą dwie laski i jedna mówi do drugiej:
- Kochałaś się kiedyś?
- No!
- Aha, ja tez.
- A czemu pytasz?
- Bo jestem ciekawa ile u twojego partnera mały miał centymetrów?
- Aha, nie miał wymiarów.
- Jak to?
- To kobieta była.
- Kochałaś się kiedyś?
- No!
- Aha, ja tez.
- A czemu pytasz?
- Bo jestem ciekawa ile u twojego partnera mały miał centymetrów?
- Aha, nie miał wymiarów.
- Jak to?
- To kobieta była.
1614
Dowcip #13746. Siedzą dwie laski i jedna mówi do drugiej w kategorii: „Śmieszne żarty o homoseksualistach”.
Dwoje gejów odstawia szermierkę na penisy. W pewnym momencie jeden z nich zostaje trafiony! Upada na ziemie. Wypina dupę do góry i woła:
- Dobij mnie, dobij!
- Dobij mnie, dobij!
1522