Dowcipy o grubasach
Tęga żona mówi do swojego męża chudzielca:
- Jakby tak kto na ciebie popatrzył, to by pomyślał, że na całym świecie panuje głód.
- A jakby kto na ciebie popatrzył, to by pomyślał, że to twoja wina.
- Jakby tak kto na ciebie popatrzył, to by pomyślał, że na całym świecie panuje głód.
- A jakby kto na ciebie popatrzył, to by pomyślał, że to twoja wina.
07
Dowcip #26104. Tęga żona mówi do swojego męża chudzielca w kategorii: „Humor o grubasach”.
Dzieci sprzeczają się, które z nich ma ważniejszego wujka:
- Mój wujek jest księdzem i mówią do niego ”Proszę księdza”!
- Mój wujek jest biskupem i mówią do niego ”Jego ekscelencjo”!
- A mój wujek - mówi Jaś - waży dwieście kg i jak idzie ulicą to mówią ”O Boże!”.
- Mój wujek jest księdzem i mówią do niego ”Proszę księdza”!
- Mój wujek jest biskupem i mówią do niego ”Jego ekscelencjo”!
- A mój wujek - mówi Jaś - waży dwieście kg i jak idzie ulicą to mówią ”O Boże!”.
315
Dowcip #22120. Dzieci sprzeczają się, które z nich ma ważniejszego wujka w kategorii: „Humor o grubasach”.
Wróciły dzieci z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada:
- Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty!
Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi:
- Nie płacz mamusiu, to nie prawda, nie ma grubszej świni od ciebie.
- Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty!
Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi:
- Nie płacz mamusiu, to nie prawda, nie ma grubszej świni od ciebie.
310
Dowcip #15495. Wróciły dzieci z wakacji na wsi. w kategorii: „Śmieszne żarty o grubasach”.
Trzech facetów siedzi w barze i opowiada o tym, co kupili swoim żonom na urodziny.
Pierwszy z nich mówi:
- Ja kupiłem swojej żonie coś, co idzie od zera do stu w niecałe sześć sekund.
Pozostali pytają:
- Co to?
- Ach, wiecie, białe Porsche tak pięknie pasuje do jej blond włosów.
- Za to ja kupiłem swojej żonie coś, co od zera do stu potrzebuje zaledwie cztery sekundy - mówi drugi - kupiłem jej Ferrari! Czerwone! Bo tak jej pięknie z jej rudymi rozwianymi włosami.
Na to trzeci:
- A ja kupiłem żonie coś, co do setki potrzebuje krócej niż sekundę.
- Przesadzasz. Nie ma tak szybkiego samochodu.
- Ale ja nie kupiłem jej samochodu tylko wagę.
Pierwszy z nich mówi:
- Ja kupiłem swojej żonie coś, co idzie od zera do stu w niecałe sześć sekund.
Pozostali pytają:
- Co to?
- Ach, wiecie, białe Porsche tak pięknie pasuje do jej blond włosów.
- Za to ja kupiłem swojej żonie coś, co od zera do stu potrzebuje zaledwie cztery sekundy - mówi drugi - kupiłem jej Ferrari! Czerwone! Bo tak jej pięknie z jej rudymi rozwianymi włosami.
Na to trzeci:
- A ja kupiłem żonie coś, co do setki potrzebuje krócej niż sekundę.
- Przesadzasz. Nie ma tak szybkiego samochodu.
- Ale ja nie kupiłem jej samochodu tylko wagę.
05
Dowcip #17822. Trzech facetów siedzi w barze i opowiada o tym w kategorii: „Śmieszne żarty o grubasach”.
Przychodzi baba bo lekarza i mówi;
- Panie doktorze, niech pan coś zrobi, żebym ja tyle nie tyła.
- No to niech pani tyle nie je!
- A ile ja tam jem, resztki po dzieciach.
- A ile ma pani dzieci?
- Trzynaścioro.
- Panie doktorze, niech pan coś zrobi, żebym ja tyle nie tyła.
- No to niech pani tyle nie je!
- A ile ja tam jem, resztki po dzieciach.
- A ile ma pani dzieci?
- Trzynaścioro.
36
Dowcip #11733. Przychodzi baba bo lekarza i mówi w kategorii: „Humor o grubasach”.
Faceta zatrzymuje policjant i pyta:
- Pił pan?
Facet na to:
- No dobra, piłem... Ale skąd pan wiedział? Jechałem slalomem albo przekroczyłem prędkość?
- Nie, proszę pana - odpowiada policjant - Nic innego nie tłumaczy tej grubej, brzydkiej kobiety siedzącej obok pana.
- Pił pan?
Facet na to:
- No dobra, piłem... Ale skąd pan wiedział? Jechałem slalomem albo przekroczyłem prędkość?
- Nie, proszę pana - odpowiada policjant - Nic innego nie tłumaczy tej grubej, brzydkiej kobiety siedzącej obok pana.
47
Dowcip #12281. Faceta zatrzymuje policjant i pyta w kategorii: „Żarty o grubasach”.
Żona do męża stojącego na wadze:
- Myślisz, że jak wciągniesz brzuch to ci coś pomoże?
- Tak, będę widział wagę.
- Myślisz, że jak wciągniesz brzuch to ci coś pomoże?
- Tak, będę widział wagę.
01
Dowcip #12768. Żona do męża stojącego na wadze w kategorii: „Żarty o grubasach”.
Małżonkowie ważą łącznie ponad dwieście kilogramów. Jeden z sąsiadów pyta:
- W jaki sposób, tak dobrana para poznała się?
- Usiłowali wyminąć się w wąskim przejściu.
- W jaki sposób, tak dobrana para poznała się?
- Usiłowali wyminąć się w wąskim przejściu.
04
Dowcip #12774. Małżonkowie ważą łącznie ponad dwieście kilogramów. w kategorii: „Śmieszny humor o grubasach”.
Wraca żona z pracy:
- Wiesz kochanie dziś w metrze ustąpiło mi miejsca 2 mężczyn.
Mąż na to:
- I co, zmieściłaś się?
- Wiesz kochanie dziś w metrze ustąpiło mi miejsca 2 mężczyn.
Mąż na to:
- I co, zmieściłaś się?
614
Dowcip #8308. Wraca żona z pracy w kategorii: „Humor o grubasach”.
Rozmawiają dwaj starsi panowie z brzuszkami:
- Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę?
- To prawda.
- A możesz już dotknąć prawą ręką lewej stopy?
- Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
- Podobno codziennie intensywnie uprawiasz gimnastykę?
- To prawda.
- A możesz już dotknąć prawą ręką lewej stopy?
- Jeszcze nie, ale już zaczynam ją widzieć.
513