
Dowcipy o dzieciach
Jak się nazywa mały Niemiec?
- Mikroszkop.
- Mikroszkop.
518
Dowcip #23381. Jak się nazywa mały Niemiec? w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
Dwaj chłopcy bawią się w piaskownicy.
- Ile masz lat? - pyta jeden.
- Trzy, cztery. - odpowiada drugi.
- Jak to ”trzy - cztery”. Albo masz trzy, albo cztery!
- Ja mam trzy - cztery!
- A palisz?
- Palę!
- Pijesz?
- Piję!
- A dupczysz?
- Nie.
- To masz trzy!
- Ile masz lat? - pyta jeden.
- Trzy, cztery. - odpowiada drugi.
- Jak to ”trzy - cztery”. Albo masz trzy, albo cztery!
- Ja mam trzy - cztery!
- A palisz?
- Palę!
- Pijesz?
- Piję!
- A dupczysz?
- Nie.
- To masz trzy!
59
Dowcip #21167. Dwaj chłopcy bawią się w piaskownicy. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.

Kłótnia dwóch przedszkolaków:
- A mój tata ma wieżę stereo!
- A moja mama też ma! - rewanżuje się dziewczynka.
- A mój tata ma kabrioleta! - dodaje.
- A moja mama też ma!
- A mój tata ma siusiaka!
- Aaaa moja mama też!
- Jak to przecież twoja mama nie może mieć siusiaka?!
- Ma w szufladzie!
- A mój tata ma wieżę stereo!
- A moja mama też ma! - rewanżuje się dziewczynka.
- A mój tata ma kabrioleta! - dodaje.
- A moja mama też ma!
- A mój tata ma siusiaka!
- Aaaa moja mama też!
- Jak to przecież twoja mama nie może mieć siusiaka?!
- Ma w szufladzie!
628
Dowcip #2056. Kłótnia dwóch przedszkolaków w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.
Muzułmańskie dziecko zgubiło się w supermarkecie. Pracownik, którego poprosił o pomoc zapytał jak wyglądała jego mama.
- A żebym ja to, kurde, wiedział. - odpowiedział dzieciak.
- A żebym ja to, kurde, wiedział. - odpowiedział dzieciak.
324
Dowcip #32073. Muzułmańskie dziecko zgubiło się w supermarkecie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.

Wszedłem do pokoju i zobaczyłem mojego syna bzykającego moją córkę i się przeraziłem! Moja żona, będąc miła i chcąc trochę załagodzić mój wybuch, powiedziała, że to nie jest aż tak złe, jak na początku pomyślałem.
Powiedziała:
- Jest tylko w połowie tak źle, jak myślisz ... To nie jest twoja córka.
Powiedziała:
- Jest tylko w połowie tak źle, jak myślisz ... To nie jest twoja córka.
18
Dowcip #24288. Wszedłem do pokoju i zobaczyłem mojego syna bzykającego moją córkę i w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
Pech chciał, że kobieta w ciąży, z trojaczkami, poszła do banku w dniu napadu. Dostała trzy kule w brzuch. Po przewiezieniu do szpitala lekarz mówi:
- Ma pani niezwykłe szczęście, wszystkie dzieci przeżyją.
Niestety nie możemy wyjąć pocisków, dzieci muszą się z nimi urodzić. Kobieta posłuchała lekarza i urodziła dwie dziewczynki i chłopca bez wyjmowania kul. Pewnego dnia, po dwunastu latach, jedna z dziewczynek przychodzi do mamy, trzymając coś w ręku:
- Co się stało córeczko?
- Mamo, robiłam siusiu i coś takiego mi wypadło.
- To tylko kamień córciu. Wszyscy ludzie tak mają, ale już więcej to się nie stanie.
Za chwilę do mamy przychodzi druga córka:
- Mamo, zobacz, robiłam siku i coś takiego mi wypadło.
- Nie martw się córeczko, każdy kiedyś tak ma, ale już więcej nie będzie wypadać.
Nagle słychać krzyk z pokoju. Mama otwiera drzwi i widzi syna z penisem w ręku.
- Co Jasiu, chciałeś zrobić siku i kamień wyleciał?
- Nie mamo. Waliłem konia i psa zastrzeliłem!
- Ma pani niezwykłe szczęście, wszystkie dzieci przeżyją.
Niestety nie możemy wyjąć pocisków, dzieci muszą się z nimi urodzić. Kobieta posłuchała lekarza i urodziła dwie dziewczynki i chłopca bez wyjmowania kul. Pewnego dnia, po dwunastu latach, jedna z dziewczynek przychodzi do mamy, trzymając coś w ręku:
- Co się stało córeczko?
- Mamo, robiłam siusiu i coś takiego mi wypadło.
- To tylko kamień córciu. Wszyscy ludzie tak mają, ale już więcej to się nie stanie.
Za chwilę do mamy przychodzi druga córka:
- Mamo, zobacz, robiłam siku i coś takiego mi wypadło.
- Nie martw się córeczko, każdy kiedyś tak ma, ale już więcej nie będzie wypadać.
Nagle słychać krzyk z pokoju. Mama otwiera drzwi i widzi syna z penisem w ręku.
- Co Jasiu, chciałeś zrobić siku i kamień wyleciał?
- Nie mamo. Waliłem konia i psa zastrzeliłem!
108
Dowcip #26404. Pech chciał, że kobieta w ciąży, z trojaczkami w kategorii: „Humor o dzieciach”.

Siedzi Żydówka na ławce w parku, a w piaskownicy bawią się jej mali synkowie. Dosiada się druga pani i mówi:
- Jakie ładne dzieci, ile maja latek?
A mama na to z wyniosłą mina:
- Sędzia ma trzy latka, a mecenas dwa.
- Jakie ładne dzieci, ile maja latek?
A mama na to z wyniosłą mina:
- Sędzia ma trzy latka, a mecenas dwa.
05
Dowcip #13830. Siedzi Żydówka na ławce w parku w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.
Inspektor Wydziału Wiz i Rejestracji odradza uczonemu Żydowi emigrować do Izraela.
- Pracę ma pan dobrą, mieszkanie wygodne. Czego jeszcze panu brakuje?
- Ja sam to bym nie wyjeżdżał, ale małżonka nalega.
- No przecież to pan jest mężczyzną! Nie może pan przekonać żony?
- Ale rodzice małżonki też chcą jechać.
- No to niech wszyscy jadą, a pan niech zostaje!
- Ale ja jestem jedynym Żydem w rodzinie.
- Pracę ma pan dobrą, mieszkanie wygodne. Czego jeszcze panu brakuje?
- Ja sam to bym nie wyjeżdżał, ale małżonka nalega.
- No przecież to pan jest mężczyzną! Nie może pan przekonać żony?
- Ale rodzice małżonki też chcą jechać.
- No to niech wszyscy jadą, a pan niech zostaje!
- Ale ja jestem jedynym Żydem w rodzinie.
36
Dowcip #7043. Inspektor Wydziału Wiz i Rejestracji odradza uczonemu Żydowi w kategorii: „Humor o dzieciach”.

Pewna żydowska para małżeńska zbliża się do obchodów pięćdziesiątej rocznicy ślubu. Mąż dzwoni do syna, który mieszka w odległym mieście i mówi:
- Synu, zamierzamy z matką się rozwieść.
- Tato, daj spokój. Nic nie róbcie i o niczym nie decydujcie, dopóki się nie pojawię u was. Za kilka dni będę!
Syn dzwoni do swej siostry i informuje ją, że rodzice chcą się rozwieść. Siostra dzwoni do ojca i mówi:
- Tato, nic nie róbcie i nie podejmujcie decyzji zanim się u was nie pojawię. Za kilka dni będę!
Ojciec odkłada słuchawkę i mówi do żony:
- Nie przyjechali na Paschę, nie przyjechali na Rosz Haszana ale namówiłem ich żeby przyjechali na naszą pięćdziesiątą rocznicę ślubu.
- Synu, zamierzamy z matką się rozwieść.
- Tato, daj spokój. Nic nie róbcie i o niczym nie decydujcie, dopóki się nie pojawię u was. Za kilka dni będę!
Syn dzwoni do swej siostry i informuje ją, że rodzice chcą się rozwieść. Siostra dzwoni do ojca i mówi:
- Tato, nic nie róbcie i nie podejmujcie decyzji zanim się u was nie pojawię. Za kilka dni będę!
Ojciec odkłada słuchawkę i mówi do żony:
- Nie przyjechali na Paschę, nie przyjechali na Rosz Haszana ale namówiłem ich żeby przyjechali na naszą pięćdziesiątą rocznicę ślubu.
111
Dowcip #7125. Pewna żydowska para małżeńska zbliża się do obchodów pięćdziesiątej w kategorii: „Humor o dzieciach”.
Maria jest bardzo pobożna. Wyszła za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera.
Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi:
- Wreszcie są razem.
Facet siedzący w pierwszej ławce pyta:
- Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego?
Ksiądz na to:
- Miałem na myśli jej nogi.
Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi:
- Wreszcie są razem.
Facet siedzący w pierwszej ławce pyta:
- Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego?
Ksiądz na to:
- Miałem na myśli jej nogi.
517
Dowcip #2473. Maria jest bardzo pobożna. Wyszła za mąż i ma 17 dzieci. w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
