
Dowcipy o dzieciach
Na porodówce ojciec nowo narodzonego dziecka mówi do położnej:
- Niech pani zobaczy, jaki do mnie podobny.
- O cholera, rzeczywiście, ale najważniejsze, że zdrowy.
- Niech pani zobaczy, jaki do mnie podobny.
- O cholera, rzeczywiście, ale najważniejsze, że zdrowy.
112
Dowcip #28752. Na porodówce ojciec nowo narodzonego dziecka mówi do położnej w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.
Spotyka się dwóch sąsiadów! Jeden mówi:
- Sąsiedzie! Pan wie wie co mi wymyślił wczoraj pana synuś? Pojęcia nie mam! Wczoraj wieczorem żona nie chciała mnie wpuścić do mieszkania, zadzwoniłem do was bo mnie strasznie smaliła rura. A nie było was, to waszego synka poprosiłem, żeby mi przyniósł szklankę wody! No nie powiem, grzecznie przyniósł mi nawet dwie szklanki. A jak go poprosiłem o jeszcze to przyniósł mi tylko pół szklanki! To go ochrzaniłem, że taki skąpy! To on mi mówi, że jest mały, nie sięga głową do kranu, a już wszystko wybrał z sedesu!
- Sąsiedzie! Pan wie wie co mi wymyślił wczoraj pana synuś? Pojęcia nie mam! Wczoraj wieczorem żona nie chciała mnie wpuścić do mieszkania, zadzwoniłem do was bo mnie strasznie smaliła rura. A nie było was, to waszego synka poprosiłem, żeby mi przyniósł szklankę wody! No nie powiem, grzecznie przyniósł mi nawet dwie szklanki. A jak go poprosiłem o jeszcze to przyniósł mi tylko pół szklanki! To go ochrzaniłem, że taki skąpy! To on mi mówi, że jest mały, nie sięga głową do kranu, a już wszystko wybrał z sedesu!
54
Dowcip #29668. Spotyka się dwóch sąsiadów! w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.

Dzieci opowiadają mamie:
- Ulepiliśmy bałwana jeszcze większego od naszego tatusia.
- Ulepiliśmy bałwana jeszcze większego od naszego tatusia.
52139
Dowcip #30838. Dzieci opowiadają mamie w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.
Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
- Urlop?
- Tak ...
- A dzieci państwo posiadają?
- Posiadają ...
- A to tym razem państwo nie zabrali?
- Nie zabrali ...
- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
- Tak ...
- A kto został z dziećmi?
- Żona.
- Urlop?
- Tak ...
- A dzieci państwo posiadają?
- Posiadają ...
- A to tym razem państwo nie zabrali?
- Nie zabrali ...
- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
- Tak ...
- A kto został z dziećmi?
- Żona.
07
Dowcip #24538. Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.

- Ach ta pogoda daje się we znaki. Ciągle pada i błota pełno. - rozmawiają sąsiadki.
- O tak! Jak chciałam zabrać Jaśka z podwórka, to umyłam trójkę dzieciaków i dopiero w ostatnim rozpoznałam mojego synka.
- O tak! Jak chciałam zabrać Jaśka z podwórka, to umyłam trójkę dzieciaków i dopiero w ostatnim rozpoznałam mojego synka.
37
Dowcip #24880. - Ach ta pogoda daje się we znaki. Ciągle pada i błota pełno. w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.
Święty Mikołaj przyjechał do Etiopii i rozmawia z dziećmi:
- Dzieci, a czemu wy takie chude jesteście?
- Bo nie jadłyśmy od miesiąca!
- Co! Jak nie jadłyście, to nie będzie prezentów!
- Dzieci, a czemu wy takie chude jesteście?
- Bo nie jadłyśmy od miesiąca!
- Co! Jak nie jadłyście, to nie będzie prezentów!
96
Dowcip #25110. Święty Mikołaj przyjechał do Etiopii i rozmawia z dziećmi w kategorii: „Żarty o dzieciach”.

Kowalski mówi do przyjaciela:
- Możesz mi pogratulować, moja żona urodziła wczoraj czworaczki!
- Zawsze to powtarzam, co tradycja to tradycja.
- A co to ma wspólnego?
- Jak to co? Twoja żona jest córką hurtownika.
- Możesz mi pogratulować, moja żona urodziła wczoraj czworaczki!
- Zawsze to powtarzam, co tradycja to tradycja.
- A co to ma wspólnego?
- Jak to co? Twoja żona jest córką hurtownika.
25
Dowcip #18799. Kowalski mówi do przyjaciela w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
Dzień przed Bożym Narodzeniem u drzwi dzwonek. Facet idzie otworzyć. W progu cyganka:
- Pan kupi dziecko.
- No ale proszę Pani jak tak można ja nie mogę kupić dziecka. No nie!
- Pan kupi dziecko.
- No ale nie wolno sprzedawać ...
Kupił.
Za rok o tej samej porze dzwonek u drzwi. Facet otwiera, a tam ta sama cyganka z małym berbeciem na ręku.
- Pan kupi dziecko.
- Proszę pani nie! W zeszłym roku już kupiliśmy. To niemoralne, tak nie wolno, nie można sprzedawać dzieci!
- Pan kupi dziecko.
Kupił. Sytuacja powtarza się za rok. W drzwiach cyganka z noworodkiem.
- Pan kup dziecko!
- Proszę pani dziękujemy! W tym roku mamy karpia!
- Pan kupi dziecko.
- No ale proszę Pani jak tak można ja nie mogę kupić dziecka. No nie!
- Pan kupi dziecko.
- No ale nie wolno sprzedawać ...
Kupił.
Za rok o tej samej porze dzwonek u drzwi. Facet otwiera, a tam ta sama cyganka z małym berbeciem na ręku.
- Pan kupi dziecko.
- Proszę pani nie! W zeszłym roku już kupiliśmy. To niemoralne, tak nie wolno, nie można sprzedawać dzieci!
- Pan kupi dziecko.
Kupił. Sytuacja powtarza się za rok. W drzwiach cyganka z noworodkiem.
- Pan kup dziecko!
- Proszę pani dziękujemy! W tym roku mamy karpia!
1711
Dowcip #20863. Dzień przed Bożym Narodzeniem u drzwi dzwonek. Facet idzie otworzyć. w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.

Umarło na Ziemi małe białe dziecko. Bóg popatrzył z Nieba i powiedział:
- Jakie śliczne małe, białe dziecko, doprawimy skrzydełka i będzie aniołek.
Po pewnym czasie umarło na Ziemi drugie małe, białe dziecko. Znów Bóg popatrzył z góry i powiedział:
- Jakie śliczne drugie, małe, białe dziecko, doprawimy skrzydełka i będzie drugi aniołek.
Po jakimś czasie na Ziemi umarło czarne, małe dziecko. Bóg popatrzył z góry i powiedział:
- Jakie śliczne czarne, małe dziecko, doprawimy skrzydełka i będzie mucha.
- Jakie śliczne małe, białe dziecko, doprawimy skrzydełka i będzie aniołek.
Po pewnym czasie umarło na Ziemi drugie małe, białe dziecko. Znów Bóg popatrzył z góry i powiedział:
- Jakie śliczne drugie, małe, białe dziecko, doprawimy skrzydełka i będzie drugi aniołek.
Po jakimś czasie na Ziemi umarło czarne, małe dziecko. Bóg popatrzył z góry i powiedział:
- Jakie śliczne czarne, małe dziecko, doprawimy skrzydełka i będzie mucha.
59
Dowcip #21046. Umarło na Ziemi małe białe dziecko. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
Dzieci sprzeczają się, które z nich ma ważniejszego wujka:
- Mój wujek jest księdzem i mówią do niego ”Proszę księdza”!
- Mój wujek jest biskupem i mówią do niego ”Jego ekscelencjo”!
- A mój wujek - mówi Jaś - waży dwieście kg i jak idzie ulicą to mówią ”O Boże!”.
- Mój wujek jest księdzem i mówią do niego ”Proszę księdza”!
- Mój wujek jest biskupem i mówią do niego ”Jego ekscelencjo”!
- A mój wujek - mówi Jaś - waży dwieście kg i jak idzie ulicą to mówią ”O Boże!”.
315
Dowcip #22120. Dzieci sprzeczają się, które z nich ma ważniejszego wujka w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.
