Dowcipy o duchownych
Na lekcji religii ksiądz wychwala dobroć Boską.
- Jeśli np. któryś ze zmysłów człowieka szwankuje, to dobry Bóg dba o to, żeby inne zmysły były bardziej udoskonalone. Np: ślepiec ma bardziej wyczulony dotyk i słuch. Może któreś z was, drogie dzieci, poda mi inny przykład?
Zgłasza się Jaś i mówi:
- Mój wujek ma krótszą prawą nogę, ale za to jego lewa noga jest dłuższa.
- Jeśli np. któryś ze zmysłów człowieka szwankuje, to dobry Bóg dba o to, żeby inne zmysły były bardziej udoskonalone. Np: ślepiec ma bardziej wyczulony dotyk i słuch. Może któreś z was, drogie dzieci, poda mi inny przykład?
Zgłasza się Jaś i mówi:
- Mój wujek ma krótszą prawą nogę, ale za to jego lewa noga jest dłuższa.
213
Dowcip #11373. Na lekcji religii ksiądz wychwala dobroć Boską. w kategorii: „Śmieszne kawały o duchownych”.
- Księże proboszczu, przed kościołem biją się hipipisi z punkami!
Ksiądz odgarnia włosy z czoła.
- I jak radzą sobie nasi?
Ksiądz odgarnia włosy z czoła.
- I jak radzą sobie nasi?
56
Dowcip #12450. - Księże proboszczu, przed kościołem biją się hipipisi z punkami! w kategorii: „Śmieszne dowcipy o duchownych”.
Jakie wino jest najmocniejsze?
- Mszalne bo wszyscy śpiewają, a jeden pije.
- Mszalne bo wszyscy śpiewają, a jeden pije.
610
Dowcip #9134. Jakie wino jest najmocniejsze? w kategorii: „Śmieszne żarty o duchownych”.
Ksiądz mówi do Plebana.
- Ty Pleban chodź Cię wyspowiadam.
- Eee tam,
- No chodź,
- No dobra.
Spowiada się, spowiada w końcu mówi.
- Więcej grzechów nie pamiętam.
Na to ksiądz,
- Ty Pleban, nie wiesz kto mi wino mszalne podpija?
- Nic nie słychać proszę księdza.
- To chodź się zamienimy Ty coś powiesz a ja zobaczę czy nic nie słychać.
- No dobra.
Zamienili się i Pleban mówi.
- Ty ksiądz nie wiesz kto mi Zochę bzyka?
- Ty rzeczywiście nic nie słychać.
- Ty Pleban chodź Cię wyspowiadam.
- Eee tam,
- No chodź,
- No dobra.
Spowiada się, spowiada w końcu mówi.
- Więcej grzechów nie pamiętam.
Na to ksiądz,
- Ty Pleban, nie wiesz kto mi wino mszalne podpija?
- Nic nie słychać proszę księdza.
- To chodź się zamienimy Ty coś powiesz a ja zobaczę czy nic nie słychać.
- No dobra.
Zamienili się i Pleban mówi.
- Ty ksiądz nie wiesz kto mi Zochę bzyka?
- Ty rzeczywiście nic nie słychać.
2013
Dowcip #9146. Ksiądz mówi do Plebana. w kategorii: „Śmieszny humor o duchownych”.
Dlaczego w kościele w Wąchocku wszyscy leżą w czasie mszy?
- Bo ksiądz ma niski głos.
- Bo ksiądz ma niski głos.
25
Dowcip #9193. Dlaczego w kościele w Wąchocku wszyscy leżą w czasie mszy? w kategorii: „Żarty o duchownych”.
Czemu w Wąchocku, w kościele są takie dziury w posadzce?
- Ksiądz im kazał szukać korzeni wiary.
- Ksiądz im kazał szukać korzeni wiary.
26
Dowcip #9201. Czemu w Wąchocku, w kościele są takie dziury w posadzce? w kategorii: „Żarty o duchownych”.
Jaka jest różnica między policjantem, a księdzem?
- Ksiądz mówi: pan z wami. Policjant: pan z nami.
- Ksiądz mówi: pan z wami. Policjant: pan z nami.
311
Dowcip #6046. Jaka jest różnica między policjantem, a księdzem? w kategorii: „Śmieszne żarty o duchownych”.
Spotyka się dwóch kumpli na mega kacu.
- Co tam słychać po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam już tą BMKe ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.
- W sumie to racja, mój mercedes też już stary, prawie dwa lata go mam. Ty stary, a jak tam dupeczki?
- Lipa, cały czas dmucham te same, już mi się znudziło, chyba czas na jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć.
- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, strasznie gorąco było, nic tylko się upić i leżeć cały dzień.
- A co nowego w sprawie Twojego basenu, mówiłeś, że ma być jakiś wielki, kryty ze zjeżdżalnią i sauną, robisz już coś?
- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli, że na plebani nie da rady bo teren podmokły.
- Co tam słychać po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam już tą BMKe ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.
- W sumie to racja, mój mercedes też już stary, prawie dwa lata go mam. Ty stary, a jak tam dupeczki?
- Lipa, cały czas dmucham te same, już mi się znudziło, chyba czas na jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć.
- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, strasznie gorąco było, nic tylko się upić i leżeć cały dzień.
- A co nowego w sprawie Twojego basenu, mówiłeś, że ma być jakiś wielki, kryty ze zjeżdżalnią i sauną, robisz już coś?
- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli, że na plebani nie da rady bo teren podmokły.
36
Dowcip #7370. Spotyka się dwóch kumpli na mega kacu. w kategorii: „Żarty o duchownych”.
Stewardesa proponuje księdzu kieliszek czegoś mocniejszego.
- A jak wysoko lecimy? - pyta ksiądz.
- Około dziesięciu tysięcy metrów nad ziemią.
- O nie! Dziękuję! Mam tu blisko swojego szefa ...
- A jak wysoko lecimy? - pyta ksiądz.
- Około dziesięciu tysięcy metrów nad ziemią.
- O nie! Dziękuję! Mam tu blisko swojego szefa ...
413
Dowcip #7632. Stewardesa proponuje księdzu kieliszek czegoś mocniejszego. w kategorii: „Śmieszne żarty o duchownych”.
Co mówi Trynkiewicz do księdza na imprezie?
- To co, po maluchu?
- To co, po maluchu?
824