LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o cyrku


Mały Jaś wrócił z cyrku. Dziadek pyta go, co ciekawego tam widział. Jaś wymienia: lwy, słonie, klaunów itp.
Dziadek pyta dalej. Jaś po chwili zastanowienia mówi:
- Widziałem sex.
Dziadek bardzo zdziwiony pyta:
- Jak to sex?
Jaś na to:
- Dziadku normalnie. Prawie goła baba jeździła na koniu.
129

Dowcip #17175. Mały Jaś wrócił z cyrku. Dziadek pyta go, co ciekawego tam widział. w kategorii: „Humor o cyrku”.

Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
- Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyrektor na to:
- Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
Facet:
- Niech pan posłucha przez trzydzieści sekund, na pewno pana przekonam.
Dyrektor:
- No dobrze, mów pan, ale szybko.
Facet:
- Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei, a całe gówno spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte.
Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie ... I wtedy wchodzę ja ... Cały na biało.
2249

Dowcip #30848. Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi w kategorii: „Dowcipy o cyrku”.

Mama, tata i synek wybrali się do cyrku. Gdy na arenie pojawił się słoń, tata poszedł kupić słodycze. Nagle chłopiec wstaje i wyciągając rękę, krzyczy:
- Mamo, mamo, co to jest?
Zaskoczona pytaniem mama odpowiada:
- To jest ogon słonia.
Syn jednak wykrzykuje dalej:
- Nie! Pod spodem.
Zakłopotana mama odpowiada:
- Tooo... nic takiego.
Wraca tata, ale zapomniał kupić napojów, wiec idzie po nie mama. Gdy tylko się oddaliła, synek wiesza się ojcu na ramieniu.
- Tato, tato, co to jest?
- To jest ogon, synu.
- Nie, pod spodem.
- To jest siusiak słonia.
Chłopiec chwile się zastanawia, po czym mówi:
- A mama powiedziała, że to nic takiego.
Ojciec z duma rozpiera się na fotelu:
- No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię rozpuścił.
524

Dowcip #17617. Mama, tata i synek wybrali się do cyrku. w kategorii: „Dowcipy o cyrku”.

Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. Staje na środku i kopie krokodyla w dupę. Krokodyl rozdziawił paszczę, a facet rozpina rozporek, wyciąga penisa i kładzie krokodylowi na zęby. Potem bierze deskę i bije krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawią. Po pięciu minutach bicia wyciąga penisa, krokodyl zamyka paszczę, a facet podchodzi do publiki i pyta:
- Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego, gwarantuję pełnię bezpieczeństwa, bez obaw, nic nikomu się nie stanie!
W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt się nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi:
- Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą deską po głowie tak nie walił.
118

Dowcip #26806. Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. w kategorii: „Śmieszne kawały o cyrku”.

Cyrk. Wychodzi koleś z swoim super, mega numerem. Wprowadzają lwa.
- Za chwilę wsadzę swojego penisa do paszczy potwora.
Publika zamiera. Lew otwiera paszczę, chwyta członka i powoli paszczę zamyka. Wszyscy klaszczą. Nagle lew nie chce wypuścić zdobyczy. Koleś się miota, lew nie puszcza, nerwowa atmosfera. Koleś tłucze lwa po pysku, szarpie się, w końcu mu się udaje. Publika szaleje.
- Czy ktoś z widowni chce spróbować?
Nikt się nie kwapi. Nagle wstaje blondynka:
- Ja mogę spróbować, tylko żeby pan nie lał tak mocno po pysku!
116

Dowcip #32077. Cyrk. Wychodzi koleś z swoim super, mega numerem. Wprowadzają lwa. w kategorii: „Śmieszny humor o cyrku”.

Do dyrektora cyrku przychodzi matka z córką i proszą, by je zatrudnił.
- Jaki numer pani pokazuje - zwraca się dyrektor do córki.
- Numer z piłeczka pingpongową
- Proszę pokazać -
Córka rozbiera się, kładzie na podłodze piłeczkę pingpongową, chwilę tańczy, wreszcie robi szpagat, wstaje, a piłeczki nie ma.
- Brawo! Brawo! Zatrudniam panią!
- A jaki numer przygotowała szanowna mamusia?
- To samo, tylko z piłką footbolową.
35

Dowcip #10906. Do dyrektora cyrku przychodzi matka z córką i proszą, by je zatrudnił. w kategorii: „Śmieszny humor o cyrku”.

Śmieszne żarty o cyrkuŚmieszne dowcipy o cyrkuŚmieszny humor o cyrkuHumor o cyrkuDowcipy o cyrkuKawały o cyrkuŚmieszne kawały o cyrkuŻarty o cyrku

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Nowe auta osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Definicje

» Opisy krzyżówkowe

» Słownik odmiany wyrazów

» Praca dla opiekunki

» Internetowy słownik rymów do imion

» Stopniowanie przysłówków

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki do zabawy

» Zagadki edukacyjne do drukowania dla dzieci

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost