Dowcipy o chorobach
Dwie babcie - straszne sklerotyczki poszły do kina. Po seansie na ulicy spotykają trzecią. Ta pyta:
- Na czym byłyście?.
Jedna:
- No...to..takie...z ziemi sterczy do góry.
- Słup?!
- Nie, nie...żywe.
- Drzewo?
- Nie, mniejsze.
- Kwiat jakiś?
- Tak, tak...czerwony taki.
- Tulipan?
- Nie, nie...kolce, kolce ma...
- Róża...?
- OOOOO, właśnie! [do drugiej] Róża, na czym byłyśmy...?
- Na czym byłyście?.
Jedna:
- No...to..takie...z ziemi sterczy do góry.
- Słup?!
- Nie, nie...żywe.
- Drzewo?
- Nie, mniejsze.
- Kwiat jakiś?
- Tak, tak...czerwony taki.
- Tulipan?
- Nie, nie...kolce, kolce ma...
- Róża...?
- OOOOO, właśnie! [do drugiej] Róża, na czym byłyśmy...?
213
Dowcip #1805. Dwie babcie - straszne sklerotyczki poszły do kina. w kategorii: „Humor o chorobach”.
- Halo, mówi Kowalski. Panie doktorze, proszę natychmiast przyjechać, ponieważ moja żona ma ostry atak wyrostka robaczkowego!
- Spokojnie panie Kowalski. Dwa lata temu osobiście wyciąłem pańskiej żonie wyrostek robaczkowy. Czy słyszał pan kiedyś, aby człowiekowi po raz drugi pojawił się wyrostek?
- A czy pan słyszał doktorze, że u człowieka może się pojawić druga żona?
- Spokojnie panie Kowalski. Dwa lata temu osobiście wyciąłem pańskiej żonie wyrostek robaczkowy. Czy słyszał pan kiedyś, aby człowiekowi po raz drugi pojawił się wyrostek?
- A czy pan słyszał doktorze, że u człowieka może się pojawić druga żona?
114
Dowcip #2609. - Halo, mówi Kowalski. w kategorii: „Żarty o chorobach”.
Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabinetu i dziękuje lekarzowi:
- Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie nie mogłem się załatwić, a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
- Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.
- Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie nie mogłem się załatwić, a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
- Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.
211
Dowcip #2615. Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. w kategorii: „Kawały o chorobach”.
Oczywiście wszyscy wiedza, dlaczego policjanci chodzą dwójkami. Dla tych, którzy jednak nie wiedza przypominam, ze jeden umie czytać, a drugi pisać.
Zachorował ten co umiał czytać i jego partner wyszedł sam na obchód. Patrzy, idzie dwóch podejrzanych osobników. Zatrzymuje i mówi:
- Dokumenty proszę.
Bierze dowody i literuje:
- DOWÓD OSOBISTY.
Bierze drugi i czyta:
- DOWÓD OSOBISTY
- Aaaa, to Panowie bracia?
Zachorował ten co umiał czytać i jego partner wyszedł sam na obchód. Patrzy, idzie dwóch podejrzanych osobników. Zatrzymuje i mówi:
- Dokumenty proszę.
Bierze dowody i literuje:
- DOWÓD OSOBISTY.
Bierze drugi i czyta:
- DOWÓD OSOBISTY
- Aaaa, to Panowie bracia?
211
Dowcip #2679. Oczywiście wszyscy wiedza, dlaczego policjanci chodzą dwójkami. w kategorii: „Dowcipy o chorobach”.
Dwóch facetów łowi ryby. Jednemu z nich biorą co chwilę, a drugi tylko moczy kije w wodzie. Ten pechowy wreszcie nie wytrzymał:
- Proszę mi powiedzieć, na jaką przynętę pan łowi?
- Łapię na pastylki na syfilis. - zadrwił ten drugi.
Pechowy zostawia sprzęt na brzegu i pędzi do apteki.
- Poproszę cztery opakowania pastylek na syfilis.
- A co, złapał pan? - zainteresował się życzliwie aptekarz.
- Jeszcze nie, ale znam super miejsce!
- Proszę mi powiedzieć, na jaką przynętę pan łowi?
- Łapię na pastylki na syfilis. - zadrwił ten drugi.
Pechowy zostawia sprzęt na brzegu i pędzi do apteki.
- Poproszę cztery opakowania pastylek na syfilis.
- A co, złapał pan? - zainteresował się życzliwie aptekarz.
- Jeszcze nie, ale znam super miejsce!
311
Dowcip #2770. Dwóch facetów łowi ryby. w kategorii: „Żarty o chorobach”.
- Moja siostra jest chora na szkarlatynę... - oznajmia Jasio w szkole.
- To wracaj do domu, bo mi zarazisz całą klasę - poleca wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Jasio pojawia się na lekcjach.
- I co, siostra wyzdrowiała? - pyta się nauczycielka.
- Nie wiem, bo jeszcze nie pisała.
- A gdzie ona jest?
- W Niemczech.
- To wracaj do domu, bo mi zarazisz całą klasę - poleca wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Jasio pojawia się na lekcjach.
- I co, siostra wyzdrowiała? - pyta się nauczycielka.
- Nie wiem, bo jeszcze nie pisała.
- A gdzie ona jest?
- W Niemczech.
312
Dowcip #1520. - Moja siostra jest chora na szkarlatynę... - oznajmia Jasio w szkole. w kategorii: „Humor o chorobach”.
- Dlaczego nie byliście w pracy? - przełożony pyta kaprala.
- Miałem zapalenie ucha środkowego.
- Nie bujajcie kapralu, przecież ucho jest lewe i prawe.
- Miałem zapalenie ucha środkowego.
- Nie bujajcie kapralu, przecież ucho jest lewe i prawe.
23
Dowcip #12366. - Dlaczego nie byliście w pracy? - przełożony pyta kaprala. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o chorobach”.
- Zawału serca można uniknąć, eliminując mięso z jadłospisu...
- To wkrótce Związek Sowiecki będzie najzdrowszym krajem na świecie!
- To wkrótce Związek Sowiecki będzie najzdrowszym krajem na świecie!
26
Dowcip #13775. - Zawału serca można uniknąć, eliminując mięso z jadłospisu... w kategorii: „Humor o chorobach”.
Blondynka z gościem w łóżku. Tuż po seksie.
- A ty miły, AIDS to na pewno nie masz?
- Absolutnie nie, kochana!
- Chwała Bogu misiu, bo już bałam się, że drugi raz to złapię.
- A ty miły, AIDS to na pewno nie masz?
- Absolutnie nie, kochana!
- Chwała Bogu misiu, bo już bałam się, że drugi raz to złapię.
47
Dowcip #4990. Blondynka z gościem w łóżku. Tuż po seksie. w kategorii: „Kawały o chorobach”.
- Doktorze! Jestem kleptomanem.. Pomoże mi pan?
- Proszę się nie martwić! Dam panu coś takiego, że będzie pan sobie brał codziennie.
- Proszę się nie martwić! Dam panu coś takiego, że będzie pan sobie brał codziennie.
38