Dowcipy o chorobach
Siedzę sobie w redakcji, nagle przychodzi znajomy, który był na urlopie. Zapytałem się go na wstępie:
- Schudłeś?
- Nie, na onkologii byłem.
- Schudłeś?
- Nie, na onkologii byłem.
135
Dowcip #28924. Siedzę sobie w redakcji, nagle przychodzi znajomy w kategorii: „Śmieszne kawały o chorobach”.
Zgwałciłem wczoraj dziewczynę. Głupio wyszło, nie żebym się nią przejmował, ale zaraziłem się od niej AIDS. Tylko teraz się zastanawiam, skąd siedmiolatka mogła mieć AIDS. No nic, wynika z tego, że moja młodsza siostra obraca się w złym towarzystwie.
5120
Dowcip #29043. Zgwałciłem wczoraj dziewczynę. w kategorii: „Kawały o chorobach”.
Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi, nie wiem czemu, środek przeczyszczający.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi.
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi, nie wiem czemu, środek przeczyszczający.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi.
315
Dowcip #31679. Kolega opowiada koledze w kategorii: „Śmieszny humor o chorobach”.
Zaspany weterynarz odbiera w środku nocy telefon, z drugiej strony zdenerwowany kobiecy głos:
- Panie doktorze, nasz kociaczek źle się czuje, co robić?!
Nie do końca obudzony weterynarz zrozumiawszy ”cielaczek” zamiast ”kociaczek”, po wysłuchaniu opisu objawów mówi:
- Proszę mu dać szklankę oleju rycynowego, rano wpadnę i go zbadam.
Rankiem weterynarz udał się pod podany adres, powitała go sympatyczna gospodyni.
- Jak się czuje nasz cielaczek? - zapytał.
- Ależ panie doktorze, pan źle zrozumiał to kociaczek, nie cielaczek!
- Oj, to fatalnie! Co z nim?
- Wie pan, daliśmy kociaczkowi szklankę rycynusu, ale tylko mu się pogorszyło. Teraz to jasne, dlaczego.
- Strasznie przepraszam, a gdzie on teraz jest?
- W ogrodzie i pomagają mu trzy kotki. Jeden kopie dołki, drugi zasypuje, a trzeci przeciąga go od dołka do dołka.
- Panie doktorze, nasz kociaczek źle się czuje, co robić?!
Nie do końca obudzony weterynarz zrozumiawszy ”cielaczek” zamiast ”kociaczek”, po wysłuchaniu opisu objawów mówi:
- Proszę mu dać szklankę oleju rycynowego, rano wpadnę i go zbadam.
Rankiem weterynarz udał się pod podany adres, powitała go sympatyczna gospodyni.
- Jak się czuje nasz cielaczek? - zapytał.
- Ależ panie doktorze, pan źle zrozumiał to kociaczek, nie cielaczek!
- Oj, to fatalnie! Co z nim?
- Wie pan, daliśmy kociaczkowi szklankę rycynusu, ale tylko mu się pogorszyło. Teraz to jasne, dlaczego.
- Strasznie przepraszam, a gdzie on teraz jest?
- W ogrodzie i pomagają mu trzy kotki. Jeden kopie dołki, drugi zasypuje, a trzeci przeciąga go od dołka do dołka.
1918
Dowcip #8999. Zaspany weterynarz odbiera w środku nocy telefon w kategorii: „Żarty o chorobach”.
Gdzie idzie blondynka jak zachoruje?
- Do doktora Oetkera.
- Do doktora Oetkera.
1013
Dowcip #25640. Gdzie idzie blondynka jak zachoruje? w kategorii: „Śmieszny humor o chorobach”.
Przychodzi baba do lekarza, ale lekarz mówi:
- Coś pani długo się u mnie nie pokazywała!
- Ano tak, chorowałam.
- Coś pani długo się u mnie nie pokazywała!
- Ano tak, chorowałam.
1115
Dowcip #30426. Przychodzi baba do lekarza, ale lekarz mówi w kategorii: „Śmieszny humor o chorobach”.
- Niestety, mam dla pana złą wiadomość, jest pan zarażony wirusem HIV.
Facet na to:
- Cholera, już nawet własnym dzieciom ufać nie można.
Facet na to:
- Cholera, już nawet własnym dzieciom ufać nie można.
248
Dowcip #27096. - Niestety, mam dla pana złą wiadomość, jest pan zarażony wirusem HIV. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o chorobach”.
Lekarz kardiolog osłuchując serce zauważył że pacjent ma charakterystyczne zmiany w budowie klatki piersiowej spowodowane krzywicą.
Pyta:
- Krzywicę ma pan od małego?
A pacjent na to:
- Nie, od kolan.
Pyta:
- Krzywicę ma pan od małego?
A pacjent na to:
- Nie, od kolan.
615
Dowcip #11806. Lekarz kardiolog osłuchując serce zauważył że pacjent ma w kategorii: „Śmieszne kawały o chorobach”.
Bardzo chory facet czeka na diagnozę.
- Widzi Pan, sprawa jest poważna. Cierpi Pan na chorobę McPhersona.
- Czy to jest bardzo niebezpieczne?
- Nie wiem, potrzebujemy trochę czasu, żeby to odkryć, panie McPherson.
- Widzi Pan, sprawa jest poważna. Cierpi Pan na chorobę McPhersona.
- Czy to jest bardzo niebezpieczne?
- Nie wiem, potrzebujemy trochę czasu, żeby to odkryć, panie McPherson.
513
Dowcip #17753. Bardzo chory facet czeka na diagnozę. w kategorii: „Śmieszne żarty o chorobach”.
Jasiu w szkole wali długopisem o ławkę. Nagle nauczycielka się pyta:
- Jasiu, dlaczego tak walisz dłgopisem?
- Bo mi się wypisał.
- To dobrze, bo już myślałam, że masz Parkinsona.
- Jasiu, dlaczego tak walisz dłgopisem?
- Bo mi się wypisał.
- To dobrze, bo już myślałam, że masz Parkinsona.
1710