Dowcipy o budowlańcach
Majster na budowie pyta się robotnika:
- Dlaczego Ty nosisz po jednej desce, a Nowak po dwie?
- Bo to leń. Nie chce mu się dwa razy chodzić.
- Dlaczego Ty nosisz po jednej desce, a Nowak po dwie?
- Bo to leń. Nie chce mu się dwa razy chodzić.
970
Dowcip #7748. Majster na budowie pyta się robotnika w kategorii: „Kawały o budowlańcach”.
Pani w szkole pyta Jasia:
- Jasiu jaki dał byś kolor na te ściany.
Jasiu:
- Tu bym pierdzielnął niebieski, tu niebieski tu żółty, a tu czerwony.
Pani zdenerwowana mówi:
- Idziemy do Pani dyrektor i wzywamy tatę.
Jasiu powtarza to tacie i pani dyrektor, a tata na to:
- Do dupy by to wyglądało.
- Jasiu jaki dał byś kolor na te ściany.
Jasiu:
- Tu bym pierdzielnął niebieski, tu niebieski tu żółty, a tu czerwony.
Pani zdenerwowana mówi:
- Idziemy do Pani dyrektor i wzywamy tatę.
Jasiu powtarza to tacie i pani dyrektor, a tata na to:
- Do dupy by to wyglądało.
211
Dowcip #3608. Pani w szkole pyta Jasia w kategorii: „Śmieszny humor o budowlańcach”.
Na budowie Kowalski lata w te i z powrotem z pustą taczką. Widząc to kierownik, pyta:
- Co tak z tą pustą taczką latacie?
- Panie kierowniku - mówi Kowalski - taki zapierdziel, że nie ma kiedy załadować.
- Co tak z tą pustą taczką latacie?
- Panie kierowniku - mówi Kowalski - taki zapierdziel, że nie ma kiedy załadować.
310
Dowcip #4479. Na budowie Kowalski lata w te i z powrotem z pustą taczką. w kategorii: „Humor o budowlańcach”.
Stoi prostytutka na ulicy. Podjeżdża Jasiu i mówi:
- Co zrobisz za 100 zł?
- Wszystko.
- To się pakuj. Jedziemy murować!
- Co zrobisz za 100 zł?
- Wszystko.
- To się pakuj. Jedziemy murować!
235
Dowcip #753. Stoi prostytutka na ulicy. w kategorii: „Śmieszny humor o budowlańcach”.
Pod prostytutkę stojąca na ulicy podjeżdża samochód, wysiada facet w stroju roboczym cały ubłocony i pyta:
- Co robisz za stówkę?
Prostytutka na to:
- Wszystko!
Facet:
- To wsiadaj, jedziemy murować!
- Co robisz za stówkę?
Prostytutka na to:
- Wszystko!
Facet:
- To wsiadaj, jedziemy murować!
618
Dowcip #9376. Pod prostytutkę stojąca na ulicy podjeżdża samochód w kategorii: „Humor o budowlańcach”.
Początek roku szkolnego, a tu remont szkoły jak zwykle opóźniony, robotnicy tynkują ściany. Przez otwarte okno słychać:
- Wacek pier*olnij tu wapnem.
Zdenerwowana nauczycielka wychyla się przez okno:
- Panowie, proszę wyrażać się delikatnie, tu są dzieci.
Za chwile słychać:
- Wacek pier*olnij tu wapienkiem.
- Wacek pier*olnij tu wapnem.
Zdenerwowana nauczycielka wychyla się przez okno:
- Panowie, proszę wyrażać się delikatnie, tu są dzieci.
Za chwile słychać:
- Wacek pier*olnij tu wapienkiem.
28
Dowcip #10139. Początek roku szkolnego, a tu remont szkoły jak zwykle opóźniony w kategorii: „Śmieszne żarty o budowlańcach”.
Dzieci idą z nauczycielką na plac budowy, aby zobaczyć jak powstaje nowe osiedle. Na miejscu wszyscy dostali od kierownika budowy po kasku ochronnym. Nauczycielka:
- Załóżcie te kaski na głowy, bo może zdarzyć się nieszczęście. Kiedyś na taką budowę przyszli dziewczynka i chłopiec. Chłopiec nie założył kasku, a dziewczynka założyła. Pięć minut później każdemu z nich spadła na głowę cegła. Chłopiec zginął na miejscu, a dziewczynka zaśmiała się i uciekła.
W tym momencie Jasio mówi do nauczycielki:
- Znam tę dziewczynkę! Od czasu tego wypadku ciągle biega i śmieje się.
- Załóżcie te kaski na głowy, bo może zdarzyć się nieszczęście. Kiedyś na taką budowę przyszli dziewczynka i chłopiec. Chłopiec nie założył kasku, a dziewczynka założyła. Pięć minut później każdemu z nich spadła na głowę cegła. Chłopiec zginął na miejscu, a dziewczynka zaśmiała się i uciekła.
W tym momencie Jasio mówi do nauczycielki:
- Znam tę dziewczynkę! Od czasu tego wypadku ciągle biega i śmieje się.
39
Dowcip #5671. Dzieci idą z nauczycielką na plac budowy w kategorii: „Żarty o budowlańcach”.
Sobota rano. Na rogu ulicy stoi stara prostytutka. Widać, że przez całą noc nikt jej się nie trafił. Nagle staje koło niej czerwony polonez i wysiada z niego chłop w waciaku. Podchodzi do prostytutki i pyta się:
- Kotku, co zrobisz za sto złotych?
- Ha! Za sto złotych wszystko ...
A chłop:
- To świetnie, jedziemy murować!
- Kotku, co zrobisz za sto złotych?
- Ha! Za sto złotych wszystko ...
A chłop:
- To świetnie, jedziemy murować!
18
Dowcip #22022. Sobota rano. Na rogu ulicy stoi stara prostytutka. w kategorii: „Żarty o budowlańcach”.
Przyjeżdża kierownik na budowę. Patrzy, a tam wielki dół o średnicy dziesięciu metrów i głęboki na jakieś sto metrów. Zagląda do niego i stwierdza, że na samym dole świeci się wielka żarówa.
- Co to ma być?! - pyta brygadzistę.
- No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! - odpowiada ten, pokazując papiery.
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o sto osiemdziesiąt stopni i wrzeszczy:
-Cholera, to przecież jest latarnia!
- Co to ma być?! - pyta brygadzistę.
- No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! - odpowiada ten, pokazując papiery.
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o sto osiemdziesiąt stopni i wrzeszczy:
-Cholera, to przecież jest latarnia!
28
Dowcip #16527. Przyjeżdża kierownik na budowę. w kategorii: „Żarty o budowlańcach”.
Rzecz dzieje się na budowie. Kierownik wyszedł ze swojej kanciapy i patrzy jak robotnik biegnie z pustą taczką, po chwili wraca z pustą taczką, za chwile znów biegnie z pustą taczką i wraca również z pustą. Zdziwiony kierownik woła go:
- Eee panie, pozwól no pan tu.
- Co się stało panie kierowniku?
- Dlaczego jak was zawsze widzę to biegniecie z pustą taczką?
- Bo jest taki zapierdziel, panie kierowniku, że nie mam nawet czasu załadować.
- Eee panie, pozwól no pan tu.
- Co się stało panie kierowniku?
- Dlaczego jak was zawsze widzę to biegniecie z pustą taczką?
- Bo jest taki zapierdziel, panie kierowniku, że nie mam nawet czasu załadować.
14