Dowcipy o bocianach
Przychodzi zając do bociana i mówi:
- Zając ty tak wysoko latasz to naucz mnie latać .
Bocian mówi:
- Wejdź na dach, machaj uszkami i łapkami i będziesz latał.
Zając wszedł na dach macha uszkami i łapkami i rubudu na ziemie . Tam mu dwa przednie zęby wyszły.
Bocian mówi:
- Zając ty się nie śmiej ty porządnie spadłeś na ziemię .
- Zając ty tak wysoko latasz to naucz mnie latać .
Bocian mówi:
- Wejdź na dach, machaj uszkami i łapkami i będziesz latał.
Zając wszedł na dach macha uszkami i łapkami i rubudu na ziemie . Tam mu dwa przednie zęby wyszły.
Bocian mówi:
- Zając ty się nie śmiej ty porządnie spadłeś na ziemię .
117
Dowcip #8963. Przychodzi zając do bociana i mówi w kategorii: „Żarty o bocianach”.
Przychodzi mała żaba do swojej mamy i pyta:
- Mamo, jak się znalazłam na tym świecie?
- No nie uwierzysz, ale przyniósł cię bocian.
- Mamo, jak się znalazłam na tym świecie?
- No nie uwierzysz, ale przyniósł cię bocian.
29
Dowcip #8981. Przychodzi mała żaba do swojej mamy i pyta w kategorii: „Żarty o bocianach”.
Jasio pyta Małgosię:
- Jak punk udaje żabę?
- Łapie muchy i zjada.
- A jak punk udaje bociana?
- Łapie żaby i zjada?
- Nie. Wącha butapren, staje na jednej nodze i robi odlot do Afryki.
- Jak punk udaje żabę?
- Łapie muchy i zjada.
- A jak punk udaje bociana?
- Łapie żaby i zjada?
- Nie. Wącha butapren, staje na jednej nodze i robi odlot do Afryki.
36
Dowcip #11285. Jasio pyta Małgosię w kategorii: „Kawały o bocianach”.
Idzie babcia, Jasio i Małgosia przez park. Jaś pyta babcię:
- Babciu, skąd się biorą dzieci?
- No, bociany je przynoszą - informuje Jasia babcia.
Na to Małgosia do Jasia:
- Powiedz jej prawdę, bo umrze i nie będzie wiedziała.
- Babciu, skąd się biorą dzieci?
- No, bociany je przynoszą - informuje Jasia babcia.
Na to Małgosia do Jasia:
- Powiedz jej prawdę, bo umrze i nie będzie wiedziała.
26
Dowcip #11437. Idzie babcia, Jasio i Małgosia przez park. w kategorii: „Śmieszne żarty o bocianach”.
Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta:
- Jak ja się znalazłem na świecie?
Tata tak myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian cię przyniósł.
Jasiu:
- Tato, czemu ty jesteś taki głupi?
Tata:
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
Jasiu:
- Bo my mamy taką fajną mamę, a ty gadasz bociany?
- Jak ja się znalazłem na świecie?
Tata tak myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian cię przyniósł.
Jasiu:
- Tato, czemu ty jesteś taki głupi?
Tata:
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
Jasiu:
- Bo my mamy taką fajną mamę, a ty gadasz bociany?
26
Dowcip #5661. Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bocianach”.
Pani nauczycielka w szkole pyta Jasia:
- Dlaczego bocian ma długie nogi?
- Żeby go żaba w dupę nie ugryzła.
- Dlaczego bocian ma długie nogi?
- Żeby go żaba w dupę nie ugryzła.
16
Dowcip #7578. Pani nauczycielka w szkole pyta Jasia w kategorii: „Śmieszny humor o bocianach”.
Po powrocie Muldera z Marsa, dyrektor Skiner pyta:
- Czy wyjaśnił Pan już, dlaczego wszystkie bociany opuściły Ziemię i poleciały na Marsa?
- Tak szefie. Ta zagadka była wyjątkowo prosta. Marsjanie też chcą mieć dzieci!
- Czy wyjaśnił Pan już, dlaczego wszystkie bociany opuściły Ziemię i poleciały na Marsa?
- Tak szefie. Ta zagadka była wyjątkowo prosta. Marsjanie też chcą mieć dzieci!
28
Dowcip #7656. Po powrocie Muldera z Marsa, dyrektor Skiner pyta w kategorii: „Śmieszne żarty o bocianach”.
Biegnie zajączek przez las nagle spotyka go lis i pyta:
- Zajączku gdzie się tak śpieszysz?
- Jak to. Nie wiesz? W lesie urząd skarbowy.
- No to co.? - Odpowiada Lis.
- Jak to co? Ja futro, żona futro, dzieci futro, ogolą nas.
- To ja też muszę uciekać.
Biegnie lis przez las, spotyka bociana ten się go pyta:
- Gdzie ci tak spieszno?
- Nie wiesz skarbówka w lesie.
- No to co?
- Jak to co? Ja ruda kita, żona ruda kita, dzieci ruda kita ogolą nas.
- To ja też muszę uciekać.
Pozbierał bocian całą rodzinę i leci do Afryki. Gdy już się tam znaleźli bocian rozmawia z małpą i pyta:
- Skąd jesteś przyjacielu?
- Z polski.
- A czemu przyleciałeś?
- No bo u nas w lesie skarbówka.
- No to co?
- No wiesz, ja pióra, żona pióra, dzieci pióra powyrywają nam.
- Jak to się ten wasz kraj nazywa?
- Polska, a co?
- Ja bym się tam przydał.
- Dlaczego?
- No wiesz, ja goła dupa, żona goła dupa, dzieci gołe dupy nie mieli by co golić.
- Zajączku gdzie się tak śpieszysz?
- Jak to. Nie wiesz? W lesie urząd skarbowy.
- No to co.? - Odpowiada Lis.
- Jak to co? Ja futro, żona futro, dzieci futro, ogolą nas.
- To ja też muszę uciekać.
Biegnie lis przez las, spotyka bociana ten się go pyta:
- Gdzie ci tak spieszno?
- Nie wiesz skarbówka w lesie.
- No to co?
- Jak to co? Ja ruda kita, żona ruda kita, dzieci ruda kita ogolą nas.
- To ja też muszę uciekać.
Pozbierał bocian całą rodzinę i leci do Afryki. Gdy już się tam znaleźli bocian rozmawia z małpą i pyta:
- Skąd jesteś przyjacielu?
- Z polski.
- A czemu przyleciałeś?
- No bo u nas w lesie skarbówka.
- No to co?
- No wiesz, ja pióra, żona pióra, dzieci pióra powyrywają nam.
- Jak to się ten wasz kraj nazywa?
- Polska, a co?
- Ja bym się tam przydał.
- Dlaczego?
- No wiesz, ja goła dupa, żona goła dupa, dzieci gołe dupy nie mieli by co golić.
411
Dowcip #4125. Biegnie zajączek przez las nagle spotyka go lis i pyta w kategorii: „Humor o bocianach”.
Dwa bociany skaczą w przepaść, a w ostatniej chwili rozkładają skrzydła i lecą w górę. Dochodzi do nich wilk i pyta:
- Hej wy, co robicie?
- Wyluzowujemy się.
- A mogę z wami?
- Jasne.
Bociany pokazują mu jak to się robi. Teraz wilk leci z nimi, a jeden z boćków pyta się go:
- Hej ty wilk, a ty masz skrzydła?
- Nie.
A drugi orzeł na to:
- O cholera, ty to dopiero jesteś luzak.
- Hej wy, co robicie?
- Wyluzowujemy się.
- A mogę z wami?
- Jasne.
Bociany pokazują mu jak to się robi. Teraz wilk leci z nimi, a jeden z boćków pyta się go:
- Hej ty wilk, a ty masz skrzydła?
- Nie.
A drugi orzeł na to:
- O cholera, ty to dopiero jesteś luzak.
210
Dowcip #6669. Dwa bociany skaczą w przepaść w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bocianach”.
Przebiega zając przez jezdnię, aż tu nagle się potknął. A jako, że zające maja DWA duże wystające zęby, to wbił się tymi zębami w asfalt. Próbuje coś na to poradzić i robi gwałtowne ruchy w dół i w górę, próbując się wydostać. Przechodzi w tym czasie obok bocian - zatrzymuje się i mówi:
- Ty zając, Ty się tak nie śmiej, bo żeś nieźle przypierdzielił
- Ty zając, Ty się tak nie śmiej, bo żeś nieźle przypierdzielił
47