Dowcipy o babci
Mały Jasiu zbił okulary grając w piłkę na boisku. Wraca do domu, a w drzwiach stoi babcia. Jasiu patrzy i mówi:
- Babciu, a co ty taka niewyraźna jesteś?
- Babciu, a co ty taka niewyraźna jesteś?
61
Dowcip #23252. Mały Jasiu zbił okulary grając w piłkę na boisku. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o babci”.
Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka. Po kilku minutach facetowi wyrwał się głośny pierd.
- Siedem punktów. - mówi.
Żona się odwraca i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football! Prowadzę siedem do zera!
Po kilku minutach żona puszcza głośnego bąka.
- Przyłożenie! Mamy remis!
Po kolejnych kilku minutach koleś znowu głośno wydalił gazy.
- Ha! Przyłożenie! czternaście do siedmiu!
Żona od razu prrrrrrrryk!
- I znowu remis!
Po pięciu sekundach kobieta puściła cichacza.
- Strzał z pola! prowadzę siedemnaście do czternastu!
Gościu pod dużym napięciem, nie chce przegrać z żoną! Skupia się, ale rezultatów brak ... Czas upływa, porażka coraz bliżej, ostatnie spięcie, pot na twarzy i nagle puściły mu zwieracze i do łóżka zamiast bąka wyskoczyło małe, rzadkie gówno.
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to było?
A dziadek na to:
- Koniec pierwszej połowy! Zmiana stron!
- Siedem punktów. - mówi.
Żona się odwraca i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football! Prowadzę siedem do zera!
Po kilku minutach żona puszcza głośnego bąka.
- Przyłożenie! Mamy remis!
Po kolejnych kilku minutach koleś znowu głośno wydalił gazy.
- Ha! Przyłożenie! czternaście do siedmiu!
Żona od razu prrrrrrrryk!
- I znowu remis!
Po pięciu sekundach kobieta puściła cichacza.
- Strzał z pola! prowadzę siedemnaście do czternastu!
Gościu pod dużym napięciem, nie chce przegrać z żoną! Skupia się, ale rezultatów brak ... Czas upływa, porażka coraz bliżej, ostatnie spięcie, pot na twarzy i nagle puściły mu zwieracze i do łóżka zamiast bąka wyskoczyło małe, rzadkie gówno.
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to było?
A dziadek na to:
- Koniec pierwszej połowy! Zmiana stron!
39
Dowcip #11914. Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka. w kategorii: „Kawały o babci”.
Urodziny Jasia. Dzwonek do drzwi. Otwiera sam Jaś. W drzwiach stoją kuzyn i kuzynka. Jaś woła:
- Mamo! Przyszli kuzyni!
Mam odpowiada:
- Mówi się kuzynostwo, synku, kuzynostwo.
Drugi dzwonek. W drzwiach stoją ciocia i wujek.
- Mamo, przyszli ciocia i wujek - woła Jaś.
- Mówi się wujostwo, Jasiu, wujostwo.
Kolejny dzwonek. W drzwiach stoi babcia i dziadek.
- Mamo, przyszło dziadostwo.
- Mamo! Przyszli kuzyni!
Mam odpowiada:
- Mówi się kuzynostwo, synku, kuzynostwo.
Drugi dzwonek. W drzwiach stoją ciocia i wujek.
- Mamo, przyszli ciocia i wujek - woła Jaś.
- Mówi się wujostwo, Jasiu, wujostwo.
Kolejny dzwonek. W drzwiach stoi babcia i dziadek.
- Mamo, przyszło dziadostwo.
516
Dowcip #13225. Urodziny Jasia. Dzwonek do drzwi. Otwiera sam Jaś. w kategorii: „Dowcipy o babci”.
Jest piękne letnie popołudnie. Na domowym podwórzu gromadka dzieci gra w chowanego. Na zielonej ławeczce drzemie starusieńka babcia. Po minutach zabawy w chowanego brakuje tylko małego Tomka. Po upływie następnych minut chłopca nadal nie ma. Dzieci szukają wszędzie... bez skutku. Po kolejnej godzinie pojawia się Tomuś wyraźnie wkurzony i mówi:
- Psia krew! Nigdy byście mnie nie znaleźli, jakby babcia pod siebie nie narobiła!
- Psia krew! Nigdy byście mnie nie znaleźli, jakby babcia pod siebie nie narobiła!
18
Dowcip #13226. Jest piękne letnie popołudnie. w kategorii: „Humor o babci”.
Do autobusu wsiada skin. Na jego widok siedząca na siedzieniu babcia podnosi się i ustępuje mu miejsca. Skin zdziwiony, ale siada i nic nie mówi. Obok stojąca kobieta pyta się babci:
- Co pani? Skinowi pani miejsca ustępuje?
- On taki biedny - mówi babcia - nie dość że po chemioterapii, to jeszcze musi chodzić w butach ortopedycznych.
- Co pani? Skinowi pani miejsca ustępuje?
- On taki biedny - mówi babcia - nie dość że po chemioterapii, to jeszcze musi chodzić w butach ortopedycznych.
19
Dowcip #13227. Do autobusu wsiada skin. w kategorii: „Dowcipy o babci”.
Jedzie student, Murzyn, autobusem do akademika, siedzi i czyta skrypt. Wszystkie miejsca są zajęte. Wchodzi paniusia i staje koło Murzyna. Zniecierpliwiona mówi:
- U nas tacy młodzieńcy to ustępują miejsca starszym.
Murzyn podnosi wzrok znad skryptu i odpowiada:
- A u nas taką babę to się zjada!
- U nas tacy młodzieńcy to ustępują miejsca starszym.
Murzyn podnosi wzrok znad skryptu i odpowiada:
- A u nas taką babę to się zjada!
37
Dowcip #13629. Jedzie student, Murzyn, autobusem do akademika, siedzi i czyta skrypt. w kategorii: „Kawały o babci”.
Dwóch chłopców spędza wigilię u dziadków. Przed pójściem spać klękają przed łóżkami, modlą się, a jeden z nich ile sił w płucach krzyczy:
- Modlę się o nowy rowerek, o nowe żołnierzyki, modlę się o nowe DVD ...
Starszy brat się go pyta:
- Dlaczego tak krzyczysz, Bóg nie jest głuchy!!!
Na to chłopiec:
- Bóg nie, ale babcia tak.
- Modlę się o nowy rowerek, o nowe żołnierzyki, modlę się o nowe DVD ...
Starszy brat się go pyta:
- Dlaczego tak krzyczysz, Bóg nie jest głuchy!!!
Na to chłopiec:
- Bóg nie, ale babcia tak.
17
Dowcip #7710. Dwóch chłopców spędza wigilię u dziadków. w kategorii: „Śmieszne kawały o babci”.
Jasiowi zmarł dziadek. Jego babcia od tego czasu bardzo była smutna, więc Jaś postanowił ją jakoś pocieszyć i rozweselić. Wziął słoik, poszedł do parku i tam nałapał do słoja świetlików. Wraca zadowolony do domu, wieczorem zakrada się ze słoikiem do sypialni babci. Po czym otworzył słoik i wpuścił świetliki babci pod kołdrę. Za chwilę pyta:
- I co, babciu? Świecą?
- No, a jak inaczej wnusiu, skoro dziadka już nie ma.
- I co, babciu? Świecą?
- No, a jak inaczej wnusiu, skoro dziadka już nie ma.
25
Dowcip #8606. Jasiowi zmarł dziadek. w kategorii: „Śmieszne kawały o babci”.
Jasiu idzie z babcią do kościoła. No i w połowie mszy Jasiowi zachciało się kupę i siku i mówi do babci:
- Babciu, chce mi się kupę i siku.
- To wejdź za kościół.
Jasiu zrozumiał wejdź na kościół. Ksiądz w trakcie mszy, mówi:
- Boże, Boże daj nam wina!
Jasiu sika.
- Boże, Boże, daj nam chleba!
Jasiu sra.
- Boże, Boże, czego ci potrzeba?
- Papieru toaletowego proszę księdza - odpowiedział Jasiu.
- Babciu, chce mi się kupę i siku.
- To wejdź za kościół.
Jasiu zrozumiał wejdź na kościół. Ksiądz w trakcie mszy, mówi:
- Boże, Boże daj nam wina!
Jasiu sika.
- Boże, Boże, daj nam chleba!
Jasiu sra.
- Boże, Boże, czego ci potrzeba?
- Papieru toaletowego proszę księdza - odpowiedział Jasiu.
1258
Dowcip #8850. Jasiu idzie z babcią do kościoła. w kategorii: „Śmieszne kawały o babci”.
W przedziale siedzi Jasiu z babcią. W pewnym momencie jest napad. Bandyci wchodzą do przedziału i mówią:
- Wszystkie kobiety oddają biżuterię!
Jasiu pyta:
- Babcia też?
- Tak, babcia też.
Za drugim razem bandyta mówi:
- A teraz wszystkie panie oddają karty kredytowe!
- Babcia też? - pyta Jasiu.
- Tak, babcia też - odpowiada bandyta.
Trzeci raz bandyta mówi:
- A teraz wszystkie kobiety będą gwałcone!
A Jasiu się wychyla i pyta:
- Babcia też?
A babcia się wychyla i mówi:
- Jak wszyscy, to wszyscy!
- Wszystkie kobiety oddają biżuterię!
Jasiu pyta:
- Babcia też?
- Tak, babcia też.
Za drugim razem bandyta mówi:
- A teraz wszystkie panie oddają karty kredytowe!
- Babcia też? - pyta Jasiu.
- Tak, babcia też - odpowiada bandyta.
Trzeci raz bandyta mówi:
- A teraz wszystkie kobiety będą gwałcone!
A Jasiu się wychyla i pyta:
- Babcia też?
A babcia się wychyla i mówi:
- Jak wszyscy, to wszyscy!
1150