
Dowcipy o bójkach
Szli przez las Kubuś Puchatek i Prosiaczek. Prosiaczek zapytał:
- Dokąd idziemy, Kubusiu?
- Idziemy bić świniaka.
- A jak nam ucieknie? - pyta Prosiaczek.
Kubuś na to:
- Ja ci ucieknę!
- Dokąd idziemy, Kubusiu?
- Idziemy bić świniaka.
- A jak nam ucieknie? - pyta Prosiaczek.
Kubuś na to:
- Ja ci ucieknę!
25
Dowcip #8669. Szli przez las Kubuś Puchatek i Prosiaczek. w kategorii: „Humor o bójkach”.
Do knajpy wchodzi podpity facet, staje przy barze i krzyczy:
- Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
Nikt nie omieszkał skorzystać z oferty, lecz gdy przyszło do płacenia - facet przyznał się barmanowi, że nie ma pieniędzy w wyniku czego barman dał mu po gębie i wyrzucił z lokalu.
Dzień później sytuacja się powtarza - koleś wtacza się do knajpy i krzyczy:
- Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
I znów z racji braku gotówki dostaje po gębie i zostaje przez barmana wyrzucony z lokalu.
W trzecim dniu znów to samo:
- Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
I znów nie płaci i z obitą twarzą wylatuje na zewnątrz. Dzień czwarty, facet wchodzi do lokalu, podchodzi do baru i oznajmia:
- Kolejka dla wszystkich! A ty - tu zwraca się bezpośrednio do barmana - nie dostaniesz, bo jak wypijesz to się robisz agresywny!
- Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
Nikt nie omieszkał skorzystać z oferty, lecz gdy przyszło do płacenia - facet przyznał się barmanowi, że nie ma pieniędzy w wyniku czego barman dał mu po gębie i wyrzucił z lokalu.
Dzień później sytuacja się powtarza - koleś wtacza się do knajpy i krzyczy:
- Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
I znów z racji braku gotówki dostaje po gębie i zostaje przez barmana wyrzucony z lokalu.
W trzecim dniu znów to samo:
- Kolejka dla wszystkich, łącznie z barmanem!
I znów nie płaci i z obitą twarzą wylatuje na zewnątrz. Dzień czwarty, facet wchodzi do lokalu, podchodzi do baru i oznajmia:
- Kolejka dla wszystkich! A ty - tu zwraca się bezpośrednio do barmana - nie dostaniesz, bo jak wypijesz to się robisz agresywny!
28
Dowcip #8765. Do knajpy wchodzi podpity facet, staje przy barze i krzyczy w kategorii: „Śmieszny humor o bójkach”.

Facet ma sprawę za pobicie żony. Prokurator:
- Czym pan uderzył małżonkę?
- Pomidorami.
- Pomidorami?
- To skąd te siniaki na głowie żony?
- Nooo.. Pomidory były w puszce...
- Czym pan uderzył małżonkę?
- Pomidorami.
- Pomidorami?
- To skąd te siniaki na głowie żony?
- Nooo.. Pomidory były w puszce...
07
Dowcip #8819. Facet ma sprawę za pobicie żony. w kategorii: „Kawały o bójkach”.
Przychodzi facet do burdelu:
- Poproszę dziewczynkę, która daje się bić.
- A jak długo chcesz bić? - pyta puffmuter.
- Tak długo, aż mi odda pieniądze.
- Poproszę dziewczynkę, która daje się bić.
- A jak długo chcesz bić? - pyta puffmuter.
- Tak długo, aż mi odda pieniądze.
46
Dowcip #9206. Przychodzi facet do burdelu w kategorii: „Kawały o bójkach”.

Przychodzi Jaś na skargę do nauczyciela:
- Jurek był niegrzeczny i bił mnie po jednym, a potem po drugim dzwonku.
- Jurek był niegrzeczny i bił mnie po jednym, a potem po drugim dzwonku.
23
Dowcip #10987. Przychodzi Jaś na skargę do nauczyciela w kategorii: „Kawały o bójkach”.
Jasio przychodzi ze szkoły z podbitym okiem. Mama zdenerwowana mówi:
- Następnym razem, jak będziesz chciał bić się ze Stasiem, policz do 20- stu.
Następnego dnia Jasio wraca ze szkoły z siniakiem. Mama Jasia mówi:
- Przecież mówiłam Ci, że zanim uderzysz Stasia, masz policzyć do 20- stu!
Na to Jasio:
- Ale mama Stasia kazała mu policzyć tylko do 10- ciu.
- Następnym razem, jak będziesz chciał bić się ze Stasiem, policz do 20- stu.
Następnego dnia Jasio wraca ze szkoły z siniakiem. Mama Jasia mówi:
- Przecież mówiłam Ci, że zanim uderzysz Stasia, masz policzyć do 20- stu!
Na to Jasio:
- Ale mama Stasia kazała mu policzyć tylko do 10- ciu.
46
Dowcip #11396. Jasio przychodzi ze szkoły z podbitym okiem. w kategorii: „Śmieszne kawały o bójkach”.

Do baru przychodzi zajączek i mówi zdenerwowany:
- Kto pobił mojego brata?
Zza lady wychodzi niedźwiedź i mówi:
- Ja, a co?
- Nic, nic. Należało się dziadowi.
- Kto pobił mojego brata?
Zza lady wychodzi niedźwiedź i mówi:
- Ja, a co?
- Nic, nic. Należało się dziadowi.
212
Dowcip #6720. Do baru przychodzi zajączek i mówi zdenerwowany w kategorii: „Śmieszne kawały o bójkach”.
Przychodzi facet do pracy z podbitym okiem, a kolega się go pyta:
- Dlaczego masz takie podbite oko?
- Bo jak wczoraj modliliśmy się przy obiedzie i właśnie mówiliśmy ”i chroń nas Panie Boże od złego” to nie chcący spojrzałem na teściową.
- Dlaczego masz takie podbite oko?
- Bo jak wczoraj modliliśmy się przy obiedzie i właśnie mówiliśmy ”i chroń nas Panie Boże od złego” to nie chcący spojrzałem na teściową.
313
Dowcip #1347. Przychodzi facet do pracy z podbitym okiem, a kolega się go pyta w kategorii: „Kawały o bójkach”.

Wczoraj odbył się bój pięściarski między braćmi Kliczko. Władimir po pojedynku, który wygrał obiecał pomścić brata.
410
Dowcip #1377. Wczoraj odbył się bój pięściarski między braćmi Kliczko. w kategorii: „Kawały o bójkach”.
Facet u bram niebios. Św. Piotr mówi do niego:
- Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek.
- Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną. Ona była przerażona, krzyczała o pomoc. Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę. Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął; ”Zmiataj stąd, albo będziesz następny”. Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem: ”Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy bol, wy chorzy degeneraci!”
- No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące. A kiedy się tak popisałeś?
- Jakieś trzy minuty temu.
- Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek.
- Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną. Ona była przerażona, krzyczała o pomoc. Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę. Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął; ”Zmiataj stąd, albo będziesz następny”. Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem: ”Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy bol, wy chorzy degeneraci!”
- No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące. A kiedy się tak popisałeś?
- Jakieś trzy minuty temu.
313
Dowcip #2011. Facet u bram niebios. Św. w kategorii: „Śmieszny humor o bójkach”.
