Dowcipy o Rosjanach
Międzynarodowy zjazd feministek, kobiety się naradzają:
Od dzisiaj nie będziemy kurami domowymi, niech faceci się sami sobą zajmują! Od dziś jesteśmy wolne! Po czym każda z nich powraca do domu i zamierza wprowadzić postanowienia w życie. Spotkają się po jakimś czasie, przyszła pora na zwierzenia: Na środek wychodzi Brytyjka:
- Wróciłam i mówię do mojego Johna ”John, od dziś, nie gotuję, nie piorę, nie sprzątam! jeden dzień: nic nie widzę, drugi dzień: nic nie widzę,
na trzeci: John sam sobie pierze skarpetki.”
Wszystkie kobiety zaczęły jej gratulować, bić brawo itd.
Następna wychodzi Francuzka:
- Ja też wróciłam do domu i mówię do męża ”Pier, od dziś nie gotuję, nie piorę, nie sprzątam.
Jeden dzień: nic nie widzę,
Drugi dzień: nic nie widzę, trzeci dzień patrzę, a Pier gotuje sobie jajecznicę!”
Kobiety znów biją brawo, gratulują jej powodzenia, szampan już został otwarty itd.
Jako trzecia wychodzi Rosjanka i mówi:
- Ja również wróciłam do domu i mówię do mojego Siergieja ”Siergiej, od dziś nie gotuję, nie piorę, nie sprzątam!
Jeden dzień: nic nie widzę, drugi dzień: nic nie widzę, trzeci dzień: zaczęłam widzieć na prawe oko.”
Od dzisiaj nie będziemy kurami domowymi, niech faceci się sami sobą zajmują! Od dziś jesteśmy wolne! Po czym każda z nich powraca do domu i zamierza wprowadzić postanowienia w życie. Spotkają się po jakimś czasie, przyszła pora na zwierzenia: Na środek wychodzi Brytyjka:
- Wróciłam i mówię do mojego Johna ”John, od dziś, nie gotuję, nie piorę, nie sprzątam! jeden dzień: nic nie widzę, drugi dzień: nic nie widzę,
na trzeci: John sam sobie pierze skarpetki.”
Wszystkie kobiety zaczęły jej gratulować, bić brawo itd.
Następna wychodzi Francuzka:
- Ja też wróciłam do domu i mówię do męża ”Pier, od dziś nie gotuję, nie piorę, nie sprzątam.
Jeden dzień: nic nie widzę,
Drugi dzień: nic nie widzę, trzeci dzień patrzę, a Pier gotuje sobie jajecznicę!”
Kobiety znów biją brawo, gratulują jej powodzenia, szampan już został otwarty itd.
Jako trzecia wychodzi Rosjanka i mówi:
- Ja również wróciłam do domu i mówię do mojego Siergieja ”Siergiej, od dziś nie gotuję, nie piorę, nie sprzątam!
Jeden dzień: nic nie widzę, drugi dzień: nic nie widzę, trzeci dzień: zaczęłam widzieć na prawe oko.”
312
Dowcip #1950. Międzynarodowy zjazd feministek, kobiety się naradzają w kategorii: „Kawały o Rosjanach”.
Stalin spotkał generała podczas oblężenia Moskwy:
- A wy jeszcze żyjecie? Podpisałem przecież wyrok.
Generał z ciężkim sercem oczekiwał aresztowania... Jakiś czas potem - wojska niemieckie były już odrzucone od Moskwy, Stalin znów spotyka generała:
- A wy jeszcze żyjecie? Przecież osobiście podpisałem wyrok! Generał przekonany o rychłym końcu popadł w depresję... Po zdobyciu Berlina, na bankiecie znów Stalin spotyka tego samego generała.
Stalin wznosi toast:
- Wypijmy za to, że nawet w tak ciężkich czasach umieliśmy sobie trochę pożartować.
- A wy jeszcze żyjecie? Podpisałem przecież wyrok.
Generał z ciężkim sercem oczekiwał aresztowania... Jakiś czas potem - wojska niemieckie były już odrzucone od Moskwy, Stalin znów spotyka generała:
- A wy jeszcze żyjecie? Przecież osobiście podpisałem wyrok! Generał przekonany o rychłym końcu popadł w depresję... Po zdobyciu Berlina, na bankiecie znów Stalin spotyka tego samego generała.
Stalin wznosi toast:
- Wypijmy za to, że nawet w tak ciężkich czasach umieliśmy sobie trochę pożartować.
517
Dowcip #2058. Stalin spotkał generała podczas oblężenia Moskwy w kategorii: „Śmieszny humor o Rosjanach”.
Spotykają się szefowie USA, Rosji i Unii. Pierwszy mówi:
- Kurcze, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem który?
Prezydent Rosji mówi:
- Eee tam, jeden z moich jest w mafii i też nie wiem który.
A szef Unii:
- No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś ekspert jest fachowcem i też nie mam pojęcia, kto.
- Kurcze, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem który?
Prezydent Rosji mówi:
- Eee tam, jeden z moich jest w mafii i też nie wiem który.
A szef Unii:
- No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś ekspert jest fachowcem i też nie mam pojęcia, kto.
215
Dowcip #2122. Spotykają się szefowie USA, Rosji i Unii. w kategorii: „Humor o Rosjanach”.
Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc. - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę pięć herbat na górę za jakieś dziesięć minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! w hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić, panie kapitanie, poproszę pięć herbat pod czternastkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi, że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc. - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę pięć herbat na górę za jakieś dziesięć minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! w hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić, panie kapitanie, poproszę pięć herbat pod czternastkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi, że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
141
Dowcip #2005. Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny w kategorii: „Śmieszne kawały o Rosjanach”.
W przedziale siedzi Polak, Rusek, zakonnica i atrakcyjna dziewczyna. Pociąg wjeżdża do tunelu i jest zupełnie ciemno. Nagle słychać ”klaps!” - ktoś dostał w twarz. Pociąg wyjeżdża z tunelu, Rusek trzyma się za policzek. Zakonnica myśli: ”Głupi Ruski pewnie dobierał się do tej dziewczyny i dostał w gębę”. Dziewczyna myśli: ”Głupi Ruski chciał się do mnie podobierać, pomylił się, złapał zakonnice i dostał w gębę”. Ruski myśli: ”Głupi Polak, dobierał się do dziewczyny, ona mu chciała dać w gębę, uchylił się i dostałem”. Polak myśli: ”Głupi Ruski, w następnym tunelu znowu mu przywalę”.
319
Dowcip #2232. W przedziale siedzi Polak, Rusek, zakonnica i atrakcyjna dziewczyna. w kategorii: „Śmieszne żarty o Rosjanach”.
Rozmawia dwóch nowobogackich Rosjan:
- Stary, jaką sobie furę kupiłem, ma wszystkie najnowsze wypasy, dwa telewizory, pozłacana.
- Taa, a ja sobie kupiłem Wołgę.
- Wołga?! A na co Ci ona?
- Jak to na co? będę sobie po niej jachtem pływał.
- Stary, jaką sobie furę kupiłem, ma wszystkie najnowsze wypasy, dwa telewizory, pozłacana.
- Taa, a ja sobie kupiłem Wołgę.
- Wołga?! A na co Ci ona?
- Jak to na co? będę sobie po niej jachtem pływał.
28
Dowcip #2670. Rozmawia dwóch nowobogackich Rosjan w kategorii: „Humor o Rosjanach”.
Spotykają się Clinton, Jelcyn i Pawlak. Pierwszy mówi:
- Słuchajcie, co byście mi poradzili, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem który!
Na to Jelcyn:
- I co to za problem? Jeden z moich jest w mafii, też nie wiem który, to chyba gorzej, nie?
Wtedy Pawlak:
- No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś jest fachowcem, i też nie mam pojęcia, kto.
- Słuchajcie, co byście mi poradzili, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem który!
Na to Jelcyn:
- I co to za problem? Jeden z moich jest w mafii, też nie wiem który, to chyba gorzej, nie?
Wtedy Pawlak:
- No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś jest fachowcem, i też nie mam pojęcia, kto.
811
Dowcip #2688. Spotykają się Clinton, Jelcyn i Pawlak. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Rosjanach”.
Rosjanie podarowali Polakom milion butelek na powitanie 1982 roku. Warunek był jeden: Każda butelka ma być podana przez kelnera w mundurze wojskowym.
36
Dowcip #2689. Rosjanie podarowali Polakom milion butelek na powitanie 1982 roku. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Rosjanach”.
Po locie Gagarina rozmawia dwóch Polaków:
- Panie, Ruskie w kosmos polecieli!
- Wszystkie?
- Nie, jeden.
- To co mi pan głowę zawracasz!
- Panie, Ruskie w kosmos polecieli!
- Wszystkie?
- Nie, jeden.
- To co mi pan głowę zawracasz!
211
Dowcip #2690. Po locie Gagarina rozmawia dwóch Polaków w kategorii: „Śmieszne kawały o Rosjanach”.
Oficer radziecki rozmawia z rekrutem:
- Kto jest Twoim ojcem?
- Marszałek Stalin.
- Jak to?
- Przecież marszałek Stalin jest ojcem nas wszystkich, prawda?
Zaskoczony oficer przyznał rekrutowi rację i pyta dalej:
- Kto jest Twoją matką.
- Związek Radziecki.
- Jak to?
- Przecież związek Radziecki jest matką wszystkich narodów!
Odpowiedzi rekruta spodobały się radzieckiemu oficerowi więc z nadzieją w głosie zadaje jeszcze jedno pytanie:
- A Ty kim chciałbyś zostać?
- Sierotą!
- Kto jest Twoim ojcem?
- Marszałek Stalin.
- Jak to?
- Przecież marszałek Stalin jest ojcem nas wszystkich, prawda?
Zaskoczony oficer przyznał rekrutowi rację i pyta dalej:
- Kto jest Twoją matką.
- Związek Radziecki.
- Jak to?
- Przecież związek Radziecki jest matką wszystkich narodów!
Odpowiedzi rekruta spodobały się radzieckiemu oficerowi więc z nadzieją w głosie zadaje jeszcze jedno pytanie:
- A Ty kim chciałbyś zostać?
- Sierotą!
116