LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o Rosjanach


Rosjanin idzie przez bazar, kiedy ktoś obcy podchodzi do niego i oferuje do sprzedaży mu trochę nielegalnej Viagry za 100 rubli.
- Nie, nie warto! - mówi Rosjanin.
- W takim razie sprzedam za 50 rubli.
- Nie, nie warto!
- Więc może 20?
- Nie, nie warto!
- Dobrze, mogę Ci je sprzedać za 10 rubli.
- Nie, nie warto! - reakcja Rosjanina nie zmienia się. W tedy sprzedawca nie wytrzymuje.
- Słuchaj, te tabletki w każdym innym miejscu kosztują 200 rubli. Jak można powiedzieć, że nie są warte 10 rubli?
- Och, pigułki są tego warte. To moja żona nie jest tego warta.
518

Dowcip #31219. Rosjanin idzie przez bazar w kategorii: „Kawały o Rosjanach”.

Gdzieś daleko w lesie, na polanie, Polacy kulturalnie piknikują nad rzeczką. Biesiada na całego. Wiklinowy koszyk z jedzeniem. Na kocyku, jedzenie, kieliszki i wódeczka, śpiew i gitara - zabawa w najlepsze.
W tym samym czasie grupa rosyjskich naukowców spłoszyła niedźwiedzia! Zaczynają uciekać!
W prawo! Niedźwiedź za nimi. W lewo! Niedźwiedź za nimi. Wpadają na polanę i biegną wprost na piknikujących Polaków i przebiegają wrzeszcząc w popłochu. Po kocyku! Po kieliszkach! Po talerzach, po gitarze... i pobiegli dalej ... .
Polacy popatrzyli po sobie ze zdziwieniem i nagle wszyscy razem: No dawaaaj za nimi ... i rura w pogoń.
Pięć minut później wracają i zaczynają sprzątać to co amerykańscy naukowcy im zepsuli. Talerzyki i kieliszki się ostały, tylko wywrócone. Wódeczka cała, gitara cała. Posprzątali, polali wódkę, wypili na zdrowie i się przechwalają.
- Ale wiali! Ale się darli! Ale ich dogoniliśmy! I wpierdziel spuściliśmy! A jak! A co!!! Na zdrowie!
Jeden z nich dodaje:
- No, ale ten w futrze to nawet dobrze się bił!
1338

Dowcip #33851. Gdzieś daleko w lesie, na polanie w kategorii: „Śmieszne żarty o Rosjanach”.

Delegacja robotników sowieckich zwiedziła w Stanach Zjednoczonych zakład samochodowy.
- Do kogo on należy? - pyta jeden z robotników.
- Do Forda!
- A czyje są te samochody na parkingu?
- Robotników!
Po jakimś czasie przyjechała z rewizytą delegacja amerykańska.
- Czyj to zakład? - zapytali na wstępie.
- Robotników!
- A czyj samochód stoi przed bramą?
- Dyrektora.
1019

Dowcip #19360. Delegacja robotników sowieckich zwiedziła w Stanach Zjednoczonych w kategorii: „Śmieszne kawały o Rosjanach”.

Spotykają się dwa rekiny:
- Wspaniała uczta. Niedaleko zatonął statek z wycieczką puszystych!
- Ja mam dość. Tydzień temu trafiłem na statek z ruskimi emerytami. Do tej pory rzygam medalami!
1025

Dowcip #13342. Spotykają się dwa rekiny w kategorii: „Dowcipy o Rosjanach”.

Co oznacza rosyjskie słowo biznes?
- Jest to proces wykombinowania skrzynki wódki, następnie wódkę trzeba wypić, butelki sprzedać, a pieniądze przepić...
315

Dowcip #32344. Co oznacza rosyjskie słowo biznes? w kategorii: „Śmieszne żarty o Rosjanach”.

Radziecki naukowiec eksperymentuje z muchą. Wyrwał jej dwie nóżki i mówi:
- Nu, idzi!
Mucha idzie. Wyrwał drugą parę nóżek:
- Nu idzi!
Mucha idzie. Wyrwał pozostałe nóżki:
- Nu, idzi!
Mucha nie idzie. Zadowolony naukowiec pisze wniosek: ”Po wyrwaniu dwóch ostatnich nóżek mucha ogłuchła.”
1021

Dowcip #30428. Radziecki naukowiec eksperymentuje z muchą. w kategorii: „Kawały o Rosjanach”.

Mężczyzna na ulicy widzi plakat z napisem:” Lenin umarł, ale jego sprawa żyje!”
- Byłoby lepiej, żeby on żył... - szepcze do siebie.
2212

Dowcip #13768. Mężczyzna na ulicy widzi plakat z napisem w kategorii: „Żarty o Rosjanach”.

Oficer rosyjski ma za zadanie wytłumaczyć żołnierzom zniszczenia wywołane przez bombę atomową. Zaczyna tak:
- Żołnierze! Wyobraźcie sobie dwadzieścia, nie, pięćdziesiąt, nie, sto skrzynek wódki, których nie ma kto wypić.
1018

Dowcip #9250. Oficer rosyjski ma za zadanie wytłumaczyć żołnierzom zniszczenia w kategorii: „Śmieszne kawały o Rosjanach”.

Pani mówi do dzieci w Rosji:
- Drogie dzieci, dziś mamy ZSRR, to jest raj na Ziemi. Dam wam przykład: Wasyl, jak ty chciałbyś się nazywać?
- No, proszę pani... ja bym chciał Dżon.
- Dobrze. Dzieci, od dzisiaj mówicie na Wasyla Dżon.
Mały Dżon przychodzi do domu i mama mu podaje grochówkę.
Dżon mówi:
- Ja nie będę jadł tej twojej grochówki, dopóki na mnie nie będziesz mówiła Dżon.
Przyszedł ojciec z pracy i złoił skórę Dżonowi.
Dżon przychodzi do szkoły.
Pani nauczycielka pyta się go:
- Dżon, co się stało?
- Proszę pani, Ruskie mnie napadły!
1323

Dowcip #14436. Pani mówi do dzieci w Rosji w kategorii: „Dowcipy o Rosjanach”.

Rosyjskie centrum sterowania rakietami atomowymi. Sasza kończy zmianę. W pewnym momencie otwierają się drzwi i wchodzi sprzątaczka. Zaczyna myć podłogę, sprząta stoły, myje monitory, pulpity. W pewnym momencie Sasza wstaje i mówi:
- Paszła w pizdu.
Na co sprzątaczka:
- Szto ja?
- Niet - Italia!
1015

Dowcip #16463. Rosyjskie centrum sterowania rakietami atomowymi. Sasza kończy zmianę. w kategorii: „Dowcipy o Rosjanach”.

Śmieszne żarty o RosjanachHumor o RosjanachKawały o RosjanachŚmieszne dowcipy o RosjanachŚmieszny humor o RosjanachDowcipy o RosjanachŻarty o RosjanachŚmieszne kawały o Rosjanach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a OnLine

» Nowe samochody osobowe ogłoszenia

» Słownik wyrazów przeciwstawnych

» Słownik znaczeń

» Opisy do krzyżówek

» Odmiana imion męskich przez przypadki

» Opiekunka do osób starszych

» Słownik rymów do wyrażeń

» Stopniowanie przysłówków

» Słownik wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki dla dzieci z odpowiedziami do drukowania

» Zmiana czasu - informacje

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost