
Dowcipy o Niemcach
1944. Berlin. Kancelaria Rzeszy.
Wchodzi Niemiec do sekretariatu, łapie sekretarkę za dłoń. Ona się cała rozpływa w skowronkach.
- Jutro złapie Panią za co innego!
Wychodzi.
Nazajutrz wchodząc do sekretariatu łapie ją za pierś.
- Jutro złapie Panią za co innego!
Wychodzi.
Następnego dnia Himmler wchodzi do sekretariatu. Niespodzianka, sekretarki nie ma, a na biurku kartka:
”Za Wacusia mnie nie złapiesz. J - 23.”
Wchodzi Niemiec do sekretariatu, łapie sekretarkę za dłoń. Ona się cała rozpływa w skowronkach.
- Jutro złapie Panią za co innego!
Wychodzi.
Nazajutrz wchodząc do sekretariatu łapie ją za pierś.
- Jutro złapie Panią za co innego!
Wychodzi.
Następnego dnia Himmler wchodzi do sekretariatu. Niespodzianka, sekretarki nie ma, a na biurku kartka:
”Za Wacusia mnie nie złapiesz. J - 23.”
29
Dowcip #3219. 1944. Berlin. Kancelaria Rzeszy. w kategorii: „Śmieszne kawały o Niemcach”.
