Dowcipy o Jezusie
Pewna stara dewotka, jak zwykle z samego rana pobiegła do kościoła. Klękając przed ołtarzem wyrwał jej się głośny pierd z gatunku złośliwych. Rozejrzała się szybko, ale na szczęście nie było jeszcze nikogo. Uspokojona, zaczęła myśleć o tym jak zawstydzi sąsiadki, które dzisiaj najwyraźniej zaspały, gdy po minucie spadł obok niej dużych rozmiarów zardzewiały gwóźdź. Spojrzała do góry i oniemiała. Pod sklepieniem, na wielkim umieszczonym tam krzyżu, Jezus jedną ręką zasłaniał sobie nos.
2629
Dowcip #33164. Pewna stara dewotka, jak zwykle z samego rana pobiegła do kościoła. w kategorii: „Kawały o Jezusie”.
Umiera papież. U wrót raju Święty Piotr go pyta:
- Ktoś Ty?
- Ja biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę...
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego.
- A co to takiego?
Papież zaniemówił z zaskoczenia. W końcu Święty Piotr przemawia:
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
Piotr dociera do Boga i mówi:
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam.
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może Ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem dwa tysiące lat temu?
- No i ...?
- Oni do tej pory działają.
- Ktoś Ty?
- Ja biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę...
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego.
- A co to takiego?
Papież zaniemówił z zaskoczenia. W końcu Święty Piotr przemawia:
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
Piotr dociera do Boga i mówi:
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam.
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może Ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem dwa tysiące lat temu?
- No i ...?
- Oni do tej pory działają.
635
Dowcip #32926. Umiera papież. w kategorii: „Humor o Jezusie”.
Wchodzi Jezus i mówi:
- Wiem, że jeden z Was mnie sprzedał.
Każdy apostoł podchodzi po kolei do Jezusa, klęka i pyta:
- Jezu, czy to ja?
- Nie, to nie byłeś Ty. - odpowiada Jezus.
Ostatni klęka Judasz.
- Jezu, czy to ja?
- Nie, do cholery, ja. - odpowiada Jezus.
- Wiem, że jeden z Was mnie sprzedał.
Każdy apostoł podchodzi po kolei do Jezusa, klęka i pyta:
- Jezu, czy to ja?
- Nie, to nie byłeś Ty. - odpowiada Jezus.
Ostatni klęka Judasz.
- Jezu, czy to ja?
- Nie, do cholery, ja. - odpowiada Jezus.
911
Dowcip #32083. Wchodzi Jezus i mówi w kategorii: „Humor o Jezusie”.
Siedzi Pan Jezus przed krzyżem i pali fajki. Podbiega apostoł:
- Jezu... Turyści!
Jezus gasi szybko papierosa, rozkłada ręce i mówi:
- Przybijaj!
- Jezu... Turyści!
Jezus gasi szybko papierosa, rozkłada ręce i mówi:
- Przybijaj!
2611
Dowcip #32177. Siedzi Pan Jezus przed krzyżem i pali fajki. w kategorii: „Dowcipy o Jezusie”.
Mały Piłat podchodzi do taty:
- Tato, tato, co mi kupiłeś na urodziny?
- Chodź ze mną, to zobaczysz...
Idą przez Jerozolimę.
-Łaaaaał! Tato, ale super, zabrałeś mnie na spacer po Jerozolimie, nikt tak nie ma!
- Cicho młody, to jeszcze nie jest prezent!
Idą na Golgotę.
-Łaaaał, tato! Ale super, zabrałeś mnie na Golgotę, kocham Cię stary!
- Ryja gówniarzu, to jeszcze nie jest prezent!
Na Golgocie widać trzy krzyże, przesłonięte płachtami.
-Łaaał, tatuś! Ale wypas, trzy krzyże dla mnie postawiłeś!
- Zamknij japę, młody, to jeszcze nie prezent...
Setnik zdejmuje płachtę ze środkowego krzyża.
- O cholera, tatuś! Jezusa dla mnie ukrzyżowałeś!! Ale super, nikt tak nie ma!
- Cicho synuś, Jezus ma Ci coś do powiedzenia. Setnik, drabinę!
Setnik podstawia drabinę, mały Piłat wchodzi i pyta:
- Słucham Jezu, co chciałeś mi powiedzieć?
A Jezus zbolałym, słabym głosem:
-S to lat, sto lat...
- Tato, tato, co mi kupiłeś na urodziny?
- Chodź ze mną, to zobaczysz...
Idą przez Jerozolimę.
-Łaaaaał! Tato, ale super, zabrałeś mnie na spacer po Jerozolimie, nikt tak nie ma!
- Cicho młody, to jeszcze nie jest prezent!
Idą na Golgotę.
-Łaaaał, tato! Ale super, zabrałeś mnie na Golgotę, kocham Cię stary!
- Ryja gówniarzu, to jeszcze nie jest prezent!
Na Golgocie widać trzy krzyże, przesłonięte płachtami.
-Łaaał, tatuś! Ale wypas, trzy krzyże dla mnie postawiłeś!
- Zamknij japę, młody, to jeszcze nie prezent...
Setnik zdejmuje płachtę ze środkowego krzyża.
- O cholera, tatuś! Jezusa dla mnie ukrzyżowałeś!! Ale super, nikt tak nie ma!
- Cicho synuś, Jezus ma Ci coś do powiedzenia. Setnik, drabinę!
Setnik podstawia drabinę, mały Piłat wchodzi i pyta:
- Słucham Jezu, co chciałeś mi powiedzieć?
A Jezus zbolałym, słabym głosem:
-S to lat, sto lat...
275
Dowcip #32115. Mały Piłat podchodzi do taty w kategorii: „Śmieszne żarty o Jezusie”.
Wchodzi Jezus do windy, a tam ku*wa.
Ku*wa mówi:
- Jezus!
Jezus na to:
- Ku*wa!
Ku*wa mówi:
- Jezus!
Jezus na to:
- Ku*wa!
1831
Dowcip #32075. Wchodzi Jezus do windy, a tam ku*wa. w kategorii: „Śmieszny humor o Jezusie”.
Jezus chodzi po jeziorze, po lustrze wody, widząc to niewierny Tomasz mówi:
- Patrzcie, nawet pływać nie potrafi.
- Patrzcie, nawet pływać nie potrafi.
110
Dowcip #28660. Jezus chodzi po jeziorze, po lustrze wody w kategorii: „Kawały o Jezusie”.
Pewnego razu pani katechetka zadała dzieciom zadanie domowe na temat Pana Jezusa. Następnego dnia pani zapytała Jasia:
- Jasiu, kiedy urodził się Jezus, kiedy zmarł?
Jasiu nic nie wiedział, więc się wkurzyła i zadzwoniła po ojca.
- Proszę pana, Jasiu nie wie, kiedy Jezus się urodził, kiedy zmarł... Nic po prostu nie wie!
A on do niej:
- Pani, my pod laskiem mieszkamy, my nie wiemy, że On był chory!
- Jasiu, kiedy urodził się Jezus, kiedy zmarł?
Jasiu nic nie wiedział, więc się wkurzyła i zadzwoniła po ojca.
- Proszę pana, Jasiu nie wie, kiedy Jezus się urodził, kiedy zmarł... Nic po prostu nie wie!
A on do niej:
- Pani, my pod laskiem mieszkamy, my nie wiemy, że On był chory!
510
Dowcip #11474. Pewnego razu pani katechetka zadała dzieciom zadanie domowe na temat w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jezusie”.
Mama Jasia przygotowującego się do pierwszej komunii św. przychodzi do ks. proboszcza i mówi:
- Proszę księdza, Jasiu to jest taki głąb, że nie nauczy się nic z katechizmu.
A ksiądz mówi:
- Proszę pani, Jezus umarł za nas okropną śmiercią, a Jasiu nie może się trochę poświęcić?
- Wie ksiądz, my to mieszkamy daleko od kościoła i nie słyszeliśmy, żeby Jezus chorował, a to on umarł?
- Proszę księdza, Jasiu to jest taki głąb, że nie nauczy się nic z katechizmu.
A ksiądz mówi:
- Proszę pani, Jezus umarł za nas okropną śmiercią, a Jasiu nie może się trochę poświęcić?
- Wie ksiądz, my to mieszkamy daleko od kościoła i nie słyszeliśmy, żeby Jezus chorował, a to on umarł?
1020
Dowcip #1067. Mama Jasia przygotowującego się do pierwszej komunii św. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jezusie”.
Apostołowie grali w kości. Piotr cały czas wygrywa. Dosiadł się do nich Jezus. Rzucił Piotr i wypadły same szóstki, i rzucił Jezus, i wypadły same siódemki. Rzekł Piotr:
- Panie tylko bez cudów, albowiem gramy na pieniądze.
- Panie tylko bez cudów, albowiem gramy na pieniądze.
625