
Dowcipy o Jasiu
- Szedłem dzisiaj ulicą, - opowiada Jasiu swojemu koledze - i nagle ktoś rzucił puszkę, która trafiła mnie w głowę.
- I co w niej było?
- Nic!
- A w puszce?
- I co w niej było?
- Nic!
- A w puszce?
05
Dowcip #20895. - Szedłem dzisiaj ulicą w kategorii: „Humor o Jasiu”.
W pewnej szkole uczył się Jasiu, który bardzo często przeklinał. Pewnego dnia do szkoły przyjechała komisja i postanowiła przeprowadzić lekcje z klasą Jasia. Kobieta z komisji pyta się:
- Dzieci powiedzcie jakieś słowo na ”k”.
Nikt nie zgłasza się poza Jasiem. Gdy babka z komisji wybrała go do odpowiedzi, wychowawczyni klasy zaczęła się denerwować. Jasiu odpowiada:
- Kamień.
Wychowawczyni ulżyło. Wtem Jasiu dodał:
- Ale taki cholera wielki!
- Dzieci powiedzcie jakieś słowo na ”k”.
Nikt nie zgłasza się poza Jasiem. Gdy babka z komisji wybrała go do odpowiedzi, wychowawczyni klasy zaczęła się denerwować. Jasiu odpowiada:
- Kamień.
Wychowawczyni ulżyło. Wtem Jasiu dodał:
- Ale taki cholera wielki!
14
Dowcip #28113. W pewnej szkole uczył się Jasiu, który bardzo często przeklinał. w kategorii: „Śmieszne kawały o Jasiu”.

Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka. Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę.
- No i co ta Twoja żaba potrafi, Jasiu? - pyta pani.
Jasio szturchnął żabę, a żaba na to:
- Kła!
Jasio jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu:
- Kła!
Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią o stół, a żaba na to:
- Kłanta namera.
- No i co ta Twoja żaba potrafi, Jasiu? - pyta pani.
Jasio szturchnął żabę, a żaba na to:
- Kła!
Jasio jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu:
- Kła!
Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią o stół, a żaba na to:
- Kłanta namera.
424
Dowcip #27717. Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka. w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.
Pani na religii pyta dzieci jak umarł Jezus. Tylko Jaś nie wie. Pani poprosiła ojca Jasia na rozmowę. Ten zapytany, dlaczego syn nie wie jak umarł Jezus odpowiedział:
- Wie Pani, my mieszkamy na takim zadupiu, że ja też nie wiem, nawet nie wiedziałem, że chorował.
- Wie Pani, my mieszkamy na takim zadupiu, że ja też nie wiem, nawet nie wiedziałem, że chorował.
415
Dowcip #27723. Pani na religii pyta dzieci jak umarł Jezus. Tylko Jaś nie wie. w kategorii: „Humor o Jasiu”.

Pani w szkole zawieszała rysunki, a dzieci ją trzymały. Tym czasem Jasiu zagląda pani pod spódnicę. W tym czasie wchodzi inny nauczyciel widząc to mówi:
- Jasiu bo oślepniesz.
A Jasiu na to:
- Zaryzykuje na jedno oko.
- Jasiu bo oślepniesz.
A Jasiu na to:
- Zaryzykuje na jedno oko.
74
Dowcip #27742. Pani w szkole zawieszała rysunki, a dzieci ją trzymały. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi:
- Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę, a nie się podpisywać.
- Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę, a nie się podpisywać.
09
Dowcip #27670. Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.

Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąć, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie.
Pani postanowiła jeszcze raz ”skosztować”:
- No to może ajerkoniak?
- Nie..
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie.
Pani postanowiła jeszcze raz ”skosztować”:
- No to może ajerkoniak?
- Nie..
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!
03
Dowcip #27527. Jest zakończenie roku szkolnego. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. Pani pyta dzieci czy ktoś z ich rodziny żył w tym okresie. Zgłasza się Małgosia:
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza się Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A Twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando.
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza się Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A Twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando.
313
Dowcip #27573. Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. w kategorii: „Śmieszne kawały o Jasiu”.

Jasiu poszedł na basen, skacze, nurkuje i bardzo dobrze pływa. Nagle ratownik pyta się Go:
- Jasiu gdzie nauczyłeś się tak dobrze pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie było trudno dopłynąć do brzegu?
- Nie najtrudniej to było wydostać się z worka.
- Jasiu gdzie nauczyłeś się tak dobrze pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie było trudno dopłynąć do brzegu?
- Nie najtrudniej to było wydostać się z worka.
118
Dowcip #27485. Jasiu poszedł na basen, skacze, nurkuje i bardzo dobrze pływa. w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
Jasiu przyjechał do polski, na wieś po kilkuletnim pobycie w USA. Gdy sobie odpoczął ojciec powiedział do niego:
- No, a tera Jasiu wynieś obornik!
- What?
- Łot krów i świń!
- No, a tera Jasiu wynieś obornik!
- What?
- Łot krów i świń!
38
Dowcip #27488. Jasiu przyjechał do polski, na wieś po kilkuletnim pobycie w USA. w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.
