
Dowcipy o Jasiu
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziałeś?
Jasiu:
- Na plaży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu! Dwója!
Jasiu:
- Wiem, były dwa.
Nauczycielka:
- Jasiu! Pała!
Jasiu:
- Pała też była.
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziałeś?
Jasiu:
- Na plaży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu! Dwója!
Jasiu:
- Wiem, były dwa.
Nauczycielka:
- Jasiu! Pała!
Jasiu:
- Pała też była.
414
Dowcip #3667. Nauczycielka pyta dzieci w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.
Przychodzi Jaś do apteki i mówi:
- 6 prezerwatyw!
- Może ciszej z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka.
Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
- Cześć Ala!. Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.
- 6 prezerwatyw!
- Może ciszej z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka.
Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
- Cześć Ala!. Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.
27
Dowcip #3725. Przychodzi Jaś do apteki i mówi w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.

Siedzi Jasiu i Małgosia na kocyku, a Jasiu pyta:
- Małgosia, co masz pod spódniczką?
- Majteczki.
- A pod majteczkami?
- Gniazdeczko, a ty? Jasiu, co masz pod spodenkami?
- Majteczki.
- A pod majteczkami?
- Ptaszka.
Małgosia mówi:
- A wiesz, że ptaszek mieszka w gniazdeczku?
- Małgosia, co masz pod spódniczką?
- Majteczki.
- A pod majteczkami?
- Gniazdeczko, a ty? Jasiu, co masz pod spodenkami?
- Majteczki.
- A pod majteczkami?
- Ptaszka.
Małgosia mówi:
- A wiesz, że ptaszek mieszka w gniazdeczku?
614
Dowcip #4536. Siedzi Jasiu i Małgosia na kocyku, a Jasiu pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.
Na lekcji biologi pani pyta Jasia:
- Jasiu z czego składa się serce?
Na to Jasiu:
- Z dwóch komor, dwóch przedsionków i nóżek.
Na to zdziwiona pani:
- Jak to z nóżek?
Jasiu tłumaczy:
- No w nocy słyszałem jak tata mówi: ”serduszko rozłóż nóżki”
- Jasiu z czego składa się serce?
Na to Jasiu:
- Z dwóch komor, dwóch przedsionków i nóżek.
Na to zdziwiona pani:
- Jak to z nóżek?
Jasiu tłumaczy:
- No w nocy słyszałem jak tata mówi: ”serduszko rozłóż nóżki”
1651
Dowcip #2. Na lekcji biologi pani pyta Jasia w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.

Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu:
- Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
- Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna.
- Jasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką?
- No zdarzyło się.
- I obiecałeś, że ją przelecisz?
- No tak.
- To co się szwendasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.
- Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
- Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna.
- Jasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką?
- No zdarzyło się.
- I obiecałeś, że ją przelecisz?
- No tak.
- To co się szwendasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.
1364
Dowcip #159. Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
Babcia krzyczy do Jasia;
- Jasiu, co ty tam robisz na strychu?
-A walę konia,babciu - odpowiada jasiu .
Na co babcia:
- Wal go mocniej! Pomyśleć,gdzie to bydle wlazło!
- Jasiu, co ty tam robisz na strychu?
-A walę konia,babciu - odpowiada jasiu .
Na co babcia:
- Wal go mocniej! Pomyśleć,gdzie to bydle wlazło!
2761
Dowcip #340. Babcia krzyczy do Jasia w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.

Jasio mówi do taty:
- Dasz mi sto złotych na sex?
tata:
- Dobra masz.
Jasio wychodzi z domu i spotyka babkę.
Babka sie go pyta:
- Gdzie idziesz?
Jasio na to:
- Idę uprawiać sex.
Babka na to:
- Ja mogę z tobą za 50zł, zgodził się.
Dowiaduję się jego ojciec i mówi:
- Jak ty mogłeś z moją matką?
a Jasio:
- A ty z moją mogłeś?
- Dasz mi sto złotych na sex?
tata:
- Dobra masz.
Jasio wychodzi z domu i spotyka babkę.
Babka sie go pyta:
- Gdzie idziesz?
Jasio na to:
- Idę uprawiać sex.
Babka na to:
- Ja mogę z tobą za 50zł, zgodził się.
Dowiaduję się jego ojciec i mówi:
- Jak ty mogłeś z moją matką?
a Jasio:
- A ty z moją mogłeś?
1335
Dowcip #341. Jasio mówi do taty w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
Siedzi Jaś z Małgosią w kinie i Jaś mówi:
- Małgosiu, włóż mi rękę w majtki.
Małgosia włożyła, a Jaś na to:
- Czujesz?
- Czuję.
- Twardy?
- Twardy.
- Gruby?
- Gruby.
- Długi?
- Długi.
- Ciepły?
- Ciepły.
- Dawno się tak nie zesrałem.
- Małgosiu, włóż mi rękę w majtki.
Małgosia włożyła, a Jaś na to:
- Czujesz?
- Czuję.
- Twardy?
- Twardy.
- Gruby?
- Gruby.
- Długi?
- Długi.
- Ciepły?
- Ciepły.
- Dawno się tak nie zesrałem.
2234
Dowcip #555. Siedzi Jaś z Małgosią w kinie i Jaś mówi w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Przychodzi Jasiu do apteki:
- Poproszę tabletki na sex dla taty.
Dostaje tabletki z informacją:
- Jedna tabletka na sześć dni.
Wraca do domu i pomylił się mówiąc:
- 6 tabletek na dzień.
Po kilku dniach przychodzi do apteki, a pani pyta:
- I co? Pomogły tabletki tatusiowi?
- Tak, mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie dupa boli, a ojciec siedzi na dachu i rżnie gołębie.
- Poproszę tabletki na sex dla taty.
Dostaje tabletki z informacją:
- Jedna tabletka na sześć dni.
Wraca do domu i pomylił się mówiąc:
- 6 tabletek na dzień.
Po kilku dniach przychodzi do apteki, a pani pyta:
- I co? Pomogły tabletki tatusiowi?
- Tak, mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie dupa boli, a ojciec siedzi na dachu i rżnie gołębie.
933
Dowcip #671. Przychodzi Jasiu do apteki w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.
Ostatni dzień roku szkolnego. Pani zadaje pytanie:
- Kto powie zdanie ze zwrotem ”jakby co”?
Zgłasza się Jaś.
- Proszę, Jasiu.
Chłopak nic nie mówi tylko otwiera rozporek, wyciąga całkiem sporego, jak na trzynastolatka, penisa i kładzie na ławkę.
- Won z klasy! - krzyczy zszokowana nauczycielka.
Jaś wychodząc mruczy:
- A propos tematu ... Jakby co, mój adres ma pani w dzienniku.
- Kto powie zdanie ze zwrotem ”jakby co”?
Zgłasza się Jaś.
- Proszę, Jasiu.
Chłopak nic nie mówi tylko otwiera rozporek, wyciąga całkiem sporego, jak na trzynastolatka, penisa i kładzie na ławkę.
- Won z klasy! - krzyczy zszokowana nauczycielka.
Jaś wychodząc mruczy:
- A propos tematu ... Jakby co, mój adres ma pani w dzienniku.
420
Dowcip #740. Ostatni dzień roku szkolnego. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
