
Dowcipy o Jasiu
Pani mówiła, żeby przynieść jakieś niepotrzebne rzeczy. Następnego dnia jedna dziewczynka przyniosła misia, a chłopiec kredki.
Pani się pyta Jasia:
- A ty co przyniosłeś?
- Butlę tlenową.
Pani się pyta:
- Skąd masz tą butlę tlenową?
- Od dziadka ze szpitala.
A dziadek co na to:
- hhshhhhhzhhsh.
Pani się pyta Jasia:
- A ty co przyniosłeś?
- Butlę tlenową.
Pani się pyta:
- Skąd masz tą butlę tlenową?
- Od dziadka ze szpitala.
A dziadek co na to:
- hhshhhhhzhhsh.
43125
Dowcip #8094. Pani mówiła, żeby przynieść jakieś niepotrzebne rzeczy. w kategorii: „Humor o Jasiu”.
Mały Jasio na wakacje pojechał do dziadka na wieś. Któregoś dnia dziadek zabrał go na przejażdżkę furmanką. Przyzwyczajony do jazdy samochodem obok taty, Jasio pyta:
- Dziadku, a jak nas złapie policja? Przecież jedziemy bez zapiętych pasów!
- Dziadku, a jak nas złapie policja? Przecież jedziemy bez zapiętych pasów!
49100
Dowcip #8096. Mały Jasio na wakacje pojechał do dziadka na wieś. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.

Mama Jasia przeziębiła się. Sąsiadka poleciła jej żeby przed snem wypiła kieliszek wódki. Tak też zrobiła. Wieczorem kładąc Jasia do snu jak zwykle pocałowała go na dobranoc, a Jasio na to:
- Mamo czemu wyperfumowałaś się perfumami taty?
- Mamo czemu wyperfumowałaś się perfumami taty?
25
Dowcip #8127. Mama Jasia przeziębiła się. w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
Przyjeżdża zięć, Jasiu, do teściowej. Nie lubią siebie nawzajem. Teściowa daje Jasiowi obiad. Jaś jest podejrzliwy, więc daje trochę jedzenia ulubionemu kotowi teściowej. Kot pada martwy. Zięć:
- O ty suko! - wywala teściową przez okno.
Po chwili kot wstaje, otrzepuje się:
- Jest! Jest! Hura!
- O ty suko! - wywala teściową przez okno.
Po chwili kot wstaje, otrzepuje się:
- Jest! Jest! Hura!
49
Dowcip #8192. Przyjeżdża zięć, Jasiu, do teściowej. Nie lubią siebie nawzajem. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.

Jasiu wyjechał z klasą na wycieczkę do Egiptu. W muzeum uwagę jego i kolegi zwróciła tabliczka umieszczona obok mumii. Kolega pyta Jasia:
- Tutaj jest napisane: ”2460 P.N.E.” Co to może znaczyć?
- Nie jestem pewien, ale to chyba numer rejestracyjny samochodu, który potrącił tego nieboszczyka. - odpowiada Jasiu.
- Tutaj jest napisane: ”2460 P.N.E.” Co to może znaczyć?
- Nie jestem pewien, ale to chyba numer rejestracyjny samochodu, który potrącił tego nieboszczyka. - odpowiada Jasiu.
511
Dowcip #8193. Jasiu wyjechał z klasą na wycieczkę do Egiptu. w kategorii: „Humor o Jasiu”.
Jasiu napisał na tablicy ”Fczoraj byłam f szkole”. Zdenerwowana nauczycielka pyta innego ucznia:
- Czy twój kolega napisał poprawnie to zdanie?
- Oczywiście że nie. Przecież wczoraj była niedziela!
- Czy twój kolega napisał poprawnie to zdanie?
- Oczywiście że nie. Przecież wczoraj była niedziela!
35
Dowcip #8199. Jasiu napisał na tablicy ”Fczoraj byłam f szkole”. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

- Wiesz mamusiu, pani zapytała mnie, czy mam młodsze rodzeństwo? - opowiada Jasiu, jak mu minął pierwszy dzień w szkole.
- I co jej powiedziałeś - dopytuje się matka.
- No, że nie mam.
- I co ona na to?
- ”Bogu dzięki”.
- I co jej powiedziałeś - dopytuje się matka.
- No, że nie mam.
- I co ona na to?
- ”Bogu dzięki”.
110
Dowcip #8205. - Wiesz mamusiu, pani zapytała mnie, czy mam młodsze rodzeństwo? w kategorii: „Śmieszne żarty o Jasiu”.
Lekcja w klasie. Pani pisze na tablicy. Jasiu wyciąga z torebki pączka i go zjada. Następnie nadmuchuje torebkę i strzela. Pani wystraszona popuszcza w majtki. Wychodzi z klasy i biegnie do dyrektora. Opowiada całe zdarzenie. Dyrektor wzywa Jasia i karze mu się zgłosić z ojcem. Na drugi dzień ojciec przychodzi do szkoły.
- Wie pan co pana syn wczoraj zrobił?
- Co takiego?
- Na lekcji nadmuchał torebkę i wystrzelił w wyniku tego nauczycielka się posikała.
- Panie to nic, ja kiedyś za stodołą dupczę sobie owcę, a ten jak nie pierdolnie z worka z cementu, to tylko w rękach rogi zostały.
- Wie pan co pana syn wczoraj zrobił?
- Co takiego?
- Na lekcji nadmuchał torebkę i wystrzelił w wyniku tego nauczycielka się posikała.
- Panie to nic, ja kiedyś za stodołą dupczę sobie owcę, a ten jak nie pierdolnie z worka z cementu, to tylko w rękach rogi zostały.
36
Dowcip #8580. Lekcja w klasie. Pani pisze na tablicy. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Jasiowi zmarł dziadek. Jego babcia od tego czasu bardzo była smutna, więc Jaś postanowił ją jakoś pocieszyć i rozweselić. Wziął słoik, poszedł do parku i tam nałapał do słoja świetlików. Wraca zadowolony do domu, wieczorem zakrada się ze słoikiem do sypialni babci. Po czym otworzył słoik i wpuścił świetliki babci pod kołdrę. Za chwilę pyta:
- I co, babciu? Świecą?
- No, a jak inaczej wnusiu, skoro dziadka już nie ma.
- I co, babciu? Świecą?
- No, a jak inaczej wnusiu, skoro dziadka już nie ma.
25
Dowcip #8606. Jasiowi zmarł dziadek. w kategorii: „Śmieszne żarty o Jasiu”.
Jasiu idzie z babcią do kościoła. No i w połowie mszy Jasiowi zachciało się kupę i siku i mówi do babci:
- Babciu, chce mi się kupę i siku.
- To wejdź za kościół.
Jasiu zrozumiał wejdź na kościół. Ksiądz w trakcie mszy, mówi:
- Boże, Boże daj nam wina!
Jasiu sika.
- Boże, Boże, daj nam chleba!
Jasiu sra.
- Boże, Boże, czego ci potrzeba?
- Papieru toaletowego proszę księdza - odpowiedział Jasiu.
- Babciu, chce mi się kupę i siku.
- To wejdź za kościół.
Jasiu zrozumiał wejdź na kościół. Ksiądz w trakcie mszy, mówi:
- Boże, Boże daj nam wina!
Jasiu sika.
- Boże, Boże, daj nam chleba!
Jasiu sra.
- Boże, Boże, czego ci potrzeba?
- Papieru toaletowego proszę księdza - odpowiedział Jasiu.
1260
Dowcip #8850. Jasiu idzie z babcią do kościoła. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.
