Dowcipy o George Bushu
11 września rano Saddam Husajn dzwoni do prezydenta Stanów Zjednoczonych:
- Bardzo mi przykro z powodu tej tragedii. To były wspaniałe budynki. Chciałem zapewnić, że nie mamy z tym nic wspólnego.
Zdziwiony Bush pyta:
- Jaka tragedia, jakie budynki?
Husajn na to:
- A która u was jest godzina?
- Ósma rano - odpowiada Bush.
A Husajn na to:
- A to ja zadzwonię później.
- Bardzo mi przykro z powodu tej tragedii. To były wspaniałe budynki. Chciałem zapewnić, że nie mamy z tym nic wspólnego.
Zdziwiony Bush pyta:
- Jaka tragedia, jakie budynki?
Husajn na to:
- A która u was jest godzina?
- Ósma rano - odpowiada Bush.
A Husajn na to:
- A to ja zadzwonię później.
633
Dowcip #2319. 11 września rano Saddam Husajn dzwoni do prezydenta Stanów w kategorii: „Kawały o George Bushu”.
Dzwoni Saddam do Busha:
- Panie prezydencie, chciałbym złożyć kondolencje, to straszna tragedia, tylu ludzi, takie wspaniałe budynki... Chcę zapewnić, że nie mamy z tym nic wspólnego...
- Jakie budynki? Jacy ludzie?
- A która tam u was godzina?
- Ósma.
- Uoops... To ja zadzwonię za pół godziny.
- Panie prezydencie, chciałbym złożyć kondolencje, to straszna tragedia, tylu ludzi, takie wspaniałe budynki... Chcę zapewnić, że nie mamy z tym nic wspólnego...
- Jakie budynki? Jacy ludzie?
- A która tam u was godzina?
- Ósma.
- Uoops... To ja zadzwonię za pół godziny.
415
Dowcip #17969. Dzwoni Saddam do Busha w kategorii: „Kawały o George Bushu”.
Siedzi Bush i Putin w knajpie, wchodzi jakiś gość i pyta barmana:
- Czy to nie Bush i Putin?
- Tak.
Gość podchodzi do nich i pyta:
- Co robicie, chłopaki?
- Planujemy wojnę w Afganistanie.
- I co się wydarzy?
- Zabijemy czternaście milionów Afgańczyków i jednego mechanika rowerowego.
- 1 mechanika rowerowego?
Na to Bush do premiera:
- Widzisz, mówiłem Ci, że nikogo nie obchodzi czternaście milionów Afgańczyków.
- Czy to nie Bush i Putin?
- Tak.
Gość podchodzi do nich i pyta:
- Co robicie, chłopaki?
- Planujemy wojnę w Afganistanie.
- I co się wydarzy?
- Zabijemy czternaście milionów Afgańczyków i jednego mechanika rowerowego.
- 1 mechanika rowerowego?
Na to Bush do premiera:
- Widzisz, mówiłem Ci, że nikogo nie obchodzi czternaście milionów Afgańczyków.
664
Dowcip #18006. Siedzi Bush i Putin w knajpie, wchodzi jakiś gość i pyta barmana w kategorii: „Śmieszne żarty o George Bushu”.
Konferencja prasowa w Białym Domu, sekretarz obrony relacjonuje:
- Podczas działań w Afganistanie poległo trzy tysiące czterysta sześćdziesięciu trzech mieszkańców tego kraju i jeden Eskimos.
Dziennikarze zaciekawieni natychmiast pytają o co chodzi z tym Eskimosem, a sekretarz obraca się do prezydenta:
- Widzisz, Dżordż, mówiłem że tymi paroma Arabusami nikt się nie przejmie.
- Podczas działań w Afganistanie poległo trzy tysiące czterysta sześćdziesięciu trzech mieszkańców tego kraju i jeden Eskimos.
Dziennikarze zaciekawieni natychmiast pytają o co chodzi z tym Eskimosem, a sekretarz obraca się do prezydenta:
- Widzisz, Dżordż, mówiłem że tymi paroma Arabusami nikt się nie przejmie.
13
Dowcip #18014. Konferencja prasowa w Białym Domu, sekretarz obrony relacjonuje w kategorii: „Śmieszne dowcipy o George Bushu”.
Powell przychodzi do Busha i mówi:
- George, mam dla ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą najpierw chcesz usłyszeć?
- Złą.
- Irak ma broń nuklearną.
- A dobra wiadomość?
- Będą ją zrzucać z wielbłądów.
- George, mam dla ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą najpierw chcesz usłyszeć?
- Złą.
- Irak ma broń nuklearną.
- A dobra wiadomość?
- Będą ją zrzucać z wielbłądów.
59
Dowcip #13388. Powell przychodzi do Busha i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o George Bushu”.
Putin i Bush budzą się po stuletniej hibernacji. Putin otwiera gazetę i się śmieje.
- Wiesz co Bush, komunizm w USA.
Bush otwiera gazetę i mówi:
- Zamieszki na granicy polsko - chińskiej.
- Wiesz co Bush, komunizm w USA.
Bush otwiera gazetę i mówi:
- Zamieszki na granicy polsko - chińskiej.
680
Dowcip #9683. Putin i Bush budzą się po stuletniej hibernacji. w kategorii: „Śmieszne żarty o George Bushu”.
Prezydent Bush poleciał do Afryki. Na miejscu reporter pyta go:
- Czy jest coś, czego pan nie wiedział przed przyjazdem do Afryki?
- Tak. Nie wiedziałem, że jest tu tylu Afroamerykanów. Wszystkie afrykańskie kraje są nimi wprost wypełnione.
- Ale panie prezydencie, to nie są Afroamerykanie. Oni się tu urodzili.
Bush kiwa głową ze zrozumieniem, po czym mówi:
- Aha. Więc to są Afroafrykanie.
- Czy jest coś, czego pan nie wiedział przed przyjazdem do Afryki?
- Tak. Nie wiedziałem, że jest tu tylu Afroamerykanów. Wszystkie afrykańskie kraje są nimi wprost wypełnione.
- Ale panie prezydencie, to nie są Afroamerykanie. Oni się tu urodzili.
Bush kiwa głową ze zrozumieniem, po czym mówi:
- Aha. Więc to są Afroafrykanie.
1318
Dowcip #9885. Prezydent Bush poleciał do Afryki. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o George Bushu”.
Bush wzywa swego najbliższego doradcę wojskowego i robi mu wymówki:
- Dlaczego mnie nie uprzedziłeś przed wybuchem wojny, że w Iraku oprócz pustyni są też miasta?
- Dlaczego mnie nie uprzedziłeś przed wybuchem wojny, że w Iraku oprócz pustyni są też miasta?
18
Dowcip #4549. Bush wzywa swego najbliższego doradcę wojskowego i robi mu wymówki w kategorii: „Dowcipy o George Bushu”.
Dowódca operacji w Iraku melduje prezydentowi Bushowi:
- Pański pomysł użycia delfinów - saperów sprawdza się połowicznie. To znaczy na oceanie jest OK, ale na pustyni delfiny sobie nie radzą.
- Pański pomysł użycia delfinów - saperów sprawdza się połowicznie. To znaczy na oceanie jest OK, ale na pustyni delfiny sobie nie radzą.
29
Dowcip #7310. Dowódca operacji w Iraku melduje prezydentowi Bushowi w kategorii: „Kawały o George Bushu”.
Z wystąpienia prezydenta Busha w telewizji:
- Z powodu nasilającego się oporu Irakijczyków zmieniamy taktykę operacji z ”Szok i przerażenie” na: ”Uprzejmość i delikatność”.
- Z powodu nasilającego się oporu Irakijczyków zmieniamy taktykę operacji z ”Szok i przerażenie” na: ”Uprzejmość i delikatność”.
27