Dowcipy o Bogu
Pan Bóg stworzył wszechświat. A widział, że był on dobry. Stworzył wszystkie planety. Widział, że były dobre. Stworzył Ziemię, a widząc, że była dobra, stworzył wszystkie żyjące i martwe elementy świata. A widział Bóg, że było to wszystko dobre. Potem stworzył mężczyznę. A widział, że był dobry. I stworzył kobietę. I powiedział do niej:
- A ty będziesz się malować.
- A ty będziesz się malować.
57
Dowcip #17303. Pan Bóg stworzył wszechświat. A widział, że był on dobry. w kategorii: „Śmieszne kawały o Bogu”.
Pewnego dnia kot zmarł śmiercią naturalną i poszedł do nieba. Tam spotkał samego Pana Boga. Pan powiedział mu:
- Żyłeś dobrze, toteż jeśli jest jakiś sposób, żeby uczynić twój pobyt tutaj jak najprzyjemniejszym, wyraź tylko życzenie, a zostanie ono spełnione.
Kot pomyślał chwilę i powiedział:
- Panie, całe życie żyłem przy biednych ludziach i musiałem spać na drewnianej podłodze.
Pan Bóg przerwał mu:
- Wystarczy!
I w tejże chwili pojawiła się puchowa poduszka. Parę dni potem kilka myszy zginęło w wypadku na farmie i poszło do nieba. Pan Bóg i do nich zwrócił się z podobną propozycją. Jedna z myszy odparła:
- Całe życie byłyśmy ścigane. Musiałyśmy uciekać przed kotami, psami, nawet kobietami z miotłą. Mamy naprawdę dość uciekania. Czy mogłybyśmy dostać wrotki, żeby już nie musieć tak pędzić więcej?
- Wystarczy- rzekł Pan i dopasował każdej myszy parę przepięknych wrotek.
Jakiś tydzień później Pan zajrzał do kota i znalazł go drzemiącego na poduszce. Obudził go delikatnie i zapytał:
- No i jak ci się tu podoba?.
Kot przeciągnął się, ziewnął i odparł:
- Cudownie. Lepiej niżbym sobie wyobrażał. A te posiłki na kółkach, które mi przysyłałeś były najlepsze ze wszystkiego!
- Żyłeś dobrze, toteż jeśli jest jakiś sposób, żeby uczynić twój pobyt tutaj jak najprzyjemniejszym, wyraź tylko życzenie, a zostanie ono spełnione.
Kot pomyślał chwilę i powiedział:
- Panie, całe życie żyłem przy biednych ludziach i musiałem spać na drewnianej podłodze.
Pan Bóg przerwał mu:
- Wystarczy!
I w tejże chwili pojawiła się puchowa poduszka. Parę dni potem kilka myszy zginęło w wypadku na farmie i poszło do nieba. Pan Bóg i do nich zwrócił się z podobną propozycją. Jedna z myszy odparła:
- Całe życie byłyśmy ścigane. Musiałyśmy uciekać przed kotami, psami, nawet kobietami z miotłą. Mamy naprawdę dość uciekania. Czy mogłybyśmy dostać wrotki, żeby już nie musieć tak pędzić więcej?
- Wystarczy- rzekł Pan i dopasował każdej myszy parę przepięknych wrotek.
Jakiś tydzień później Pan zajrzał do kota i znalazł go drzemiącego na poduszce. Obudził go delikatnie i zapytał:
- No i jak ci się tu podoba?.
Kot przeciągnął się, ziewnął i odparł:
- Cudownie. Lepiej niżbym sobie wyobrażał. A te posiłki na kółkach, które mi przysyłałeś były najlepsze ze wszystkiego!
17
Dowcip #18190. Pewnego dnia kot zmarł śmiercią naturalną i poszedł do nieba. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Bogu”.
Bóg stworzył niebo i ziemię, potem stworzył kobietę. Żeby się jej nie nudziło stworzył rośliny, mogła się nimi zajmować, podlewać je, podziwiać. Jednak nie na długo to wystarczyło. Po tygodniu przyszła do Boga i powiedziała:
- Nudzę się, zrób coś, żeby tak nie było.
Bóg stworzył więc zwierzęta, żeby miała się kim opiekować, biegać i podziwiać świat. To jednak również nie wystarczyło na długo po tygodniu kobieta przyszła i powiedziała:
- Tu jest tak strasznie nudno... Nie wytrzymam, zrób z tym coś!
Bóg zamyślił się i po chwili rzekł z wahaniem:
- Dostałaś rośliny i zwierzęta. Właściwie mogę Ci zaproponować tylko jedno: mogę dać Ci takie stworzenie, które będzie prymitywne i egoistyczne, leniwe, będzie traktowało Cię jak służącą i nie będzie z niego prawie żadnego pożytku. Czasami jednak będzie dostarczał Ci trochę rozrywki... Ale zastanów się czy to jest tego warte...
Kobieta stwierdziła:
- Trudno, tak strasznie mi się nudzi, że wezmę nawet to!
Bóg rzekł:
- Dobrze. Stworzę Ci mężczyznę. Ale jeden warunek - powiemy mu, że to on był pierwszy. Taka mała tajemnica między nami - kobietami...
- Nudzę się, zrób coś, żeby tak nie było.
Bóg stworzył więc zwierzęta, żeby miała się kim opiekować, biegać i podziwiać świat. To jednak również nie wystarczyło na długo po tygodniu kobieta przyszła i powiedziała:
- Tu jest tak strasznie nudno... Nie wytrzymam, zrób z tym coś!
Bóg zamyślił się i po chwili rzekł z wahaniem:
- Dostałaś rośliny i zwierzęta. Właściwie mogę Ci zaproponować tylko jedno: mogę dać Ci takie stworzenie, które będzie prymitywne i egoistyczne, leniwe, będzie traktowało Cię jak służącą i nie będzie z niego prawie żadnego pożytku. Czasami jednak będzie dostarczał Ci trochę rozrywki... Ale zastanów się czy to jest tego warte...
Kobieta stwierdziła:
- Trudno, tak strasznie mi się nudzi, że wezmę nawet to!
Bóg rzekł:
- Dobrze. Stworzę Ci mężczyznę. Ale jeden warunek - powiemy mu, że to on był pierwszy. Taka mała tajemnica między nami - kobietami...
97
Dowcip #18823. Bóg stworzył niebo i ziemię, potem stworzył kobietę. w kategorii: „Dowcipy o Bogu”.
Był sobie facet bardzo brzydki, ale uczciwy. Żył bardzo bogobojnie, ale cierpiał z powodu brzydoty. Kiedy był już w średnim wieku, nagle wpadł na pomysł, żeby zrobić sobie operację plastyczną. Wszystko załatwił, poszedł do szpitala, operacja się odbyła. Efekt przeszedł jego oczekiwania. Facet był bardzo szczęśliwy, wierzył, że zmieni się jego życie. Kiedy wychodził ze szpitala, nie zauważył ciężarówki, wpadł pod nią i
się zabił. Poszedł do nieba. Przy pierwszej okazji spotkał się z Panem Bogiem i mówi:
- Panie Boże, dlaczego mi to zrobiłeś? Przecież całe życie postępowałem według Twoich przykazań, a teraz kiedy moje życie mogło się odmienić, to Ty zrobiłeś mi takie świństwo! Dlaczego?
Pan Bóg na to:
- Słuchaj stary, ja ci powiem prawdę. Ja cię nie poznałem.
się zabił. Poszedł do nieba. Przy pierwszej okazji spotkał się z Panem Bogiem i mówi:
- Panie Boże, dlaczego mi to zrobiłeś? Przecież całe życie postępowałem według Twoich przykazań, a teraz kiedy moje życie mogło się odmienić, to Ty zrobiłeś mi takie świństwo! Dlaczego?
Pan Bóg na to:
- Słuchaj stary, ja ci powiem prawdę. Ja cię nie poznałem.
212
Dowcip #12448. Był sobie facet bardzo brzydki, ale uczciwy. w kategorii: „Dowcipy o Bogu”.
Bóg po dość długim czasie postanowił przejść się po Ziemi. Wziął ze sobą aniołka i idą. Patrzy, a tam koleś orze pole i się strasznie męczy.
- Czemu ten człowiek się tak strasznie męczy?
- Czyż nie powiedziałeś: ”I w pocie czoła pracować będziesz”?
- No tak... Ale ja żartowałem.
Idą dalej, dochodzą do szpitala, gdzie rodzi kobieta.
- Czemu ta kobieta tak krzyczy?
- Czyż nie powiedziałeś:”I w bólu swe potomstwo na świat będziesz wydawać”?
- No tak... Ale ja żartowałem.
Idą jakiś czas i dochodzą niedaleko kościoła. Przed kościołem stoją mercedesy. W środku księża z klerykami śmigają kasą w powietrze, piją na umór i generalnie bawią się świetnie.
- O! Tu mi się podoba! Co to za jedni?
- To... generalnie... ekhm... to są ci co wiedzą, że żartowałeś.
- Czemu ten człowiek się tak strasznie męczy?
- Czyż nie powiedziałeś: ”I w pocie czoła pracować będziesz”?
- No tak... Ale ja żartowałem.
Idą dalej, dochodzą do szpitala, gdzie rodzi kobieta.
- Czemu ta kobieta tak krzyczy?
- Czyż nie powiedziałeś:”I w bólu swe potomstwo na świat będziesz wydawać”?
- No tak... Ale ja żartowałem.
Idą jakiś czas i dochodzą niedaleko kościoła. Przed kościołem stoją mercedesy. W środku księża z klerykami śmigają kasą w powietrze, piją na umór i generalnie bawią się świetnie.
- O! Tu mi się podoba! Co to za jedni?
- To... generalnie... ekhm... to są ci co wiedzą, że żartowałeś.
611
Dowcip #12829. Bóg po dość długim czasie postanowił przejść się po Ziemi. w kategorii: „Śmieszne kawały o Bogu”.
Pływają dwie rybki w akwarium i o czymś dyskutują. Dyskusja jest coraz bardziej zażarta, w końcu dochodzi do kłótni i rybki obrażone na siebie nawzajem odpływają w przeciwległe kąty swojego akwarium. Mija jakiś czas, widać, że jedna z rybek mocno się zastanawia, po czym podpływa do drugiej i mówi:
- No dobrze, przyjmijmy, że nie ma Boga, w takim razie kto zmienia wodę w akwarium?
- No dobrze, przyjmijmy, że nie ma Boga, w takim razie kto zmienia wodę w akwarium?
36
Dowcip #13345. Pływają dwie rybki w akwarium i o czymś dyskutują. w kategorii: „Humor o Bogu”.
Jan Paweł II trafił do nieba. Niestety okazało się, że jest tam bardzo marne jedzenie. Przechadzając się po niebie zajrzał przez dziurkę od klucza do czyśćca i wydało mu się, że tam mają lepsze jedzenie. Zajrzał też przez dziurkę od klucza do piekła. Patrzy, a tam zabawa w najlepsze: świnka na grillu, zimne piwko, muzyka, po prostu wspaniała uczta. Idzie do Boga i mówi:
- Panie Boże! Jak to jest, że u nas jest tak marnie z jedzeniem? W czyśćcu już mają lepsze jedzenie, a w piekle mają same smakołyki.
- Bo widzisz... Dla nas dwóch nie opłaca się gotować.
- Panie Boże! Jak to jest, że u nas jest tak marnie z jedzeniem? W czyśćcu już mają lepsze jedzenie, a w piekle mają same smakołyki.
- Bo widzisz... Dla nas dwóch nie opłaca się gotować.
912
Dowcip #13672. Jan Paweł II trafił do nieba. w kategorii: „Śmieszne żarty o Bogu”.
Baba w czwartym miesiącu ciąży urodziła dziecko z samą głową. Dziecko od razu po porodzie umiało mówić więc rzekło do mamy:
- Mamusiu daj mi rączki.
Mamusia na to:
- Spytaj Boga, może Ci dopomoże.
Bóg wysłuchał prośby i dał mu rączki na skroniach. Po chwili dziecko mówi do mamy:
- Mamusiu daj mi nóżki.
Mamusia na to:
- Spytaj Boga może Ci dopomoże.
Bóg znów wysłuchał prośby i dał bobasowi nóżki na policzkach. Nadszedł wieczór malec mówi do mamy:
-Mamusiu idę się kąpać.
Jak powiedział tak zrobił. W tym czasie przyszedł mąż z pracy i pierwsze co zrobił to poszedł do łazienki by umyć ręce. Chwile później wybiega zdyszany mąż z łazienki i mówi do żony:
- Kochanie gdybyś ty tylko widziała jakiego robala w wannie zabiłem!.
- Mamusiu daj mi rączki.
Mamusia na to:
- Spytaj Boga, może Ci dopomoże.
Bóg wysłuchał prośby i dał mu rączki na skroniach. Po chwili dziecko mówi do mamy:
- Mamusiu daj mi nóżki.
Mamusia na to:
- Spytaj Boga może Ci dopomoże.
Bóg znów wysłuchał prośby i dał bobasowi nóżki na policzkach. Nadszedł wieczór malec mówi do mamy:
-Mamusiu idę się kąpać.
Jak powiedział tak zrobił. W tym czasie przyszedł mąż z pracy i pierwsze co zrobił to poszedł do łazienki by umyć ręce. Chwile później wybiega zdyszany mąż z łazienki i mówi do żony:
- Kochanie gdybyś ty tylko widziała jakiego robala w wannie zabiłem!.
914
Dowcip #7834. Baba w czwartym miesiącu ciąży urodziła dziecko z samą głową. w kategorii: „Śmieszne żarty o Bogu”.
Była sobie zakochana para. Już się mieli pobierać, gdy w przeddzień ślubu zginęli w wypadku. Trafili do nieba i po kilku tygodniach stwierdzili, że nie są do końca szczęśliwi. Narzeczony poszedł więc do św. Piotra:
- Piotrze, fajnie nam się tu u was mieszka, ale przykro nam, że przed. śmiercią nie zdążyliśmy wziąć ślubu. Możemy pobrać się w niebie?
Piotr na to:
- Sorry, ale nie wiem, nikt tu się nie żenił. Idź z tym do Boga, umówię cię.
Stanął więc narzeczony przed Bogiem i pyta o ślub, a Bóg na to:
- Przyjdź za pięć lat, zobaczymy.
Minęło pięć lat. Chłopak znowu prosi Boga, a Najwyższy rzecze:
- Jeszcze raz dokładnie przemyśl całą sprawę. Masz na to pięć dodatkowych lat.
Biedak zmartwił się, ale z Bogiem nie ma dyskusji. Przychodzi po pięciu latach. Bóg od razu go poznał:
- Tak, możecie wziąć ślub: sobota, godzina czternasta, w kaplicy głównej.
Minęły dwa tygodnie i pan młody znów puka do Boga:
- Boże, chcemy rozwodu, nie możemy ze sobą już wytrzymać.
Kiedy Bóg to usłyszał, złapał się za głowę i mówi:
- Słuchaj, bracie! Dziesięć lat zajęło nam znalezienie w niebie księdza.
Czy ty wiesz, ile będziemy szukać prawnika?
- Piotrze, fajnie nam się tu u was mieszka, ale przykro nam, że przed. śmiercią nie zdążyliśmy wziąć ślubu. Możemy pobrać się w niebie?
Piotr na to:
- Sorry, ale nie wiem, nikt tu się nie żenił. Idź z tym do Boga, umówię cię.
Stanął więc narzeczony przed Bogiem i pyta o ślub, a Bóg na to:
- Przyjdź za pięć lat, zobaczymy.
Minęło pięć lat. Chłopak znowu prosi Boga, a Najwyższy rzecze:
- Jeszcze raz dokładnie przemyśl całą sprawę. Masz na to pięć dodatkowych lat.
Biedak zmartwił się, ale z Bogiem nie ma dyskusji. Przychodzi po pięciu latach. Bóg od razu go poznał:
- Tak, możecie wziąć ślub: sobota, godzina czternasta, w kaplicy głównej.
Minęły dwa tygodnie i pan młody znów puka do Boga:
- Boże, chcemy rozwodu, nie możemy ze sobą już wytrzymać.
Kiedy Bóg to usłyszał, złapał się za głowę i mówi:
- Słuchaj, bracie! Dziesięć lat zajęło nam znalezienie w niebie księdza.
Czy ty wiesz, ile będziemy szukać prawnika?
213
Dowcip #8728. Była sobie zakochana para. w kategorii: „Żarty o Bogu”.
Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje.
- Rysuję Boga - odpowiedziała dziewczynka.
- Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda - powiedziała zaskoczona przedszkolanka.
Dziewczynka mruknęła, nie przerywając rysowania:
- Za chwilę będą wiedzieli.
- Rysuję Boga - odpowiedziała dziewczynka.
- Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda - powiedziała zaskoczona przedszkolanka.
Dziewczynka mruknęła, nie przerywając rysowania:
- Za chwilę będą wiedzieli.
410