Dowcipy o żonie
Czym się różni index od index.html?
- Tym czym modelka od mojej żony. Moja żona to prawie modelka, tylko że z rozszerzeniem.
- Tym czym modelka od mojej żony. Moja żona to prawie modelka, tylko że z rozszerzeniem.
46
Dowcip #26782. Czym się różni index od index.html? w kategorii: „Żarty o żonie”.
- Wczoraj pokłóciłem się z żoną po raz pierwszy od dnia ślubu!
- A o co poszło?
- Ona chciała na obiad zrobić kurczaka, a ja wolałem schabowego!
- No i jak ci smakował kurczak?
- A o co poszło?
- Ona chciała na obiad zrobić kurczaka, a ja wolałem schabowego!
- No i jak ci smakował kurczak?
713
Dowcip #30283. - Wczoraj pokłóciłem się z żoną po raz pierwszy od dnia ślubu! w kategorii: „Humor o żonie”.
Dzielnicowy zatrzymuje Masztalskiego:
- Pan wie, że na pana żonę napadł dziś złodziej?
- To okropne! - krzywi się Masztalski. - A kaj go odwieźli? Do szpitala czy do kostnicy?
- Pan wie, że na pana żonę napadł dziś złodziej?
- To okropne! - krzywi się Masztalski. - A kaj go odwieźli? Do szpitala czy do kostnicy?
732
Dowcip #21434. Dzielnicowy zatrzymuje Masztalskiego w kategorii: „Żarty o żonie”.
Żona do męża:
- Musimy zwolnić naszego szofera! Dzisiaj o mało mnie nie zabił!
- Zaraz zwolnić, dajmy mu drugą szansę ...
- Musimy zwolnić naszego szofera! Dzisiaj o mało mnie nie zabił!
- Zaraz zwolnić, dajmy mu drugą szansę ...
620
Dowcip #30850. Żona do męża w kategorii: „Śmieszne dowcipy o żonie”.
Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy. Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki ... Do walki jeszcze czterdzieści minut! Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie ”dzień dobry” żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek ... Do walki jeszcze piętnaście minut! Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa ... Do walki jeszcze dziesięć minut! Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju, kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek. Do walki pozostała minuta! Uff! Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong. W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę. Bokserzy już w ringu, pierwsza runda ... pierwszy cios ... nokaut!
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
- No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni ...
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
- No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni ...
913
Dowcip #16402. Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.
O śledziu, panterze i puszczy:
- Śledź pan tera żonę, bo się puszcza.
- Śledź pan tera żonę, bo się puszcza.
823
Dowcip #9932. O śledziu, panterze i puszczy w kategorii: „Humor o żonie”.
Przychodzi zmęczony gościu do domciu, a żonka w progu już pyta:
-Misio, usmażyć ci jajka?
- Cycki se usmaż idiotko! - warknął.
-Misio, usmażyć ci jajka?
- Cycki se usmaż idiotko! - warknął.
179
Dowcip #22895. Przychodzi zmęczony gościu do domciu, a żonka w progu już pyta w kategorii: „Dowcipy o żonie”.
Żona Masztalskiego, wyrwawszy męża z drzemki, pyta:
- Czy płazy mają rozum?
- Nie, żabciu, nie mają.
- Czy płazy mają rozum?
- Nie, żabciu, nie mają.
735
Dowcip #21943. Żona Masztalskiego, wyrwawszy męża z drzemki, pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o żonie”.
Sprawa rozwodowa w sądzie.
- Dlaczego chce się Pan rozwieść z żoną?
- A bo moja baba to ”gnój”.
- Jak to ”gnój”?
- No normalnie ”gnój”.
- Ale może Pan to jakoś wytłumaczy?
- No Wysoki Sądzie wstaję w nocy się wylać, a tu pełny zlew naczyń.
- Dlaczego chce się Pan rozwieść z żoną?
- A bo moja baba to ”gnój”.
- Jak to ”gnój”?
- No normalnie ”gnój”.
- Ale może Pan to jakoś wytłumaczy?
- No Wysoki Sądzie wstaję w nocy się wylać, a tu pełny zlew naczyń.
1710
Dowcip #24230. Sprawa rozwodowa w sądzie. w kategorii: „Humor o żonie”.
Żona do męża:
- Dlaczego wróciłeś do domu o piątej rano?!
- A dokąd jeszcze w tym mieście można pójść o piątej rano?!
- Dlaczego wróciłeś do domu o piątej rano?!
- A dokąd jeszcze w tym mieście można pójść o piątej rano?!
219