Dowcipy o żebraku
Siedzi biedak i smaruje chleb kupą. Przechodzący nieopodal Niemiec podchodzi do biedaka i pyta:
- Bieda?
- No bieda. - odpowiada biedak.
Niemiec zlitował się nad biedakiem i rzucił mu parę groszy. Chwilę później podchodzi do biedaka Anglik i pyta:
- Bieda?
- No bieda. - odpowiada biedak.
Więc Anglik zlitował się nad biedakiem i rzucił mu parę groszy. Na końcu podchodzi do biedaka Polak i pyta:
- Bieda?
- No bieda. - odpowiada biedak.
- Jak bieda, to nie smaruj tak grubo. - radzi Polak.
- Bieda?
- No bieda. - odpowiada biedak.
Niemiec zlitował się nad biedakiem i rzucił mu parę groszy. Chwilę później podchodzi do biedaka Anglik i pyta:
- Bieda?
- No bieda. - odpowiada biedak.
Więc Anglik zlitował się nad biedakiem i rzucił mu parę groszy. Na końcu podchodzi do biedaka Polak i pyta:
- Bieda?
- No bieda. - odpowiada biedak.
- Jak bieda, to nie smaruj tak grubo. - radzi Polak.
2561
Dowcip #9590. Siedzi biedak i smaruje chleb kupą. w kategorii: „Żarty o żebraku”.
Policjant we Wiedniu zatrzymuje dwóch żebraków, Żydów galicyjskich.
- Gdzie mieszkasz? - zwraca się do pierwszego.
- Też pytanie! Gdzie może biedny, przyjezdny Żyd mieszkać w Wiedniu?
Policjant zwraca się do drugiego.
- A Ty?
- A ja jestem jego sąsiadem...
- Gdzie mieszkasz? - zwraca się do pierwszego.
- Też pytanie! Gdzie może biedny, przyjezdny Żyd mieszkać w Wiedniu?
Policjant zwraca się do drugiego.
- A Ty?
- A ja jestem jego sąsiadem...
413
Dowcip #32780. Policjant we Wiedniu zatrzymuje dwóch żebraków, Żydów galicyjskich. w kategorii: „Śmieszne kawały o żebraku”.
Pewien stary żydowski żebrak siedzi na ulicy ze swoim garnuszkiem i zaczepia przechodzącego obok mężczyznę:
- Może ma pan dla mnie trzy centy na kawę.
- A gdzie kupisz kawę za trzy centy? - pyta mężczyzna.
- W hurcie, ma się rozumieć.
- Może ma pan dla mnie trzy centy na kawę.
- A gdzie kupisz kawę za trzy centy? - pyta mężczyzna.
- W hurcie, ma się rozumieć.
07
Dowcip #9321. Pewien stary żydowski żebrak siedzi na ulicy ze swoim garnuszkiem i w kategorii: „Śmieszny humor o żebraku”.
Siedzi sobie żebrak pod McDonaldem i smaruje chleb gównem ... Podchodzi Amerykanin:
- Co Polak robicie?
A ten na to:
- Bieda, bieda ...
Więc ulitował się nad nim, daje mu dolara, aby coś sobie kupił. Przechodził tędy Francuz i też mu się żal go zrobiło, więc dał mu pieniądze. Podchodzi Polak:
- Co robicie?!
Ten znowu:
- Ano bieda ...
- To po co tak grubo smarujesz?!
- Co Polak robicie?
A ten na to:
- Bieda, bieda ...
Więc ulitował się nad nim, daje mu dolara, aby coś sobie kupił. Przechodził tędy Francuz i też mu się żal go zrobiło, więc dał mu pieniądze. Podchodzi Polak:
- Co robicie?!
Ten znowu:
- Ano bieda ...
- To po co tak grubo smarujesz?!
49
Dowcip #28932. Siedzi sobie żebrak pod McDonaldem i smaruje chleb gównem ... w kategorii: „Śmieszny humor o żebraku”.
Żyd siedzi w barze mlecznym i je zupę. Podchodzi do niego włóczęga i mówi:
- Ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie.
Żyd do niego:
- Odejdź, nie mogę przez ciebie jeść.
Ale ten znowu swoje:
- Ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie, taka pewnie smakowita.
Żyd już lekko zdenerwowany znowu go przepędza, ale włóczęga znowu zaczyna swoje, że by sobie ją zjadł.
Na to żyd taki już wkurzony mówi:
- A zjadłbyś nawet wczorajszą?!
Włóczęga:
- Tak tak jasne.
A żyd na to:
- To przyjdź jutro!
- Ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie.
Żyd do niego:
- Odejdź, nie mogę przez ciebie jeść.
Ale ten znowu swoje:
- Ooooj jaka ta zupa dobra, ooooj jak pięknie pachnie, taka pewnie smakowita.
Żyd już lekko zdenerwowany znowu go przepędza, ale włóczęga znowu zaczyna swoje, że by sobie ją zjadł.
Na to żyd taki już wkurzony mówi:
- A zjadłbyś nawet wczorajszą?!
Włóczęga:
- Tak tak jasne.
A żyd na to:
- To przyjdź jutro!
011
Dowcip #13841. Żyd siedzi w barze mlecznym i je zupę. w kategorii: „Żarty o żebraku”.
Do żydowskiego milionera Rotschilda podchodzi lokaj i mówi, że za drzwiami czeka jakiś obdarty Żyd, który ma do pana barona interes. Obdartus obdartusem ale Rotschild nie byłby milionerem gdyby nie reagował na słowo ”interes”. Kazał wpuścić petenta. Obdartus wchodzi i nadaje:
- Panie Rotschild, ja mam taki interes co my oba zarobimy po pół miliona w jeden dzień.
- Pół miliona, ładny grosz, a co za interes?
- Panie Rotschild ja słyszałem, że pan wydajesz córkę za mąż i dajesz pan zięciowi milion w posagu.
- To prawda.
- Panie Rotschild ... Ja ją wezmę za pół.
- Panie Rotschild, ja mam taki interes co my oba zarobimy po pół miliona w jeden dzień.
- Pół miliona, ładny grosz, a co za interes?
- Panie Rotschild ja słyszałem, że pan wydajesz córkę za mąż i dajesz pan zięciowi milion w posagu.
- To prawda.
- Panie Rotschild ... Ja ją wezmę za pół.
17
Dowcip #9312. Do żydowskiego milionera Rotschilda podchodzi lokaj i mówi w kategorii: „Kawały o żebraku”.
Jak nazywa się Rumunka po Polsku?
- Panda.
Dlaczego?
- Bo chodzi po ulicy i mówi: pan da, pan da.
- Panda.
Dlaczego?
- Bo chodzi po ulicy i mówi: pan da, pan da.
118