Dowcipy o żabie
Słoń mówi do żaby:
- Boże jaka ty jesteś brzydka!
Na to żaba:
- Znalazł się przystojniak co mu palec między oczami wyrósł!
- Boże jaka ty jesteś brzydka!
Na to żaba:
- Znalazł się przystojniak co mu palec między oczami wyrósł!
410
Dowcip #14203. Słoń mówi do żaby w kategorii: „Żarty o żabie”.
Przychodzi mała żabka do mamy żaby i się pyta:
- Mamo, jak ja się znalazłam na świecie?
Na co mama żaba odpowiada:
- Nie uwierzysz ale przyniósł Cię bocian!
- Mamo, jak ja się znalazłam na świecie?
Na co mama żaba odpowiada:
- Nie uwierzysz ale przyniósł Cię bocian!
37
Dowcip #14292. Przychodzi mała żabka do mamy żaby i się pyta w kategorii: „Żarty o żabie”.
Lew jako król zwierząt zwołał wszystkich mieszkańców dżungli i mówi:
- Zebraliśmy się tu po to ...
- Zebraliśmy się tu po to ... - przedrzeźnia żaba.
- Aby omówić ...
- Aby omówić ...
- E ty, zielone z wyłupiastymi oczami, spadaj stąd.
A żaba na to:
- E, krokodyl to do ciebie.
- Zebraliśmy się tu po to ...
- Zebraliśmy się tu po to ... - przedrzeźnia żaba.
- Aby omówić ...
- Aby omówić ...
- E ty, zielone z wyłupiastymi oczami, spadaj stąd.
A żaba na to:
- E, krokodyl to do ciebie.
38
Dowcip #14303. Lew jako król zwierząt zwołał wszystkich mieszkańców dżungli i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o żabie”.
Idą dwie żaby. Jedna na torze tramwajowym, druga obok. Ta co szła obok mówi:
- Zejdź z tych torów, bo Cię tramwaj przejedzie.
- No co ty, nie przejedzie.
Nagle przejeżdża tramwaj. Na torze zostaje tylko para oczu. Żaba, która szła obok mówi:
- I co? Zdziwiona?
- Zejdź z tych torów, bo Cię tramwaj przejedzie.
- No co ty, nie przejedzie.
Nagle przejeżdża tramwaj. Na torze zostaje tylko para oczu. Żaba, która szła obok mówi:
- I co? Zdziwiona?
36
Dowcip #14581. Idą dwie żaby. Jedna na torze tramwajowym, druga obok. w kategorii: „Dowcipy o żabie”.
Mówi lew do żaby:
- Ale ty jesteś brzydka... Jesteś zielona, oślizgła i masz strasznie wyłupiaste oczy. W ogóle nie można na ciebie patrzeć!
Na to żaba cichutko:
- Ja... Ja po prostu ostatnio dużo chorowałam.
- Ale ty jesteś brzydka... Jesteś zielona, oślizgła i masz strasznie wyłupiaste oczy. W ogóle nie można na ciebie patrzeć!
Na to żaba cichutko:
- Ja... Ja po prostu ostatnio dużo chorowałam.
76
Dowcip #8961. Mówi lew do żaby w kategorii: „Śmieszny humor o żabie”.
Zebranie zwierząt. Zaczyna lew:
- Zebraliśmy się tutaj po to by...
A żaba powtarza:
- Zebraliśmy się tutaj po to by.
Lew dalej:
- Zebraliśmy się tutaj po to by...
A żaba powtarza:
- Zebraliśmy się tutaj po to by...
Lew nie wytrzymuje i mówi:
- Zabierzcie to zielone z dużymi oczami. A żaba
- Krokodyl już cię tu nie ma!
- Zebraliśmy się tutaj po to by...
A żaba powtarza:
- Zebraliśmy się tutaj po to by.
Lew dalej:
- Zebraliśmy się tutaj po to by...
A żaba powtarza:
- Zebraliśmy się tutaj po to by...
Lew nie wytrzymuje i mówi:
- Zabierzcie to zielone z dużymi oczami. A żaba
- Krokodyl już cię tu nie ma!
49
Dowcip #8967. Zebranie zwierząt. w kategorii: „Śmieszny humor o żabie”.
Przychodzi mała żaba do swojej mamy i pyta:
- Mamo, jak się znalazłam na tym świecie?
- No nie uwierzysz, ale przyniósł cię bocian.
- Mamo, jak się znalazłam na tym świecie?
- No nie uwierzysz, ale przyniósł cię bocian.
29
Dowcip #8981. Przychodzi mała żaba do swojej mamy i pyta w kategorii: „Żarty o żabie”.
Idzie sobie chłopak przez las i nagle słyszy głos:
- Hej człowieku!
Schylił się, myśląc, że to jakiś krasnoludek, tudzież inny elf. Szuka, szuka, aż w końcu znalazł żabę. Pyta się jej:
- A coś ty za jedna?
Żaba mu odpowiedziała:
- Jestem zaklętą księżniczką. Jeśli chcesz, to możesz mnie odczarować. Wystarczy tylko, że mnie pocałujesz.
Nic nie odrzekł, tylko uśmiechnął się, podniósł żabę i schował do kieszeni. Żabce języka w gębie zabrakło, ale w końcu ochłonęła i dalej kusiła z kieszeni biednego chłopca:
- Jeśli mnie odczarujesz to, to, to będziesz mógł robić przez tydzień co zechcesz!
Chłopak ponownie nic nie odrzekł. Wyjął tylko żabkę z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka ochłonęła trochę po pierwszym szoku. Po chwili znów odzywa się do niego w te słowa:
- Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez miesiąc robić ze mną co zechcesz! - widać zdesperowana była biedaczka.
A biedne, kuszone chłopczę nic ... Wyjął tylko żabę z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka na to wzięła się na odwagę, była wszak bardzo przyzwoitą i dobrze wychowaną księżniczką i powiedziała:
- Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez rok robić ze mną co zechcesz!
A chłopiec tylko wyjął ją z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka już całkowicie zrozpaczona, bez nadziei na zdjęcie klątwy, rozpłakała się pytając:
- Słuchaj, powiedz mi, czemu ty taki dziwny jesteś? Mógłbyś przez rok robić ze mną co zechcesz, a ty nic ...
Na to on wreszcie zareagował. Wyjął żabkę z kieszeni i odpowiedział:
- Widzisz malutka ... Ja jestem informatykiem. Na co mi dziewczyna? Zresztą co ja bym z nią robił? A taka gadająca żabka to fajna rzecz. Koledzy będą zazdrościć.
- Hej człowieku!
Schylił się, myśląc, że to jakiś krasnoludek, tudzież inny elf. Szuka, szuka, aż w końcu znalazł żabę. Pyta się jej:
- A coś ty za jedna?
Żaba mu odpowiedziała:
- Jestem zaklętą księżniczką. Jeśli chcesz, to możesz mnie odczarować. Wystarczy tylko, że mnie pocałujesz.
Nic nie odrzekł, tylko uśmiechnął się, podniósł żabę i schował do kieszeni. Żabce języka w gębie zabrakło, ale w końcu ochłonęła i dalej kusiła z kieszeni biednego chłopca:
- Jeśli mnie odczarujesz to, to, to będziesz mógł robić przez tydzień co zechcesz!
Chłopak ponownie nic nie odrzekł. Wyjął tylko żabkę z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka ochłonęła trochę po pierwszym szoku. Po chwili znów odzywa się do niego w te słowa:
- Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez miesiąc robić ze mną co zechcesz! - widać zdesperowana była biedaczka.
A biedne, kuszone chłopczę nic ... Wyjął tylko żabę z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka na to wzięła się na odwagę, była wszak bardzo przyzwoitą i dobrze wychowaną księżniczką i powiedziała:
- Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez rok robić ze mną co zechcesz!
A chłopiec tylko wyjął ją z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka już całkowicie zrozpaczona, bez nadziei na zdjęcie klątwy, rozpłakała się pytając:
- Słuchaj, powiedz mi, czemu ty taki dziwny jesteś? Mógłbyś przez rok robić ze mną co zechcesz, a ty nic ...
Na to on wreszcie zareagował. Wyjął żabkę z kieszeni i odpowiedział:
- Widzisz malutka ... Ja jestem informatykiem. Na co mi dziewczyna? Zresztą co ja bym z nią robił? A taka gadająca żabka to fajna rzecz. Koledzy będą zazdrościć.
710
Dowcip #9699. Idzie sobie chłopak przez las i nagle słyszy głos w kategorii: „Kawały o żabie”.
Jasio pyta Małgosię:
- Jak punk udaje żabę?
- Łapie muchy i zjada.
- A jak punk udaje bociana?
- Łapie żaby i zjada?
- Nie. Wącha butapren, staje na jednej nodze i robi odlot do Afryki.
- Jak punk udaje żabę?
- Łapie muchy i zjada.
- A jak punk udaje bociana?
- Łapie żaby i zjada?
- Nie. Wącha butapren, staje na jednej nodze i robi odlot do Afryki.
36
Dowcip #11285. Jasio pyta Małgosię w kategorii: „Kawały o żabie”.
Przychodzi do lekarza żaba ze skarpetą na głowie. Lekarz pyta:
- Co pani jest?
Żaba na to:
- Nie udawaj głupiego, to jest napad!
- Co pani jest?
Żaba na to:
- Nie udawaj głupiego, to jest napad!
415