Dowcipy o Świętym Mikołaju
Dlaczego Święty Mikołaj nie ma dzieci?
- Bo spuszcza się do komina.
- Bo spuszcza się do komina.
47
Dowcip #9121. Dlaczego Święty Mikołaj nie ma dzieci? w kategorii: „Śmieszne żarty o Świętym Mikołaju”.
Jasio stoi z kolegami i jeden mówi.
- Dostałem deskorolkę od Mikołaja!
- Ja 1000zł!
- A ja 2000zł. A ty Jasiu co dostałeś?
Jasio odpowiada:
- Książkę.
- Głupie są książki!
Jasiu odpowiada jeszcze raz:
- Ale to dziennik nauczycielski naszej klasy!
- Dostałem deskorolkę od Mikołaja!
- Ja 1000zł!
- A ja 2000zł. A ty Jasiu co dostałeś?
Jasio odpowiada:
- Książkę.
- Głupie są książki!
Jasiu odpowiada jeszcze raz:
- Ale to dziennik nauczycielski naszej klasy!
210
Dowcip #5403. Jasio stoi z kolegami i jeden mówi. w kategorii: „Dowcipy o Świętym Mikołaju”.
Mały Jaś udał się do wielkiego supermarketu celem spotkania ze Świętym Mikołajem. Święty Mikołaj wziął go na kolana i mówi do niego.
- Mały Jaś już na pewno wie co chce dostać od ode mnie, chce dostać od niego zabawki. - powiedział dotykając palcem jego nosa.
Jaś lekko zdegustowany i z wykrzywioną miną odburknął:
- Nie chce zabawek... Mam ich w domu tysiące.
- W takim razie mały Jaś chce dostać od gry.- powiedział Mikołaj znów trącając Jasia palcem w nos.
- Nie chce gier... Mam w domu każdą grę jaką chciałem mieć. - odburknął z jeszcze bardziej zwieszoną miną.
- To w takim razie teraz Jaś powie Mikołajowi co chciałby dostać. - powiedział z uśmiechem.
- Chciałbym dostać pi*dę.- odpowiada Jaś trącając Mikołaja w nos - I nie mów mi, że nie posiadasz takich, bo czułem ją na Twoim palcu!
- Mały Jaś już na pewno wie co chce dostać od ode mnie, chce dostać od niego zabawki. - powiedział dotykając palcem jego nosa.
Jaś lekko zdegustowany i z wykrzywioną miną odburknął:
- Nie chce zabawek... Mam ich w domu tysiące.
- W takim razie mały Jaś chce dostać od gry.- powiedział Mikołaj znów trącając Jasia palcem w nos.
- Nie chce gier... Mam w domu każdą grę jaką chciałem mieć. - odburknął z jeszcze bardziej zwieszoną miną.
- To w takim razie teraz Jaś powie Mikołajowi co chciałby dostać. - powiedział z uśmiechem.
- Chciałbym dostać pi*dę.- odpowiada Jaś trącając Mikołaja w nos - I nie mów mi, że nie posiadasz takich, bo czułem ją na Twoim palcu!
159
Dowcip #32398. Mały Jaś udał się do wielkiego supermarketu celem spotkania ze w kategorii: „Śmieszny humor o Świętym Mikołaju”.
Co to jest: długie, czerwone i często staje?
- Tramwaj.
A co to jest: gruby, czerwony i jak wchodzi, to sprawia przyjemność?
- Mikołaj!
- Tramwaj.
A co to jest: gruby, czerwony i jak wchodzi, to sprawia przyjemność?
- Mikołaj!
513
Dowcip #24918. Co to jest: długie, czerwone i często staje? w kategorii: „Śmieszne kawały o Świętym Mikołaju”.
Kowalski stracił prace, a na to wszystko żona go wyrzuciła z domu. Wędruje po chodniku, myśląc co teraz z nim będzie, nagle spotyka Świętego Mikołaja, który do niego mówi:
- Ty Kowalski, widzisz te piękną dziewczynę?
- No widzę.
- A widzisz ten piękny samochód?
- No widzę.
- A chcesz żeby ta dziewczyna i ten samochód były twoje?
- No chce.
- To musisz mi zrobić loda.
- Co? Świętemu Mikołajowi to tak nie wypada no ale, dobra zrobię ci loda. Tylko czy obiecujesz, że ta dziewczyna i ten samochód będą moje?
- Zapewniam Cię na sto procent.
Dobra, Kowalski robi Świętemu Mikołajowi loda, a on się opiera o mur i mówi:
- Taki stary, a taki głupi. Jeszcze wierzy w Świętego Mikołaja.
- Ty Kowalski, widzisz te piękną dziewczynę?
- No widzę.
- A widzisz ten piękny samochód?
- No widzę.
- A chcesz żeby ta dziewczyna i ten samochód były twoje?
- No chce.
- To musisz mi zrobić loda.
- Co? Świętemu Mikołajowi to tak nie wypada no ale, dobra zrobię ci loda. Tylko czy obiecujesz, że ta dziewczyna i ten samochód będą moje?
- Zapewniam Cię na sto procent.
Dobra, Kowalski robi Świętemu Mikołajowi loda, a on się opiera o mur i mówi:
- Taki stary, a taki głupi. Jeszcze wierzy w Świętego Mikołaja.
722
Dowcip #23506. Kowalski stracił prace, a na to wszystko żona go wyrzuciła z domu. w kategorii: „Humor o Świętym Mikołaju”.
Okres świąteczny, wieczorem pewien facet siedzi smutny na krawężniku. Podchodzi do niego gość w czerwonej czapce i pyta:
- Czemu pan taki smutny, coś się stało?
- Nie chce mi się żyć, żona mnie rzuciła, zabrała wszystkie moje pieniądze, na dodatek straciłem pracę i rozbiłem auto ...
- Tak się składa, że jestem Świętym Mikołajem, są święta i mogę spełnić twoje życzenia jeśli tylko chcesz. Wystarczy, że powiesz, a będziesz miał wypasione auto, piękną żonę, nowy dom i górę pieniędzy.
Facet się zastanowił i powiedział na ucho Mikołajowi swoje życzenie, na co Mikołaj:
- Ok, ale ty też musisz coś dla mnie zrobić. Zrób mi laskę.
- No jak to, facet facetowi? Tutaj, na ulicy?
- Jak chcesz, bo jeśli nie to się rozstajemy i idę dalej. Mam masę roboty.
Facet bez zastanowienia zrobił co trzeba, a Mikołaj się pyta:
- Aha jeszcze jedna sprawa, bo nie powiedziałeś ile masz lat, a to się zawsze mówi gdy wypowiada się dla Mikołaja życzenie. Facet mówi:
- Czterdzieści siedem.
- I ty jeszcze wierzysz w Świętego Mikołaja?
- Czemu pan taki smutny, coś się stało?
- Nie chce mi się żyć, żona mnie rzuciła, zabrała wszystkie moje pieniądze, na dodatek straciłem pracę i rozbiłem auto ...
- Tak się składa, że jestem Świętym Mikołajem, są święta i mogę spełnić twoje życzenia jeśli tylko chcesz. Wystarczy, że powiesz, a będziesz miał wypasione auto, piękną żonę, nowy dom i górę pieniędzy.
Facet się zastanowił i powiedział na ucho Mikołajowi swoje życzenie, na co Mikołaj:
- Ok, ale ty też musisz coś dla mnie zrobić. Zrób mi laskę.
- No jak to, facet facetowi? Tutaj, na ulicy?
- Jak chcesz, bo jeśli nie to się rozstajemy i idę dalej. Mam masę roboty.
Facet bez zastanowienia zrobił co trzeba, a Mikołaj się pyta:
- Aha jeszcze jedna sprawa, bo nie powiedziałeś ile masz lat, a to się zawsze mówi gdy wypowiada się dla Mikołaja życzenie. Facet mówi:
- Czterdzieści siedem.
- I ty jeszcze wierzysz w Świętego Mikołaja?
39
Dowcip #24063. Okres świąteczny, wieczorem pewien facet siedzi smutny na krawężniku. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Świętym Mikołaju”.
Prostytutka dzwoni do Świętego Mikołaja.
- Mikusiu! Czy odwiedzisz mnie w tym roku?
- Oczywiście! Nie mogę się doczekać.
- A będziesz miał pełny worek?
- Bardzo pełny! Przecież tylko raz w roku Cię odwiedzam.
- Mikusiu! Czy odwiedzisz mnie w tym roku?
- Oczywiście! Nie mogę się doczekać.
- A będziesz miał pełny worek?
- Bardzo pełny! Przecież tylko raz w roku Cię odwiedzam.
414
Dowcip #32776. Prostytutka dzwoni do Świętego Mikołaja. w kategorii: „Śmieszne kawały o Świętym Mikołaju”.
Kochany św. Mikołaju. Proszę o kartkę papieru, długopis, nożyczki i kredki. - pisze w liście Jaś.
Przychodzi mama:
- Dlaczego o to prosisz? - mówi.
- Żebym mógł zrobić rebus dla mojego dziadka.
- A co będzie w tym rebusie?
- Napisz dowcipy, wytnij ”dow” i narysuj rozwiązanie!
Przychodzi mama:
- Dlaczego o to prosisz? - mówi.
- Żebym mógł zrobić rebus dla mojego dziadka.
- A co będzie w tym rebusie?
- Napisz dowcipy, wytnij ”dow” i narysuj rozwiązanie!
4924
Dowcip #31138. Kochany św. Mikołaju. w kategorii: „Śmieszny humor o Świętym Mikołaju”.
Dlaczego podczas II wojny światowej Święty Mikołaj nie przychodził do żydów?
- Bo mijali się w kominie.
- Bo mijali się w kominie.
2198
Dowcip #28522. Dlaczego podczas II wojny światowej Święty Mikołaj nie przychodził do w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Świętym Mikołaju”.
W noc wigilijną na dworcu PKP spotyka się dwóch facetów:
- Co pan taki przygnębiony święta są, trzeba się weselić.
- Aaa, tragedia mnie spotkała, żona mnie zostawiła, moja firma zbankrutowała, a na dodatek ukradli mi samochód. Nic tylko się powiesić.
- Ależ drogi panie jest wigilia! Tak się składa, że jestem Świętym Mikołajem. Pomogę ci. Kiedy wrócisz dziś do domu będzie na ciebie czekała piękna kochająca żona. Widzisz to Ferrari na parkingu? Jest twoje, kluczyki są w środku, a twoje konto od teraz jest zapełnione! Proszę tylko o jedno, zrób mi loda.
Facet myśli: ”kurcze będę ustawiony do końca życia, co mi szkodzi, dobra zrobię to!” Kiedy było już po wszystkim zadowolony Mikołaj zapina rozporek i pyta:
- Synku, ile ty masz właściwie lat?
- Czterdzieści trzy..
- I ty wierzysz w Świętego Mikołaja?
- Co pan taki przygnębiony święta są, trzeba się weselić.
- Aaa, tragedia mnie spotkała, żona mnie zostawiła, moja firma zbankrutowała, a na dodatek ukradli mi samochód. Nic tylko się powiesić.
- Ależ drogi panie jest wigilia! Tak się składa, że jestem Świętym Mikołajem. Pomogę ci. Kiedy wrócisz dziś do domu będzie na ciebie czekała piękna kochająca żona. Widzisz to Ferrari na parkingu? Jest twoje, kluczyki są w środku, a twoje konto od teraz jest zapełnione! Proszę tylko o jedno, zrób mi loda.
Facet myśli: ”kurcze będę ustawiony do końca życia, co mi szkodzi, dobra zrobię to!” Kiedy było już po wszystkim zadowolony Mikołaj zapina rozporek i pyta:
- Synku, ile ty masz właściwie lat?
- Czterdzieści trzy..
- I ty wierzysz w Świętego Mikołaja?
25