Dowcipy o Ślązakach
- Czamuś ani roz nie napisoł do mnie ze wczasów? - wymawia Ecik Masztalskiemu.
- Nie miołech twojego adresu.
- Toś nie mógł napisać, żebych ci go posłoł?
- Widzisz, nie przyszło mi to do głowy!
- Nie miołech twojego adresu.
- Toś nie mógł napisać, żebych ci go posłoł?
- Widzisz, nie przyszło mi to do głowy!
938
Dowcip #788. - Czamuś ani roz nie napisoł do mnie ze wczasów? w kategorii: „Śmieszne kawały o Ślązakach”.
- Maski włóż! ... Maski zdejm! .. Mówiłem ci, szeregowy Ecik, żebyś zdjął maskę!
- Melduję, panie kapitanie, że zdjąłech, ino jo mom taki głupi pysk.
- Melduję, panie kapitanie, że zdjąłech, ino jo mom taki głupi pysk.
424
Dowcip #1370. - Maski włóż! ... Maski zdejm! .. w kategorii: „Śmieszne kawały o Ślązakach”.
- Wiesz Antek - pado Francek - jo to bych tak chcioł fedrowac na Północnym Biegunie.
- Ale coż ci sie też zachciało?
- Bo widzisz, tam jest pół roku noc, to bych społ i leżoł, że aż hej.
- No ja, ale tyś zapomnioł, że tam jest pół roku dzień, to byś ale fedrowoł!
- Coś ty! Przecę mie obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy.
- Ale coż ci sie też zachciało?
- Bo widzisz, tam jest pół roku noc, to bych społ i leżoł, że aż hej.
- No ja, ale tyś zapomnioł, że tam jest pół roku dzień, to byś ale fedrowoł!
- Coś ty! Przecę mie obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy.
2217
Dowcip #1685. - Wiesz Antek - pado Francek - jo to bych tak chcioł fedrowac na w kategorii: „Żarty o Ślązakach”.
Roz jechała jedna baba tramwajem do Chorzowa. Konduktorka pyto ją kaj jedzie.
- Do Chorzowa - pado baba.
- Do Starego? - pyto konduktorka, no bo to i Stary Chorzów jest.
- Nie! - pado baba, - do Emy prać.
- Do Chorzowa - pado baba.
- Do Starego? - pyto konduktorka, no bo to i Stary Chorzów jest.
- Nie! - pado baba, - do Emy prać.
213
Dowcip #2985. Roz jechała jedna baba tramwajem do Chorzowa. w kategorii: „Humor o Ślązakach”.
Warszawiak, Ślązak i Kaszub na wakacjach w Egipcie płynąc łódką wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Złamali pieczęć, no i oczywiście z dzbana wyleciał dżinn.
- Dobra, uwolniliście mnie, to macie wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego starczy.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb pod dostatkiem, a turyści porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione.
Ślązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze.
Dżinn:
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześliźnie.
Ślązak:
- To nalej wody do pełna.
- Dobra, uwolniliście mnie, to macie wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego starczy.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb pod dostatkiem, a turyści porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione.
Ślązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze.
Dżinn:
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześliźnie.
Ślązak:
- To nalej wody do pełna.
741
Dowcip #1328. Warszawiak w kategorii: „Śmieszne żarty o Ślązakach”.
- Panie rechtór, mamulka dali pięknie podziękować za nauka i posyłają wom tę kurę - powiedzioł synek w szkole.
- Powiedz matce, że pięknie dziękuję. To bardzo pięknie, że nie żałowali tak tłustej kury.
- Naprzód to i żałowali, ale jak widzieli, że Azor ją tak blank na śmierć zadusił, to się radowali, że aby wom mają co podarować.
- Powiedz matce, że pięknie dziękuję. To bardzo pięknie, że nie żałowali tak tłustej kury.
- Naprzód to i żałowali, ale jak widzieli, że Azor ją tak blank na śmierć zadusił, to się radowali, że aby wom mają co podarować.
58
Dowcip #7025. - Panie rechtór w kategorii: „Śmieszne żarty o Ślązakach”.
Idzie trzech króli do żłóbka. Na progu stajenki jeden z nich się potknął i krzyknął:
- O, Jezu!
Słysząc to Maryja trąciła Józefa łokciem i pedziała:
- No i widzisz - to jest imię - ”Jezus”, a nie jakiś tam Stefan.
- O, Jezu!
Słysząc to Maryja trąciła Józefa łokciem i pedziała:
- No i widzisz - to jest imię - ”Jezus”, a nie jakiś tam Stefan.
917
Dowcip #13751. Idzie trzech króli do żłóbka. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Ślązakach”.
W szkole pyto sie rechtór dzieci:
- Po czym dzieci poznomy czy kura jest staro czy młodo?
- Po zębach panie rechtór - pado Alojzik.
- Przecież kura nie mo zębów!
- No to jest szczero prowda, ale my momy zęby panie rechtór!
- Po czym dzieci poznomy czy kura jest staro czy młodo?
- Po zębach panie rechtór - pado Alojzik.
- Przecież kura nie mo zębów!
- No to jest szczero prowda, ale my momy zęby panie rechtór!
510
Dowcip #9211. W szkole pyto sie rechtór dzieci w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Ślązakach”.
W świetlicy GS trwa spotkanie przedwyborcze. Kandydat na senatora mówi do zgromadzonych:
- Chcę was uwolnić od komunizmu, anarchizmu, klerykalizmu ...
- A macie panocku coś na reumatyzm?
- Chcę was uwolnić od komunizmu, anarchizmu, klerykalizmu ...
- A macie panocku coś na reumatyzm?
46
Dowcip #7032. W świetlicy GS trwa spotkanie przedwyborcze. w kategorii: „Dowcipy o Ślązakach”.
Ślązak do górala:
- Baco, coś to wasze powietrze podejrzane.
- A dlacego to?
- Coś go nie widać.
- Baco, coś to wasze powietrze podejrzane.
- A dlacego to?
- Coś go nie widać.
16