Dowcipy o łysych
Siedzi w kinie dwóch kolegów. Siedzą dość daleko od ekranu. Przed nimi, rząd niżej siedzi łysy dres, złoty łańcuch jak u krowy, karku nie ma. W pewnej chwili jeden z kolegów zagaduje do drugiego:
- Ty, dam Ci stówę jak łysemu strzelisz w łysą pałę!
Kolega zastanawia się chwile, po czym wali łysego aż klasnęło i mówi!
- Zbychu?! Siemanko co u Ciebie stary?
Łysy, dość spokojnie odwraca się i mówi:
- Koleś, nie jestem żaden Zbychu i dowal się ode mnie!
Zaskoczony kolega wypłaca obiecane sto złotych. Mija kilka solidnych minut, a ten zaczyna znowu:
- Ty, ale założę się, że drugi razem byś mu tak nie przywalił. Płacę pięć stów.
I znów chwila zastanowienia i potężna glana ląduje na glacy łysego!
- Zbychu?! No stary, ale Ty się nie wygłupiaj, przecież widzę, że to Ty!
Dres już nieźle podirytowany odwraca się i mówi:
- Gościu, odwal się ode mnie bo się doigrasz. Mówiłem Ci, że nie jestem żaden Zbychu!
Po czym facet zawija się i idzie do pierwszego rzędu. Film powoli zbliża się do końca, a kolega zaczyna znowu:
- Ale założę się, że trzeci raz to już byś mu nie wypalił. Normalnie dam Ci tysiaka.
Drugi z kolegów zastanawia się krótką chwilę idzie i siada w drugim rzędzie tuż za łysym. W pewnym momencie wycedził łysemu siarczystego glana i wrzeszczy!
- Zbychu?! To Ty tutaj siedzisz, a ja tam na górze jakiegoś gościa zaczepiam!
- Ty, dam Ci stówę jak łysemu strzelisz w łysą pałę!
Kolega zastanawia się chwile, po czym wali łysego aż klasnęło i mówi!
- Zbychu?! Siemanko co u Ciebie stary?
Łysy, dość spokojnie odwraca się i mówi:
- Koleś, nie jestem żaden Zbychu i dowal się ode mnie!
Zaskoczony kolega wypłaca obiecane sto złotych. Mija kilka solidnych minut, a ten zaczyna znowu:
- Ty, ale założę się, że drugi razem byś mu tak nie przywalił. Płacę pięć stów.
I znów chwila zastanowienia i potężna glana ląduje na glacy łysego!
- Zbychu?! No stary, ale Ty się nie wygłupiaj, przecież widzę, że to Ty!
Dres już nieźle podirytowany odwraca się i mówi:
- Gościu, odwal się ode mnie bo się doigrasz. Mówiłem Ci, że nie jestem żaden Zbychu!
Po czym facet zawija się i idzie do pierwszego rzędu. Film powoli zbliża się do końca, a kolega zaczyna znowu:
- Ale założę się, że trzeci raz to już byś mu nie wypalił. Normalnie dam Ci tysiaka.
Drugi z kolegów zastanawia się krótką chwilę idzie i siada w drugim rzędzie tuż za łysym. W pewnym momencie wycedził łysemu siarczystego glana i wrzeszczy!
- Zbychu?! To Ty tutaj siedzisz, a ja tam na górze jakiegoś gościa zaczepiam!
110
Dowcip #24217. Siedzi w kinie dwóch kolegów. Siedzą dość daleko od ekranu. w kategorii: „Śmieszny humor o łysych”.
Swego czasu pewne małżeństwo kupiło sobie parę papużek. I choć często je obserwowali, to nie mogli się zorientować, który ptaszek to samczyk, a który samiczka. W końcu pani przyuważyła papużki w akcji, ale że pana nie było, to niewiele się zastanawiając,- wyskubała samczykowi parę piórek z głowy, by móc go wskazać, gdy mąż wróci do domu.
Jakoś tak niezadługo, była u nich impreza rodzinna. Papużki sobie swobodnie latały w mieszkaniu, wywołując zachwyt gości. Nagle samczyk siada na ramieniu łysego gościa i konfidencjonalnie zadaje pytanie:
- Co? Przyłapali? Przyłapali?
Jakoś tak niezadługo, była u nich impreza rodzinna. Papużki sobie swobodnie latały w mieszkaniu, wywołując zachwyt gości. Nagle samczyk siada na ramieniu łysego gościa i konfidencjonalnie zadaje pytanie:
- Co? Przyłapali? Przyłapali?
03
Dowcip #24796. Swego czasu pewne małżeństwo kupiło sobie parę papużek. w kategorii: „Żarty o łysych”.
Generałowi wojsk rodzi się wnuk. Wysyła więc podwładnego aby zobaczył to dziecko. Po powrocie generał się pyta:
- Jaki jest ten dzieciak?
- Podobny do pana.
- Czyli jaki?
- Mały, łysy i ciągle się drze.
- Jaki jest ten dzieciak?
- Podobny do pana.
- Czyli jaki?
- Mały, łysy i ciągle się drze.
013
Dowcip #3287. Generałowi wojsk rodzi się wnuk. w kategorii: „Humor o łysych”.
Premier wizytował szkołę podstawową. Dyrekcja wybrała najlepszą klasę. Nauczycielka kazała powiedzieć dzieciom na powitanie ładnie i z rymem:
- Witamy szczerze Panie premierze.
Tak też się stało. Wchodzi premier i dzieci wstają i mówią:
- Witamy szczerze Panie premierze.
Premier na to z rymem:
- A co wy dzieci jadacie, że tak ślicznie rozmawiacie?
I tu Jasio się wyrywa również z rymem:
- Irysy ty głupku łysy.
- Witamy szczerze Panie premierze.
Tak też się stało. Wchodzi premier i dzieci wstają i mówią:
- Witamy szczerze Panie premierze.
Premier na to z rymem:
- A co wy dzieci jadacie, że tak ślicznie rozmawiacie?
I tu Jasio się wyrywa również z rymem:
- Irysy ty głupku łysy.
510
Dowcip #5692. Premier wizytował szkołę podstawową. Dyrekcja wybrała najlepszą klasę. w kategorii: „Śmieszne kawały o łysych”.
Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala ”na krótko” i z piskiem odjeżdża! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- Cholera jasna, to mój.
- Cholera jasna, to mój.
27
Dowcip #7134. Na parkingu stoi beemka. w kategorii: „Żarty o łysych”.
Czym łysy może zrobić sobie przedziałek?
- Siekierą.
- Siekierą.
73
Dowcip #30237. Czym łysy może zrobić sobie przedziałek? w kategorii: „Śmieszny humor o łysych”.
Jaka jest różnica między Jamesem Bondem, a byłym premierem Oleksym?
- Bond jest szpiegiem, a Oleksy jest łysy.
- Bond jest szpiegiem, a Oleksy jest łysy.
138
Dowcip #30733. Jaka jest różnica między Jamesem Bondem, a byłym premierem Oleksym? w kategorii: „Śmieszne żarty o łysych”.
Czy to prawda, że w twojej klinice skutecznie leczą łysienie?
- Oczywiście, sam widziałem faceta łysego jak kolano, który po zakończeniu kuracji rwał sobie włosy garściami z głowy na widok rachunku.
- Oczywiście, sam widziałem faceta łysego jak kolano, który po zakończeniu kuracji rwał sobie włosy garściami z głowy na widok rachunku.
24
Dowcip #21016. Czy to prawda, że w twojej klinice skutecznie leczą łysienie? w kategorii: „Śmieszny humor o łysych”.
Jaki jest najlepszy środek na łysienie?
- Środek głowy.
- Środek głowy.
25
Dowcip #14170. Jaki jest najlepszy środek na łysienie? w kategorii: „Żarty o łysych”.
Dlaczego łysy motocyklista jeździ z rozpiętym rozporkiem?
- Bo chce poczuć wiatr we włosach.
- Bo chce poczuć wiatr we włosach.
35