Dowcipy z grą słów

Przychodzi facet do kiosku.
- Poproszę trzy gumy.
- Do żucia?
- Nie, do żucia to ja daję bez gumy!

Czy kobieta może być podpułkownikiem?
- -Oczywiście, ale pod warunkiem, że pułkownik leży na niej.

Mały żydek w obozie do kolegi:
- Co Twoja babcia robi na drutach?

Co robi homoseksualista w szpitalu dla wariatów?
- Rżnie głupa ...

Nawet przez bluzkę widziałem te twarde z podniecenia sutki. Jedną dłonią zacząłem je masować, drugą chwyciłem stanowczo za tyłek. Wiedziałem, że bez żadnego gadania mogę zrobić co zechcę i skończyć tam gdzie mam ochotę. Uwielbiam bycie singlem.

Kiedy Kobieta jest szczęśliwa?
- Kobieta jest szczęśliwa kiedy nago - da się.

Rozmawiają dwie blondynki.
- Wczoraj poszłam z moim chłopakiem nad rzekę żeby zrobić to pierwszy raz.
- No i jak było?
- Nie dało się nic zrobić, bolało jak cholera. Ale następnym razem wezmę parasol.
- Zwariowałaś? A co Ci parasol na to pomoże?
- No przecież mówiłam. Bo lało jak cholera.

Dlaczego Małysz zaraz po ślubie zabrał swoją żonę na skocznię i ustawił ją za punktem konstrukcyjnym?
- Bo chciał ją przelecieć.

Opowiedział bym kawał o żydach, ale boję się, że go spalę.

Dlaczego kobiety są jak wino?
- Tanie wali się w plenerze.