Dowcipy o znanych ludziach
Każda ma taką figurę, jaką życzy sobie jej mężczyzna.
Renata Beger.
Renata Beger.
135
Dowcip #23165. Każda ma taką figurę, jaką życzy sobie jej mężczyzna. w kategorii: „Kawały o sławnych ludziach”.
W bitwie tej wsławił się Wojciech Bartosz, którego później ochrzcił sam Kościuszko.
1210
Dowcip #11116. W bitwie tej wsławił się Wojciech Bartosz w kategorii: „Śmieszny humor o sławnych ludziach”.
Walentynian I walczył z Zygotami.
128
Dowcip #8014. Walentynian I walczył z Zygotami. w kategorii: „Dowcipy o znanych ludziach”.
Amundsen zasadził flagę na biegunie.
95
Dowcip #17151. Amundsen zasadził flagę na biegunie. w kategorii: „Humor o znanych ludziach”.
U Żeromskiego ludzie dzielili zapałkę na czworo i też im się zapałała.
126
Dowcip #11106. U Żeromskiego ludzie dzielili zapałkę na czworo i też im się zapałała. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o znanych ludziach”.
Pani pyta się Jasia na lekcji:
- Wymień mi znanych Polaków.
A Jasio:
- Boniek, Dejna, Lato, Dudek...
Pani:
- A nic ci nie mówią nazwiska: Sienkiewicz, Mickiewicz, Słowacki?
Jasio:
- Nic mi nie mówią... musieli chyba w III lidze grać.
- Wymień mi znanych Polaków.
A Jasio:
- Boniek, Dejna, Lato, Dudek...
Pani:
- A nic ci nie mówią nazwiska: Sienkiewicz, Mickiewicz, Słowacki?
Jasio:
- Nic mi nie mówią... musieli chyba w III lidze grać.
423
Dowcip #8588. Pani pyta się Jasia na lekcji w kategorii: „Śmieszny humor o sławnych ludziach”.
Fragment wywiadu Marka Kamińskiego dla GW: ”... i im bliżej byłem bieguna tym ładniejsze były białe niedźwiedzice”.
25
Dowcip #24532. Fragment wywiadu Marka Kamińskiego dla GW: ”... w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sławnych ludziach”.
Przychodzi Marit Bjoergen do lekarza. Lekarz do niej:
- Mam dla pani złą wiadomość.
- Co, wyzdrowiałam?
- Gorzej! Kowalczyk też zachorowała.
- Mam dla pani złą wiadomość.
- Co, wyzdrowiałam?
- Gorzej! Kowalczyk też zachorowała.
711
Dowcip #24159. Przychodzi Marit Bjoergen do lekarza. w kategorii: „Śmieszne żarty o znanych ludziach”.
W średniowieczu było dużo gangów, na przykład Wolfgang.
17
Dowcip #28134. W średniowieczu było dużo gangów, na przykład Wolfgang. w kategorii: „Humor o sławnych ludziach”.
Pierwszy września, pierwsza lekcja w szkole. Pani, żeby rozruszać towarzystwo pyta dzieci, jakie zawody wykonują ich tatusiowie. Wszyscy opowiadają, tylko Jasiu nie chce zdradzić czym zajmuje się jego tata.
- Ale dlaczego, Jasiu? - nalega Pani.
- Bo mój tata robi z siebie w telewizji idiotę za pieniądze.
Pani zaskoczona postanowiła podejść malca i pyta:
- To chociaż powiedz jak masz na nazwisko? Może Lepper? - dopytuje się nauczycielka.
- Nie... Gorzej...
- To może Miller? Albo Kulczyk?
- Nieee. - kręci głową malec - To o wiele gorsze...
Pani w końcu traci cierpliwość i mówi:
- Słuchaj no Jasiu, albo podajesz mi swoje nazwisko, żebym mogła wypisać dziennik, albo pierwszego dnia wylądujesz u dyrektora...
Jasiu coś mruczy pod nosem, w końcu Pani mówi:
- Ostatni raz pytam, jak się nazywa tata?
- Bałtroczyk... Piotr Bałtroczyk...
- Ale dlaczego, Jasiu? - nalega Pani.
- Bo mój tata robi z siebie w telewizji idiotę za pieniądze.
Pani zaskoczona postanowiła podejść malca i pyta:
- To chociaż powiedz jak masz na nazwisko? Może Lepper? - dopytuje się nauczycielka.
- Nie... Gorzej...
- To może Miller? Albo Kulczyk?
- Nieee. - kręci głową malec - To o wiele gorsze...
Pani w końcu traci cierpliwość i mówi:
- Słuchaj no Jasiu, albo podajesz mi swoje nazwisko, żebym mogła wypisać dziennik, albo pierwszego dnia wylądujesz u dyrektora...
Jasiu coś mruczy pod nosem, w końcu Pani mówi:
- Ostatni raz pytam, jak się nazywa tata?
- Bałtroczyk... Piotr Bałtroczyk...
26