
Dowcipy o włosach
W aptece.
- Macie jakiś środek na porost włosów?
- Mamy.
- Dobry?
- Panie, rewelacyjny! Widzicie tego wąsacza za kasą?
- No i ...?
- To moja żona, próbowała tubkę zębami odkręcić.
- Macie jakiś środek na porost włosów?
- Mamy.
- Dobry?
- Panie, rewelacyjny! Widzicie tego wąsacza za kasą?
- No i ...?
- To moja żona, próbowała tubkę zębami odkręcić.
07
Dowcip #16261. W aptece. w kategorii: „Śmieszny humor o włosach”.
Profesor:
- Załóżmy, że w latach dwudziestych rodzi się pewna liczba blondynów i pewna liczba brunetów. Mając krzywą czasu przebywania możemy obliczyć ilu blondynów i brunetów jest obecnie w społeczeństwie.
- Chyba, że stracili kolor włosów - wtrąca studentka.
- Załóżmy, że w latach dwudziestych rodzi się pewna liczba blondynów i pewna liczba brunetów. Mając krzywą czasu przebywania możemy obliczyć ilu blondynów i brunetów jest obecnie w społeczeństwie.
- Chyba, że stracili kolor włosów - wtrąca studentka.
2012
Dowcip #19308. Profesor w kategorii: „Żarty o włosach”.

Jasiu do mamy:
- Masz śliczne loki mamo!
- To nie loki synku, to fale!
- O! To tatuś ma na głowie plażę!
- Masz śliczne loki mamo!
- To nie loki synku, to fale!
- O! To tatuś ma na głowie plażę!
34
Dowcip #11453. Jasiu do mamy w kategorii: „Dowcipy o włosach”.
Przychodzi mąż do domu i mówi do swojej żony:
- Maryśka rozbieraj się!
Ona się rozebrała, a on mówi:
- Usiądź mi na głowie!
Ona mu usiadła, a on podchodzi do lustra i się jej pyta:
- Maryśka? Ładnie mi z grzywką?
- Maryśka rozbieraj się!
Ona się rozebrała, a on mówi:
- Usiądź mi na głowie!
Ona mu usiadła, a on podchodzi do lustra i się jej pyta:
- Maryśka? Ładnie mi z grzywką?
12
Dowcip #23479. Przychodzi mąż do domu i mówi do swojej żony w kategorii: „Dowcipy o włosach”.

Żona mówi do męża:
- Kupiłam ci płyn przeciwko wypadaniu włosów.
- Przecież mi włosy nie wypadają.
- Ale wypadają twojej sekretarce.
- Kupiłam ci płyn przeciwko wypadaniu włosów.
- Przecież mi włosy nie wypadają.
- Ale wypadają twojej sekretarce.
15
Dowcip #21861. Żona mówi do męża w kategorii: „Żarty o włosach”.
Przychodzi pchła do innej pchły, sprzedawcy nieruchomości, i mówi:
- Chciałabym znaleźć jakieś lokum.
Pchła od nieruchomości zastanawia się i mówi:
- Może być broda Niemena?
- Dobra biorę.
Po dwóch dniach pchła wraca i mówi:
- Tam się nie da mieszkać. Po prostu syf. Włosy poklejone, cały czas jakieś żarcie spada mi na głowę. Nie da się żyć.
Pchła od nieruchomości zastanawia się i mówi:
- Mogę zakwaterować się pod pachami Rodowicz.
- Biorę.
Po dniu pchła wraca i mówi:
- Syf. Śmierdzi, myje się raz na trzy dni, używa kiepskich dezodorantów.
Pchła od nieruchomości przegląda katalogi i w końcu mówi:
- Zostały tylko włosy łonowe Wodeckiego.
- Dobrze wezmę.
Po dniu pchła jednak wraca i mówi:
- Fajnie jest u Wodeckiego tylko jednego dnia idę spać, a drugiego budzę się znów w brodzie Niemena.
- Chciałabym znaleźć jakieś lokum.
Pchła od nieruchomości zastanawia się i mówi:
- Może być broda Niemena?
- Dobra biorę.
Po dwóch dniach pchła wraca i mówi:
- Tam się nie da mieszkać. Po prostu syf. Włosy poklejone, cały czas jakieś żarcie spada mi na głowę. Nie da się żyć.
Pchła od nieruchomości zastanawia się i mówi:
- Mogę zakwaterować się pod pachami Rodowicz.
- Biorę.
Po dniu pchła wraca i mówi:
- Syf. Śmierdzi, myje się raz na trzy dni, używa kiepskich dezodorantów.
Pchła od nieruchomości przegląda katalogi i w końcu mówi:
- Zostały tylko włosy łonowe Wodeckiego.
- Dobrze wezmę.
Po dniu pchła jednak wraca i mówi:
- Fajnie jest u Wodeckiego tylko jednego dnia idę spać, a drugiego budzę się znów w brodzie Niemena.
138
Dowcip #22524. Przychodzi pchła do innej pchły, sprzedawcy nieruchomości, i mówi w kategorii: „Żarty o włosach”.

Na statku stary bosman zaciąga się fajką. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat z pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Chłopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny.
Zawinęli do portu, po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza mu fajkę mówiąc:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził!
Bosman wciąga dym, rozsmakowuje się nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Prawie tak dobry jak mój, ale rwiesz za blisko dupy.
- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat z pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Chłopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny.
Zawinęli do portu, po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza mu fajkę mówiąc:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził!
Bosman wciąga dym, rozsmakowuje się nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Prawie tak dobry jak mój, ale rwiesz za blisko dupy.
310
Dowcip #15413. Na statku stary bosman zaciąga się fajką. w kategorii: „Kawały o włosach”.
Kącik dowcipów w Radiu Maryja:
- Wie pan, zaczęły wypadać mi włosy.
- Był pan u lekarza?
- Nie. Same zaczęły.
- Wie pan, zaczęły wypadać mi włosy.
- Był pan u lekarza?
- Nie. Same zaczęły.
26
Dowcip #16113. Kącik dowcipów w Radiu Maryja w kategorii: „Dowcipy o włosach”.

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam straszny problem z pamięcią.
- A czy to się objawia? - odpowiada lekarz.
- A no kurcze położę rano książkę potem szukam jej cały dzień, ni cholery nie pamiętam gdzie ją położyłem.
- Panie toż to żaden problem chodź pan na korytarz, ja panu pokaże prawdziwy problem.
Wychodzą razem przed gabinet na ławce siedzi gość macający się jak nie po głowie to pod pachami i tak cały czas. Lekarz krzyczy.
- Kowalski, co ty się tak macasz?
- Aj panie doktorze, sikać mi się chce, wiem, że mały jest gdzieś we włosach ale gdzie?
- Panie doktorze, mam straszny problem z pamięcią.
- A czy to się objawia? - odpowiada lekarz.
- A no kurcze położę rano książkę potem szukam jej cały dzień, ni cholery nie pamiętam gdzie ją położyłem.
- Panie toż to żaden problem chodź pan na korytarz, ja panu pokaże prawdziwy problem.
Wychodzą razem przed gabinet na ławce siedzi gość macający się jak nie po głowie to pod pachami i tak cały czas. Lekarz krzyczy.
- Kowalski, co ty się tak macasz?
- Aj panie doktorze, sikać mi się chce, wiem, że mały jest gdzieś we włosach ale gdzie?
16
Dowcip #16235. Przychodzi facet do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o włosach”.
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, mam wytrzeszcz, co robić?
- Poluźnić warkocz!
- Panie doktorze, mam wytrzeszcz, co robić?
- Poluźnić warkocz!
15
Dowcip #17350. Przychodzi baba do lekarza w kategorii: „Dowcipy o włosach”.
