Dowcipy o wężu
Pewnego dnia dwóch facetów pojechało na biwak. Jeden z nich został zaatakowany przez żmiję, która ukąsiła go w członek. Wrzasnął do kolegi:
- Dzwoń do lekarza i spytaj, co mamy robić!
Kolega więc mówi lekarzowi, że kumpel został zaatakowany przez żmiję. Lekarz poradził:
- Musi pan wyssać truciznę, inaczej w ciągu dwunastu godzin umrze.
Ukąszony pyta się, co powiedział lekarz, a kolega na to:
- Że umrzesz w ciągu dwunastu godzin.
- Dzwoń do lekarza i spytaj, co mamy robić!
Kolega więc mówi lekarzowi, że kumpel został zaatakowany przez żmiję. Lekarz poradził:
- Musi pan wyssać truciznę, inaczej w ciągu dwunastu godzin umrze.
Ukąszony pyta się, co powiedział lekarz, a kolega na to:
- Że umrzesz w ciągu dwunastu godzin.
311
Dowcip #7094. Pewnego dnia dwóch facetów pojechało na biwak. w kategorii: „Humor o wężu”.
Pani na biologii pyta dzieci, jakie znają węże.
Jasio:
- Ja znam!
A pani na to:
- To powiedz.
Jasio:
- Wąż rozporkowy. Ugryzł moja siostrę i puchła 9 miesięcy.
Jasio:
- Ja znam!
A pani na to:
- To powiedz.
Jasio:
- Wąż rozporkowy. Ugryzł moja siostrę i puchła 9 miesięcy.
38