LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o strażakach


W środku nocy szefa remizy strażackiej budzi dzwonienie telefonu.
- Kapitanie, pali się chałupa Maśluszczakowej!
- Eee, no... Która teraz godzina?
- Piętnaście po drugiej.
- A od dawna się pali?
- Od pięciu minut.
- Dobra, to obudźcie mnie, jak się porządnie będzie hajcować!
59

Dowcip #4329. W środku nocy szefa remizy strażackiej budzi dzwonienie telefonu. w kategorii: „Dowcipy o strażakach”.

Strażak ratuje staruszkę z płonącego mieszkania.
- Proszę zacisnąć zęby! - krzyczy znosząc ją w dół po drabinie.
- W takim razie musimy wrócić na górę, zostały na półce w łazience!
413

Dowcip #1363. Strażak ratuje staruszkę z płonącego mieszkania. w kategorii: „Śmieszne kawały o strażakach”.

Co robi strażak, gdy chce mu się pić?
- Nalewa sobie szklankę wody i gasi pragnienie.
39

Dowcip #2942. Co robi strażak, gdy chce mu się pić? w kategorii: „Śmieszne żarty o strażakach”.

Fąfara spotyka na ulicy kolegę ubranego w strażacki mundur.
- Skąd masz ten mundur?
- To prezent od żony. Gdy wczoraj przyszedłem wcześniej z pracy, leżał na krześle obok łóżka!
322

Dowcip #640. Fąfara spotyka na ulicy kolegę ubranego w strażacki mundur. w kategorii: „Żarty o strażakach”.

W straży pożarnej dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS?
- ZUS spłonął.
Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS?
- ZUS spłonął.
Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry,czy to ZUS?
- Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął!
- Wiem, ale jak przyjemnie tego posłuchać.
518

Dowcip #974. W straży pożarnej dzwoni telefon. w kategorii: „Humor o strażakach”.

Bijatyka na ulicy.
- Halo, halo... dawajcie tu szybko! Na ulicy bijatyka!
- Gościu, a czy ty wiesz, że do straży pożarnej dzwonisz?!
- A do kogo mam dzwonić, bije się załoga karetki i radiowozu!
316

Dowcip #1121. Bijatyka na ulicy. w kategorii: „Dowcipy o strażakach”.

Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
- Słuchaj, mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie ”Dzwonek pierwszy” masz się rozebrać. Kiedy powiem ”dzwonek drugi” masz wskoczyć do łóżka. Kiedy powiem ”dzwonek trzeci” -zaczynamy całonocne pieprzenie.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
- Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
- Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
- Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks.
Po dwóch minutach żona woła:
- Dzwonek czwarty!
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż.
- Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia.
617

Dowcip #30724. Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki w kategorii: „Śmieszne kawały o strażakach”.

Śmieszne żarty o strażakachŚmieszne dowcipy o strażakachŚmieszny humor o strażakachHumor o strażakachDowcipy o strażakachKawały o strażakachŚmieszne kawały o strażakachŻarty o strażakach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Darmowe ogłoszenia motoryzacyjne

» Wyrazy przeciwstawne

» Definicje

» Baza haseł i odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki

» Praca na cały etat dla opiekunki

» Rymy do słów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków online

» Wyrazy bliskoznaczne

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci do wydruku

» Zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost