Dowcipy o sklepach
Mosze otworzył sklep na Nalewkach - Trąbki, saksofony, bębny, trumny, noże i pistolety.
- Jak idzie geszeft, Mosze? - pyta Srul.- Taki nietypowy towar ...
- Bardzo idzie! Bardzo! Przedwczoraj sprzedałem trąbę, wczoraj pistolet, dzisiaj trumnę.
- Jak idzie geszeft, Mosze? - pyta Srul.- Taki nietypowy towar ...
- Bardzo idzie! Bardzo! Przedwczoraj sprzedałem trąbę, wczoraj pistolet, dzisiaj trumnę.
216
Dowcip #4447. Mosze otworzył sklep na Nalewkach - Trąbki, saksofony, bębny, trumny w kategorii: „Śmieszne żarty o sklepach”.
W USA trzy pary małżeńskie, jedno małżeństwo na emeryturze, drugie w średnim wieku, a trzecie to nowożeńcy, postanawiają zmienić wiarę i zgłaszają się do założyciela nowego kościoła. Ten każe im wstrzymać się od seksu przez dwa tygodnie i przyjść ponownie. Po tym okresie założyciel nowej religii pyta parę emerytów jak sobie dawali radę.
- Bez żadnego problemu.
Następnie o to samo pyta tych w średnim wieku.
- Przez pierwszy tydzień było ciężko, ale potem już OK.
Na koniec zwraca się do nowożeńców. Młody człowiek odpowiada:
- Wszystko szło całkiem dobrze dopóki moja żona nie upuściła puszki z farbą.
- Z farbą?
- Tak i pochyliła się, i jak zobaczyłem ten jej śliczny kuperek, to nie mogłem się po prostu powstrzymać i musiałem ją mieć, od razu, tam gdzie stała.
Lider nowej religii popatrzył na młodych z potępieniem.
- Nie macie tutaj wstępu!
- Tego się spodziewaliśmy. To samo powiedział nam wtedy kierownik działu ”Mój ogród” w tamtym supermarkecie.
- Bez żadnego problemu.
Następnie o to samo pyta tych w średnim wieku.
- Przez pierwszy tydzień było ciężko, ale potem już OK.
Na koniec zwraca się do nowożeńców. Młody człowiek odpowiada:
- Wszystko szło całkiem dobrze dopóki moja żona nie upuściła puszki z farbą.
- Z farbą?
- Tak i pochyliła się, i jak zobaczyłem ten jej śliczny kuperek, to nie mogłem się po prostu powstrzymać i musiałem ją mieć, od razu, tam gdzie stała.
Lider nowej religii popatrzył na młodych z potępieniem.
- Nie macie tutaj wstępu!
- Tego się spodziewaliśmy. To samo powiedział nam wtedy kierownik działu ”Mój ogród” w tamtym supermarkecie.
02
Dowcip #16146. W USA trzy pary małżeńskie, jedno małżeństwo na emeryturze w kategorii: „Humor o sklepach”.
Salcie i Mojsze prowadzili sklep z dewocjonaliami dla Żydów. Jednak w okolicy wszyscy wyprowadzali się i coraz mniej było Żydów klientów. W końcu Salcie rzekła:
- Mojsze, Ty musisz zmienić branża. Ty musisz sprzedawać teraz dla katolików.
Na co Mojsze się zdenerwował:
- Salcie! My jesteśmy Żydami i nie będziemy sprzedawać katolickich rzeczy.
Jednak okolica szybko zmieniła się w katolicką i w końcu duma dumą, ale Mojsze zajął się sprzedażą katolickich dewocjonaliów. Salcie bierze za słuchawkę i zamawia towar w jedynej w okolicy hurtowni z katolickimi rzeczami:
- Dzień dobry, chciałabym zamówić: sto różańców, pięćdziesiąt katechizmów, sto obrazków z Papieżem oraz pięćdziesiąt krzyżyków.
Na co głos w słuchawce odpowiada:
- Niech no sprawdzę: sto różańców, pięćdziesiąt katechizmów, sto obrazków z Papieżem oraz pięćdziesiąt krzyżyków... Aha, krzyżyki mają być z Jezusem czy bez? No i jutro nie dostarczamy, bo jest Szabas.
- Mojsze, Ty musisz zmienić branża. Ty musisz sprzedawać teraz dla katolików.
Na co Mojsze się zdenerwował:
- Salcie! My jesteśmy Żydami i nie będziemy sprzedawać katolickich rzeczy.
Jednak okolica szybko zmieniła się w katolicką i w końcu duma dumą, ale Mojsze zajął się sprzedażą katolickich dewocjonaliów. Salcie bierze za słuchawkę i zamawia towar w jedynej w okolicy hurtowni z katolickimi rzeczami:
- Dzień dobry, chciałabym zamówić: sto różańców, pięćdziesiąt katechizmów, sto obrazków z Papieżem oraz pięćdziesiąt krzyżyków.
Na co głos w słuchawce odpowiada:
- Niech no sprawdzę: sto różańców, pięćdziesiąt katechizmów, sto obrazków z Papieżem oraz pięćdziesiąt krzyżyków... Aha, krzyżyki mają być z Jezusem czy bez? No i jutro nie dostarczamy, bo jest Szabas.
18
Dowcip #4450. Salcie i Mojsze prowadzili sklep z dewocjonaliami dla Żydów. w kategorii: „Śmieszne żarty o sklepach”.
Mosze! Ubezpieczyłem sklep od pożaru, kradzieży i gradobicia!
- Aj waj! A gradobicie, to jak zrobisz?
- Aj waj! A gradobicie, to jak zrobisz?
06