Dowcipy o pracy
Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Mielcu zobaczył anons dotyczący pracy jako ”Asystent Ginekologa”. Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o szczegóły. Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania, a więc: Pomoc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku. Następnie ostrożnie umyć ich ”intymne miejsca”. Następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole. I na koniec wmasować olejek w te miejsca, które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania. Pensja jest pięć tysięcy złotych + dodatki, ale jak chcesz tę pracę, to musisz pojechać do Bielska - Białej.
Facet pyta urzędnika:
- A wiec praca jest w Bielsku?
- Nie, - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku - Białej jest koniec kolejki.
Facet pyta urzędnika:
- A wiec praca jest w Bielsku?
- Nie, - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku - Białej jest koniec kolejki.
118
Dowcip #24593. Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Mielcu zobaczył anons w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pracy”.
Dwóch kumpli ginie w wypadku samochodowym, jeden z nich idzie do nieba, drugi do piekła, spotykają się po paru miesiącach, rozmawiają:
Ten z nieba:
- No jak ci tam w piekle kochany kolego!
Ten z piekła:
- Słuchaj mam już dość! Codziennie balangi, kobiety, orgie, alkohol. Nie mam już sił! A tobie jak tam kochany w niebie?
Ten z nieba:
- Praca, praca, praca i jeszcze raz praca.
Ten z piekła:
- Ty, a co wy tak pracujecie?
Ten z nieba:
- Mało ludzi kochany, mało ludzi!
Ten z nieba:
- No jak ci tam w piekle kochany kolego!
Ten z piekła:
- Słuchaj mam już dość! Codziennie balangi, kobiety, orgie, alkohol. Nie mam już sił! A tobie jak tam kochany w niebie?
Ten z nieba:
- Praca, praca, praca i jeszcze raz praca.
Ten z piekła:
- Ty, a co wy tak pracujecie?
Ten z nieba:
- Mało ludzi kochany, mało ludzi!
112
Dowcip #24948. Dwóch kumpli ginie w wypadku samochodowym w kategorii: „Śmieszny humor o pracy”.
- Do domu wraca po pracy bardzo zmęczony grabarz. Żona zapytuje go o przyczynę.
- Co Heniu? Dużo pogrzebów, że taki padnięty jesteś?
- Nie, miałem tylko jeden.
- No to nie przesadzaj ...
- No, ale chowaliśmy kierownika ”skarbówki” i jak go zakopaliśmy to były takie brawa, że musieliśmy bisować siedem razy!
- Co Heniu? Dużo pogrzebów, że taki padnięty jesteś?
- Nie, miałem tylko jeden.
- No to nie przesadzaj ...
- No, ale chowaliśmy kierownika ”skarbówki” i jak go zakopaliśmy to były takie brawa, że musieliśmy bisować siedem razy!
012
Dowcip #20975. - Do domu wraca po pracy bardzo zmęczony grabarz. w kategorii: „Śmieszne kawały o pracy”.
- Jeżeli pan zna dowcipy o Maluchu, zaangażujemy pana do najbliższego programu.
- Mnie by zależało na stałej pracy ...
- Panie, te dowcipy będą w modzie przez najbliższe trzydzieści lat!
- Mnie by zależało na stałej pracy ...
- Panie, te dowcipy będą w modzie przez najbliższe trzydzieści lat!
01
Dowcip #21547. - Jeżeli pan zna dowcipy o Maluchu w kategorii: „Śmieszny humor o pracy”.
Przychodzi żaba do baru w stroju roboczym. Uwalona cementem, wapnem, farbą. Podchodzi do baru:
- Piwko proszę.
Wali całe piwo, wyciera żabie usta i wychodzi. Facet obserwuje ją i sobie myśli: ”Kurde, świetny materiał dla mojego kumpla, dyrektora cyrku”. Następnym razem czekają obydwaj. Przychodzi żaba do baru w stroju roboczym. Uwalona cementem, wapnem, farbą wali piwko Dyrektor ją woła i proponuje pracę w cyrku ...
Żaba:
- Cyrk to taki namiot z materiału?
- Tak, tak.
- I tam są drewniane ławki?
- Tak.
- Konstrukcja metalowa?
- Tak.
- To po co Wam murarz?
- Piwko proszę.
Wali całe piwo, wyciera żabie usta i wychodzi. Facet obserwuje ją i sobie myśli: ”Kurde, świetny materiał dla mojego kumpla, dyrektora cyrku”. Następnym razem czekają obydwaj. Przychodzi żaba do baru w stroju roboczym. Uwalona cementem, wapnem, farbą wali piwko Dyrektor ją woła i proponuje pracę w cyrku ...
Żaba:
- Cyrk to taki namiot z materiału?
- Tak, tak.
- I tam są drewniane ławki?
- Tak.
- Konstrukcja metalowa?
- Tak.
- To po co Wam murarz?
016
Dowcip #23094. Przychodzi żaba do baru w stroju roboczym. w kategorii: „Kawały o pracy”.
Co mówi pracujący absolwent Politechniki Warszawskiej do niepracującego absolwenta Politechniki Warszawskiej?
- Frytki z ketchupem czy bez?
- Frytki z ketchupem czy bez?
36
Dowcip #13610. Co mówi pracujący absolwent Politechniki Warszawskiej do w kategorii: „Śmieszne kawały o pracy”.
Dowódca jednostki w Straży Pożarnej przychodzi rano do strażaków i mówi:
- Komu się nie chce dzisiaj pracować, to niech wystąpi.
Wszyscy wystąpili, tylko jeden Kazik nie. Dowódca na to:
- To co Kazik, tylko wy będziecie dzisiaj pracować?
- Nie, panie dowódco, mi to się nawet wystąpić nie chce.
- Komu się nie chce dzisiaj pracować, to niech wystąpi.
Wszyscy wystąpili, tylko jeden Kazik nie. Dowódca na to:
- To co Kazik, tylko wy będziecie dzisiaj pracować?
- Nie, panie dowódco, mi to się nawet wystąpić nie chce.
45
Dowcip #14401. Dowódca jednostki w Straży Pożarnej przychodzi rano do strażaków i w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pracy”.
- Ile będę zarabiał? - pyta młody człowiek podejmujący pierwszą w życiu pracę.
- Na początek dostanie pan sześćset złotych, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej.
- Doskonale - ucieszył się młodzieniec - to ja przyjdę później.
- Na początek dostanie pan sześćset złotych, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej.
- Doskonale - ucieszył się młodzieniec - to ja przyjdę później.
26
Dowcip #14483. - Ile będę zarabiał? w kategorii: „Śmieszne żarty o pracy”.
- Czy Marysia gdzieś wcześniej służyła? - pyta pani domu nową pokojówkę.
- Tak, u jednych państwa w Krakowie.
- A dlaczego Marysia odeszła?
- Bo pan strasznie chrapał.
- Tak, u jednych państwa w Krakowie.
- A dlaczego Marysia odeszła?
- Bo pan strasznie chrapał.
25
Dowcip #15394. - Czy Marysia gdzieś wcześniej służyła? w kategorii: „Żarty o pracy”.
Masztalski przylatuje do swoich związków zawodowych po skierowanie na wczasy.
- Panie Masztalski, - pyta przewodniczący - lubicie ciepłe piwo?
- Nie.
- A spocone kobiety?
- Nie.
- To macie załatwione wczasy w listopadzie ...
- Panie Masztalski, - pyta przewodniczący - lubicie ciepłe piwo?
- Nie.
- A spocone kobiety?
- Nie.
- To macie załatwione wczasy w listopadzie ...
08