Dowcipy o pogrzebie
Co mówi zięć jak spuszczają trumną teściowej do grobu?
- Dobrze idzie.
- Dobrze idzie.
413
Dowcip #2026. Co mówi zięć jak spuszczają trumną teściowej do grobu? w kategorii: „Kawały o pogrzebie”.
Salcia na łożu śmierci zwraca sie do męża!
- Mojsze, obiecaj mi, że jak ja umrę, to na mój pogrzeb pójdziesz pod rękę z moją mamą.
- No skoro taka jest ostatnia Twoja wola, to zrobię to, ale musisz wiedzieć moja droga Salciu, że przez to to ja radości z tego pogrzebu mieć nie będę.
- Mojsze, obiecaj mi, że jak ja umrę, to na mój pogrzeb pójdziesz pod rękę z moją mamą.
- No skoro taka jest ostatnia Twoja wola, to zrobię to, ale musisz wiedzieć moja droga Salciu, że przez to to ja radości z tego pogrzebu mieć nie będę.
925
Dowcip #13822. Salcia na łożu śmierci zwraca sie do męża! w kategorii: „Śmieszny humor o pogrzebie”.
Spotykają się dwaj starsi Żydzi .
- Mosze Nissenbaum umarł. Idziesz na pogrzeb?
- Czemu mam iść? On na mój przyjdzie?
- Mosze Nissenbaum umarł. Idziesz na pogrzeb?
- Czemu mam iść? On na mój przyjdzie?
936
Dowcip #13825. Spotykają się dwaj starsi Żydzi . w kategorii: „Humor o pogrzebie”.
Pogrzeb starego Rotszylda. W orszaku pogrzebowym skromnie ubrana Żydówka zalewa się łzami i głośno lamentuje.
- Czy nieboszczyk był pani krewnym?
- Nie, nie był krewnym. - odpowiada łkając kobieta. - I właśnie dlatego płaczę!
- Czy nieboszczyk był pani krewnym?
- Nie, nie był krewnym. - odpowiada łkając kobieta. - I właśnie dlatego płaczę!
922
Dowcip #33458. Pogrzeb starego Rotszylda. w kategorii: „Śmieszne kawały o pogrzebie”.
Zmarł stary żyd, który trudnił się lichwiarstwem. Nikt nie chciał nad grobem powiedzieć dobrego słowa o zmarłym, pomimo, że oferowano za wygłoszenie mowy spore pieniądze. Wreszcie, w ostatniej chwili zgłosił się pewien człowiek i po zainkasowaniu podwójnej ”stawki” wygłosił nad mogiłą takie słowa:
- Wszyscy znaliśmy zmarłego Mosze. Wszyscy wiemy, że był z niego kawał drania, łotra i krwiopijcy ... Ale, jeśli popatrzymy na stojących nad mogiłą jego synów to musimy przyznać, że był to jednak człowiek o gołębim sercu.
- Wszyscy znaliśmy zmarłego Mosze. Wszyscy wiemy, że był z niego kawał drania, łotra i krwiopijcy ... Ale, jeśli popatrzymy na stojących nad mogiłą jego synów to musimy przyznać, że był to jednak człowiek o gołębim sercu.
412
Dowcip #19412. Zmarł stary żyd, który trudnił się lichwiarstwem. w kategorii: „Humor o pogrzebie”.
Salcie z łoża śmierci woła męża:
- Icek, Ty chodź tutaj i posłuchaj! Ja teraz umieram, ale za parę dni Ty będziesz musiał iść pod rękę w najlepszej zgodzie z moją matką, a swoją teściową... Ja wiem, że Ty jej nie cierpisz, ale ja Ciebie proszę, Ty zrób to dla mnie!
- Salcie, jeżeli Ty mnie tak prosisz, to ja to dla Ciebie zrobię, ale ja Ciebie powiem tylko tyle. Ja nie będę mieć z tego pogrzebu żadnej przyjemności!
- Icek, Ty chodź tutaj i posłuchaj! Ja teraz umieram, ale za parę dni Ty będziesz musiał iść pod rękę w najlepszej zgodzie z moją matką, a swoją teściową... Ja wiem, że Ty jej nie cierpisz, ale ja Ciebie proszę, Ty zrób to dla mnie!
- Salcie, jeżeli Ty mnie tak prosisz, to ja to dla Ciebie zrobię, ale ja Ciebie powiem tylko tyle. Ja nie będę mieć z tego pogrzebu żadnej przyjemności!
24
Dowcip #33566. Salcie z łoża śmierci woła męża w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pogrzebie”.
Pijak podjeżdża pod sklep na damce i wchodzi aby kupić wino, gdy wychodzi zobaczył, że roweru nie ma i zaczyna płakać i krzyczeć:
- Nie ma jej, nie ma jej”
Tuż obok przechodzi pogrzeb. Pijak wpada w tłum ludzi i dalej płacze i krzyczy:
- Nie ma jej, nie ma jej.
Uczestnicy pogrzebu zaczynaj go pocieszać:
- No niech pan tak nie płacze, stara już była.
A pijak na to:
- Stara, ale jeszcze by się na niej pojeździło.
- Nie ma jej, nie ma jej”
Tuż obok przechodzi pogrzeb. Pijak wpada w tłum ludzi i dalej płacze i krzyczy:
- Nie ma jej, nie ma jej.
Uczestnicy pogrzebu zaczynaj go pocieszać:
- No niech pan tak nie płacze, stara już była.
A pijak na to:
- Stara, ale jeszcze by się na niej pojeździło.
515
Dowcip #13695. Pijak podjeżdża pod sklep na damce i wchodzi aby kupić wino w kategorii: „Śmieszne kawały o pogrzebie”.
Praktykant w zakładzie pogrzebowym dostaje zadanie przekazania pewnej wdowie urny z prochami jej męża. Udaje się on w drogę na rowerze, a jako że jest ślisko, staje się co się stać musi: upadek, urna uderza o ziemię, otwiera się, proch zostaje rozwiany przez wiatr.
Nie stanowi to jednak większego problemu dla sprytnego praktykanta, po krótkim zastanowieniu napełnia on ponownie urnę zawartością najbliższego śmietnika.
Przy przekazaniu urny wdowa otwiera przykrywkę i wzdycha ciężko widząc zawartość:
- Cały Antoś, cały on! I po śmierci pozostał sobą: cztery pety, dwa zużyte kondomy i ta bateria, co ją połknął po pijaku .
Nie stanowi to jednak większego problemu dla sprytnego praktykanta, po krótkim zastanowieniu napełnia on ponownie urnę zawartością najbliższego śmietnika.
Przy przekazaniu urny wdowa otwiera przykrywkę i wzdycha ciężko widząc zawartość:
- Cały Antoś, cały on! I po śmierci pozostał sobą: cztery pety, dwa zużyte kondomy i ta bateria, co ją połknął po pijaku .
48
Dowcip #23641. Praktykant w zakładzie pogrzebowym dostaje zadanie przekazania pewnej w kategorii: „Śmieszne żarty o pogrzebie”.
Całkiem niedawno podpadłem mojemu najlepszemu kumplowi ... Przyłapał mnie bowiem jak marszczyłem sobie freda podczas wąchania gatek jego siostry ... Ale chyba najbardziej wkurzyło go to, że miała je opuszczone do kolan ... Obecność całej jego rodziny na miejscu zdecydowanie nie pomagała w zaistniałej sytuacji ... Wszystko to przekształciło pogrzeb siostry kumpla w naprawdę niezręczną sytuację ...
24
Dowcip #24437. Całkiem niedawno podpadłem mojemu najlepszemu kumplowi ... w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pogrzebie”.
Czarownica kazała Niemcowi, Anglikowi i Polakowi wejść do groty, w której jest pełno komarów, muszą wyjść z niej nie pogryzieni. Pierwszy wszedł Niemiec, lecz wyszedł pogryziony, drugi Anglik i też wyszedł pogryziony... Na końcu wszedł Polak ... i udało mu się - wyszedł nie pogryziony. Niemiec i Anglik pytają go:
- Jak ty to zrobiłeś?
A Polak mówi:
- Jednego zabiłem, reszta poszła na pogrzeb.
- Jak ty to zrobiłeś?
A Polak mówi:
- Jednego zabiłem, reszta poszła na pogrzeb.
524