
Dowcipy o pogodzie
Zdaje mi się, moja droga - zwraca się dziadek do babci - że będzie padać. Jak myślisz, wziąć parasol?
- Weź parasol!
- Tak? A jeśli nie będzie deszczu, to po co mi parasol? Lepiej wezmę laskę.
- Weź laskę!
- Jednak chyba zbliża się burza. Lepiej będzie zostawić laskę i wziąć parasol.
- Dobrze, zostaw laskę, weź parasol.
- Masz rację. Ale chyba się przejaśnia. Lepiej zostawić parasol i wziąć laskę.
- Mój Boże! Weź laskę, zostaw parasol.
- Widzisz, jaka ty jesteś! To mówisz mi, żeby wziąć laskę, to znowu, żeby parasol. A w ogóle kto ci powiedział, że ja wychodzę?
- Weź parasol!
- Tak? A jeśli nie będzie deszczu, to po co mi parasol? Lepiej wezmę laskę.
- Weź laskę!
- Jednak chyba zbliża się burza. Lepiej będzie zostawić laskę i wziąć parasol.
- Dobrze, zostaw laskę, weź parasol.
- Masz rację. Ale chyba się przejaśnia. Lepiej zostawić parasol i wziąć laskę.
- Mój Boże! Weź laskę, zostaw parasol.
- Widzisz, jaka ty jesteś! To mówisz mi, żeby wziąć laskę, to znowu, żeby parasol. A w ogóle kto ci powiedział, że ja wychodzę?
511
Dowcip #13085. Zdaje mi się w kategorii: „Kawały o pogodzie”.
Czapajew rozmawiał z Roztową. W pewnym momencie poprosił o wybaczenie i wyszedł. Po chwili wrócił cały mokry.
- Deszcz? - spytała Roztowa.
- Nie, wiatr.
- Deszcz? - spytała Roztowa.
- Nie, wiatr.
215
Dowcip #2185. Czapajew rozmawiał z Roztową. w kategorii: „Kawały o pogodzie”.

Pan docent w przerwie wykładu wyjaśniał skąd u niego przejściowe problemy z kostką:
- Otóż dnia wczorajszego wracałem, moi Państwo, z przyjęcia imieninowego. Pogoda paskudna, tzw. plucha czyli lód na chodniku pokryty śniegiem i wodą. Jeden fałszywy, nieskoordynowany ruch i leżę. I co? Kostka skręcona, adidasy brudne, garnitur porwany.
- Otóż dnia wczorajszego wracałem, moi Państwo, z przyjęcia imieninowego. Pogoda paskudna, tzw. plucha czyli lód na chodniku pokryty śniegiem i wodą. Jeden fałszywy, nieskoordynowany ruch i leżę. I co? Kostka skręcona, adidasy brudne, garnitur porwany.
413
Dowcip #2203. Pan docent w przerwie wykładu wyjaśniał skąd u niego przejściowe w kategorii: „Żarty o pogodzie”.

Giełda. Pokój z mnóstwem komputerów i stadem ganiających się ludzi w czerwonych szelkach. Z każdej strony słychać okrzyki:
- Podnieś do dwóch! Kupuj! Kupuj wszystko!
- Opuść dziesięć i sprzedawaj!
- Cztery w dół! Puszczaj!
Jeden makler zamyślony patrzy w okno i nagle mówi melancholijnie:
- Śnieg spadł.
Chwila ciszy. Zaskoczenie na sali, nagle jeden z maklerów krzyczy do zamyślonego kolegi:
- To sprzedawaj!
- Podnieś do dwóch! Kupuj! Kupuj wszystko!
- Opuść dziesięć i sprzedawaj!
- Cztery w dół! Puszczaj!
Jeden makler zamyślony patrzy w okno i nagle mówi melancholijnie:
- Śnieg spadł.
Chwila ciszy. Zaskoczenie na sali, nagle jeden z maklerów krzyczy do zamyślonego kolegi:
- To sprzedawaj!
313
Dowcip #14589. Giełda. w kategorii: „Humor o pogodzie”.
Noc poślubna. Pan młody chodzi po sypialni, co chwila odsłania zasłony i spogląda przez okno. Panna młoda czeka w łóżku w bardzo zachęcającej pozie. W końcu pyta zniecierpliwiona:
- Czego ty tam szukasz? No chodź tu do mnie!
- Mówią ... - odpowiada zdegustowany, świeżo upieczony mąż - Że noc poślubna taka piękna, a tu leje i leje.
- Czego ty tam szukasz? No chodź tu do mnie!
- Mówią ... - odpowiada zdegustowany, świeżo upieczony mąż - Że noc poślubna taka piękna, a tu leje i leje.
316
Dowcip #12063. Noc poślubna. w kategorii: „Śmieszny humor o pogodzie”.

Podczas ulewnego deszczu do dużego sklepu wbiega mężczyzna i pyta sprzedawczynię:
- Przepraszam, czy ktoś nie zostawił parasola?
- A jak wyglądał?
- Wszystko mi jedno ...
- Przepraszam, czy ktoś nie zostawił parasola?
- A jak wyglądał?
- Wszystko mi jedno ...
214
Dowcip #15955. Podczas ulewnego deszczu do dużego sklepu wbiega mężczyzna i pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pogodzie”.
Blondynka wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna. Mąż pyta:
- Jaka dziś pogoda?
- Skąd mogę wiedzieć? Jest straszna mgła, pada deszcz i niczego nie widać!
- Jaka dziś pogoda?
- Skąd mogę wiedzieć? Jest straszna mgła, pada deszcz i niczego nie widać!
29
Dowcip #27164. Blondynka wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna. w kategorii: „Humor o pogodzie”.

Rozmawia facet z Moskwy ze swoim kolegą z Syberii i mówi:
- Stary, ale tam u was musi być zimno!
- Eee nie tak strasznie, - mówi kolega - jakieś minus trzydzieści tylko.
- A w telewizji mówili, że minus pięćdziesiąt!
- Naprawdę? Tak w telewizji mówili?
- No tak.
- Minus pięćdziesiąt? - z niedowierzaniem pyta ten z Syberii - Eee ale to chyba na zewnątrz.
- Stary, ale tam u was musi być zimno!
- Eee nie tak strasznie, - mówi kolega - jakieś minus trzydzieści tylko.
- A w telewizji mówili, że minus pięćdziesiąt!
- Naprawdę? Tak w telewizji mówili?
- No tak.
- Minus pięćdziesiąt? - z niedowierzaniem pyta ten z Syberii - Eee ale to chyba na zewnątrz.
013
Dowcip #27944. Rozmawia facet z Moskwy ze swoim kolegą z Syberii i mówi w kategorii: „Kawały o pogodzie”.
W szkole na lekcji geografii pani pyta dzieci, w którym kraju jest najcieplejszy klimat.
- W Rosji - odpowiada Jaś.
- Z czego to wnioskujesz? - pyta zdziwiona pani.
- Bo, proszę pani, do nas w styczniu znad Wołgi ciocia przyjechała w trampkach.
- W Rosji - odpowiada Jaś.
- Z czego to wnioskujesz? - pyta zdziwiona pani.
- Bo, proszę pani, do nas w styczniu znad Wołgi ciocia przyjechała w trampkach.
513
Dowcip #29176. W szkole na lekcji geografii pani pyta dzieci w kategorii: „Śmieszny humor o pogodzie”.
