Dowcipy o papierosach
Z czego składa się obiad punka?
- Z dwóch dań: piwa i jednego peta.
- Z dwóch dań: piwa i jednego peta.
1513
Dowcip #20845. Z czego składa się obiad punka? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o papierosach”.
Siedzi Indianin i Kowboj. Kowboj pali fajkę, popisuje się, puszcza kółka z dymu. Indianin wygląda na coraz bardziej zdenerwowanego. Po chwili, nie mogąc już wytrzymać, mówi do Kowboja:
- Jeszcze jedno słowo i dostaniesz po ryju!
- Jeszcze jedno słowo i dostaniesz po ryju!
921
Dowcip #14334. Siedzi Indianin i Kowboj. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o papierosach”.
Pan wypalił dziurę w obrusie! - krzyczy zdenerwowany kelner.
- Ależ skądże, ja nie palę!
- Znam te numery, pana poprzednik mówił tak samo!
- Ależ skądże, ja nie palę!
- Znam te numery, pana poprzednik mówił tak samo!
513
Dowcip #18634. Pan wypalił dziurę w obrusie! - krzyczy zdenerwowany kelner. w kategorii: „Kawały o papierosach”.
Ojciec woła syna:
- Synu, znalazłem papierosy w kieszeni Twojej kurtki.
- No i co?
- Jesteśmy na Jamajce, jest czterdzieści stopni. Na co Ci kurtka?!
- Synu, znalazłem papierosy w kieszeni Twojej kurtki.
- No i co?
- Jesteśmy na Jamajce, jest czterdzieści stopni. Na co Ci kurtka?!
819
Dowcip #27706. Ojciec woła syna w kategorii: „Humor o papierosach”.
Rozmowa babci z wnukiem.
- Babciu, dlaczego pokłóciłaś się z dziadkiem?
- Bo nie chce się odchudzać! Mówi, że i tak ma dietę roślinną: chmiel, żyto i tytoń.
- Babciu, dlaczego pokłóciłaś się z dziadkiem?
- Bo nie chce się odchudzać! Mówi, że i tak ma dietę roślinną: chmiel, żyto i tytoń.
412
Dowcip #33797. Rozmowa babci z wnukiem. w kategorii: „Śmieszny humor o papierosach”.
Wchodzi profesor do auli na wykład i dostrzega niedopałek na podłodze.
- Czyj to niedopałek? - pyta wykładowca.
W auli zrobiło się cicho jak makiem zasiał.
- Pytam, czyj to niedopałek?
Grobowa cisza. Profesor zdenerwowany.
- Po raz ostatni pytam, czyj to niedopałek?
Głos z końca sali.
- Niczyj, można wziąć.
- Czyj to niedopałek? - pyta wykładowca.
W auli zrobiło się cicho jak makiem zasiał.
- Pytam, czyj to niedopałek?
Grobowa cisza. Profesor zdenerwowany.
- Po raz ostatni pytam, czyj to niedopałek?
Głos z końca sali.
- Niczyj, można wziąć.
622
Dowcip #32137. Wchodzi profesor do auli na wykład i dostrzega niedopałek na podłodze. w kategorii: „Śmieszne kawały o papierosach”.
W pociągu, w jednym przedziale jadą Indianin i kowboj. Kowboj pali fajkę i puszcza kółka z dymu. Nagle odzywa się Indianin:
- Jeszcze jedno słowo, a dostaniesz w pysk!
- Jeszcze jedno słowo, a dostaniesz w pysk!
917
Dowcip #21377. W pociągu, w jednym przedziale jadą Indianin i kowboj. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o papierosach”.
Druga w nocy, facet nawalony majstruje przy drzwiach. Majstruje, majstruje, sąsiad patrzy i myśli: ”pewnie włamywacz”. Podchodzi do niego i pyta:
- Panie, co pan tu tak majstrujesz?
- Panie kochany, chcę się do domu dostać.
- Panie, pokaż ten klucz. - mówi sąsiad. - Przecież to jest papieros! Papierosem chcesz pan drzwi otworzyć?
- Papieros? O rany, klucz zjarałem!
- Panie, co pan tu tak majstrujesz?
- Panie kochany, chcę się do domu dostać.
- Panie, pokaż ten klucz. - mówi sąsiad. - Przecież to jest papieros! Papierosem chcesz pan drzwi otworzyć?
- Papieros? O rany, klucz zjarałem!
109
Dowcip #14647. Druga w nocy, facet nawalony majstruje przy drzwiach. w kategorii: „Kawały o papierosach”.
Przerażona żona mówi do męża:
- Zajrzałam dzisiaj do pokoju naszego syna. Przeżyłam szok. W szufladzie Jasia, obok paczki papierosów, znalazłam fragmenty ludzkich szczątków, broń i pokrwawione noże... Omal nie zemdlałam.
Mąż purpurowieje ze złości:
- No, niech tylko gówniarz wróci! Już ja go oduczę palić!
- Zajrzałam dzisiaj do pokoju naszego syna. Przeżyłam szok. W szufladzie Jasia, obok paczki papierosów, znalazłam fragmenty ludzkich szczątków, broń i pokrwawione noże... Omal nie zemdlałam.
Mąż purpurowieje ze złości:
- No, niech tylko gówniarz wróci! Już ja go oduczę palić!
921
Dowcip #32303. Przerażona żona mówi do męża w kategorii: „Śmieszne kawały o papierosach”.
Szef wchodzi do pomieszczenia i przedzierając się przez kłęby dymu, wrzeszczy:
- Ile razy mówiłem, żeby nie palić w pracy?!
Na co jeden z pracowników, plując na podłogę:
- A kto tu pracuje?
- Ile razy mówiłem, żeby nie palić w pracy?!
Na co jeden z pracowników, plując na podłogę:
- A kto tu pracuje?
711