Dowcipy o obrazach
Spotyka się dwóch malarzy: realista i abstrakcjonista i zwierzają się sobie. Realista:
- Maluję gołe kobiety bo nie mogę ich mieć.
Abstrakcjonista:
- Też je maluję, ale zawsze zbyt wcześnie dochodzę.
- Maluję gołe kobiety bo nie mogę ich mieć.
Abstrakcjonista:
- Też je maluję, ale zawsze zbyt wcześnie dochodzę.
39
Dowcip #16477. Spotyka się dwóch malarzy w kategorii: „Żarty o obrazach”.
Na wycieczce w muzeum cała klasa widzi, jak malarz sporządza kopię słynnego, drogocennego obrazu. Kowalski szepnął od Mądrali:
- Myślę, że jak namaluje nowy obraz, to ten stary nareszcie wyrzucą!
- Myślę, że jak namaluje nowy obraz, to ten stary nareszcie wyrzucą!
92167
Dowcip #16746. Na wycieczce w muzeum cała klasa widzi w kategorii: „Żarty o obrazach”.
W galerii:
- Jaki obraz chce pani kupić?
- No wie pan, jak już kupić to coś solidnego. Niech mi pan da taki ze dwa i pół metra, na trzy i pół, w grubej, złoconej ramie.
- Ale jakiego malarza?
- No jakiegoś wielkiego i drogiego, ale nie kogoś z zanadto oklepanym nazwiskiem.
- Jaki obraz chce pani kupić?
- No wie pan, jak już kupić to coś solidnego. Niech mi pan da taki ze dwa i pół metra, na trzy i pół, w grubej, złoconej ramie.
- Ale jakiego malarza?
- No jakiegoś wielkiego i drogiego, ale nie kogoś z zanadto oklepanym nazwiskiem.
43
Dowcip #30333. W galerii w kategorii: „Żarty o obrazach”.
Czasy PRL. Przychodzi facet do sklepu z obrazami w potarganym ubraniu i mówi:
- Poproszę dziesięć portretów Stalina i Lenina.
Kupił obrazy i poszedł.
Przychodzi za godzinę w garniturze i mówi.
- Poproszę pięćdziesiąt portretów Stalina i Lenina.
Przyjeżdża za godzinę samochodem i w garniturze i w czarnych okularach i mówi.
- Poproszę sto portretów Stalina i Lenina.
A sprzedawca się go pyta:
- Co pan robi z tymi obrazami?
Gostek mówi.
- Otworzyłem strzelnice za miastem.
- Poproszę dziesięć portretów Stalina i Lenina.
Kupił obrazy i poszedł.
Przychodzi za godzinę w garniturze i mówi.
- Poproszę pięćdziesiąt portretów Stalina i Lenina.
Przyjeżdża za godzinę samochodem i w garniturze i w czarnych okularach i mówi.
- Poproszę sto portretów Stalina i Lenina.
A sprzedawca się go pyta:
- Co pan robi z tymi obrazami?
Gostek mówi.
- Otworzyłem strzelnice za miastem.
528
Dowcip #241. Czasy PRL. w kategorii: „Humor o obrazach”.
Urban w muzeum. Oprowadza go kustosz:
- To Rembrant, to Wyspiański.
- A to chyba Picasso?
- O nie, to lustro.
- To Rembrant, to Wyspiański.
- A to chyba Picasso?
- O nie, to lustro.
412
Dowcip #9859. Urban w muzeum. w kategorii: „Żarty o obrazach”.
W muzeum na otwarciu wystawy rozmawiają dwaj malarze:
- Wiesz, jedyne obrazy jakie można tu oglądać to Twoje!
- Dzięki, jesteś naprawdę miły. A dlaczego tak uważasz?
- Bo przed wszystkimi innymi cały czas stoją tłumy.
- Wiesz, jedyne obrazy jakie można tu oglądać to Twoje!
- Dzięki, jesteś naprawdę miły. A dlaczego tak uważasz?
- Bo przed wszystkimi innymi cały czas stoją tłumy.
510
Dowcip #9744. W muzeum na otwarciu wystawy rozmawiają dwaj malarze w kategorii: „Śmieszny humor o obrazach”.
Pyta sąsiad sąsiada:
- Czemu powiesiłeś portret teściowej na wiśni?
- Żeby odstraszał szpaki!
- Czemu powiesiłeś portret teściowej na wiśni?
- Żeby odstraszał szpaki!
16
Dowcip #10202. Pyta sąsiad sąsiada w kategorii: „Dowcipy o obrazach”.
Pewien malarz rozłożył sztalugi na plaży i skarży się:
- O rany, nie sposób tego morza namalować, cały czas się rusza!
- O rany, nie sposób tego morza namalować, cały czas się rusza!
212
Dowcip #3183. Pewien malarz rozłożył sztalugi na plaży i skarży się w kategorii: „Humor o obrazach”.
W czasach PRL przychodzi Kowalski do dyrektora huty i mówi:
- Towarzyszu dyrektorze, dlaczego wszyscy otrzymali podwyżkę, a ja nie!
- Kowalski, wy nigdy nie dostaniecie podwyżki.
- A dlaczego?
- Dlaczego? Ja wam powiem dlaczego! Po pierwsze: Po pogrzebie Towarzysza Bieruta żeście powiedzieli, że za pieniądze przeznaczone na tę ceremonię, wy byście pochowali cały KC. Po drugie: Jak Maliniak zapytał was dlaczego nie byliście na ostatnim zebraniu Partii, toście powiedzieli, że jakbyście wiedzieli, że to ostatnie, to byście przyszli. Po trzecie: To za pierwszego maja.
- Za pierwszego Maja? Przecież byłem na pochodzie! Niosłem nawet portret Towarzysza Bieruta!
- Tak, a pamiętacie co mieliście w drugiej ręce?
- Tak, lody.
- A pamiętacie jaka była wówczas pogoda?
- No, było bardzo gorąco.
- Właśnie i wasze lody zaczęły się topić. A jak Maliniak powiedział: ”Rzuć to cholerstwo bo się cały pobrudzisz”, to coście rzucili?
- Towarzyszu dyrektorze, dlaczego wszyscy otrzymali podwyżkę, a ja nie!
- Kowalski, wy nigdy nie dostaniecie podwyżki.
- A dlaczego?
- Dlaczego? Ja wam powiem dlaczego! Po pierwsze: Po pogrzebie Towarzysza Bieruta żeście powiedzieli, że za pieniądze przeznaczone na tę ceremonię, wy byście pochowali cały KC. Po drugie: Jak Maliniak zapytał was dlaczego nie byliście na ostatnim zebraniu Partii, toście powiedzieli, że jakbyście wiedzieli, że to ostatnie, to byście przyszli. Po trzecie: To za pierwszego maja.
- Za pierwszego Maja? Przecież byłem na pochodzie! Niosłem nawet portret Towarzysza Bieruta!
- Tak, a pamiętacie co mieliście w drugiej ręce?
- Tak, lody.
- A pamiętacie jaka była wówczas pogoda?
- No, było bardzo gorąco.
- Właśnie i wasze lody zaczęły się topić. A jak Maliniak powiedział: ”Rzuć to cholerstwo bo się cały pobrudzisz”, to coście rzucili?
221
Dowcip #1020. W czasach PRL przychodzi Kowalski do dyrektora huty i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o obrazach”.
Pan Józek stwierdził, że zacznie się odchamiać. Poszedł więc na swoją pierwszą w życiu wystawę. W galerii, którą odwiedził, akurat prezentowane były dzieła malarza abstrakcyjnego. Pan Józek chodzi od obrazu do obrazu, obraca głową i nic nie może z tego zrozumieć. Nagle podchodzi do niego jakiś facet.
- Dzień dobry! Jestem autorem tych obrazów, czy mogę w czymś pomóc?
- Co to właściwie ma być? - zapytał z wdziękiem pan Józek.
- To jest to co czuję tutaj. - odpowiedział malarz dotykając swojej głowy.
- A słyszał pan kiedyś o aspirynie?
- Dzień dobry! Jestem autorem tych obrazów, czy mogę w czymś pomóc?
- Co to właściwie ma być? - zapytał z wdziękiem pan Józek.
- To jest to co czuję tutaj. - odpowiedział malarz dotykając swojej głowy.
- A słyszał pan kiedyś o aspirynie?
06