
Dowcipy o mężu i żonie
Wraca mąż z pracy do domu:
- Kochanie, dzisiaj spuszczę Ci się w oko.
- Ależ Stefan! Coś może mi się stać!
- Nie ogłuchłaś to i nie oślepniesz.
- Kochanie, dzisiaj spuszczę Ci się w oko.
- Ależ Stefan! Coś może mi się stać!
- Nie ogłuchłaś to i nie oślepniesz.
1712
Dowcip #29024. Wraca mąż z pracy do domu w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu i żonie”.
Małżeństwo wybrało się do ZOO. Przed klatką z gorylem żona mówi:
- Popatrz tylko: tak właśnie powinien wyglądać prawdziwy mężczyzna! Te bicepsy, taki dziki wzrok, ta postura.
Nagle goryl wysuwa zza krat łapę, wciąga kobietę do klatki i zdziera z niej bieliznę. Kobieta wzywa męża na pomoc:
- Ratuj mnie!
- Powiedz mu to, co zwykle, że cię boli głowa.
- Popatrz tylko: tak właśnie powinien wyglądać prawdziwy mężczyzna! Te bicepsy, taki dziki wzrok, ta postura.
Nagle goryl wysuwa zza krat łapę, wciąga kobietę do klatki i zdziera z niej bieliznę. Kobieta wzywa męża na pomoc:
- Ratuj mnie!
- Powiedz mu to, co zwykle, że cię boli głowa.
221
Dowcip #29288. Małżeństwo wybrało się do ZOO. w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.

USA. Za kierownicą samochodu głucha staruszka, obok niej jej mąż. Zatrzymuje ich policjant:
- Przekroczyła pani prędkość.
Staruszka do męża:
- Co on mówi?!
- Przekroczyłaś prędkość!- krzyczy jej do ucha mąż.
- Poproszę o pani prawo jazdy. - mówi policjant.
- Co on powiedział?
- Daj mu swoje prawo jazdy!
Policjant bierze dokument.
- O! Jesteście z Arkansas. Byłem tam kiedyś, dawno temu. Miałem tam najgorszy seks w swoim życiu.
- Co on mówi?
- Powiedział, że Cię zna!
- Przekroczyła pani prędkość.
Staruszka do męża:
- Co on mówi?!
- Przekroczyłaś prędkość!- krzyczy jej do ucha mąż.
- Poproszę o pani prawo jazdy. - mówi policjant.
- Co on powiedział?
- Daj mu swoje prawo jazdy!
Policjant bierze dokument.
- O! Jesteście z Arkansas. Byłem tam kiedyś, dawno temu. Miałem tam najgorszy seks w swoim życiu.
- Co on mówi?
- Powiedział, że Cię zna!
327
Dowcip #31477. USA. Za kierownicą samochodu głucha staruszka, obok niej jej mąż. w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.
Żona schyla się do lodówki po mrożonego kurczaka i w tym samym momencie czuje, jak mąż próbuje ”wziąć ją od tyłu”. Odwraca się oburzona i tłucze go mrożonym kurczakiem po głowie. Ten skonfundowany pyta:
- Kochanie, czy ty już nie lubisz ”szybkich numerków” przy lodówce?
- Lubię, - odpowiada żona - ale dlaczego w Tesco?
- Kochanie, czy ty już nie lubisz ”szybkich numerków” przy lodówce?
- Lubię, - odpowiada żona - ale dlaczego w Tesco?
520
Dowcip #16274. Żona schyla się do lodówki po mrożonego kurczaka i w tym samym w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.

Małżeństwo w łóżku:
- Patrz, stanął mi!
- To dawaj, przysuń się do mnie szybko ...
- Ciszej! Bo jeszcze pozna cię po głosie!
- Patrz, stanął mi!
- To dawaj, przysuń się do mnie szybko ...
- Ciszej! Bo jeszcze pozna cię po głosie!
620
Dowcip #24010. Małżeństwo w łóżku w kategorii: „Dowcipy o mężu i żonie”.
Przed ślubem mąż mówi do żony:
- Kochanie mam trzy życzenia!
- Jakie?
- Śniadanie o ósmej, czy jestem czy mnie nie ma.
- Dobrze.
- Obiad o czternastej, czy jestem czy mnie nie ma.
- OK
- Kolacja o dziewiętnastej, czy jestem czy mnie nie ma.
- Dobrze. W porządku.
- A czy ty masz jakieś pragnienia?
- Tak. Sex trzy razy dziennie! Czy jesteś czy Cię nie ma!
- Kochanie mam trzy życzenia!
- Jakie?
- Śniadanie o ósmej, czy jestem czy mnie nie ma.
- Dobrze.
- Obiad o czternastej, czy jestem czy mnie nie ma.
- OK
- Kolacja o dziewiętnastej, czy jestem czy mnie nie ma.
- Dobrze. W porządku.
- A czy ty masz jakieś pragnienia?
- Tak. Sex trzy razy dziennie! Czy jesteś czy Cię nie ma!
312
Dowcip #11931. Przed ślubem mąż mówi do żony w kategorii: „Dowcipy o mężu i żonie”.

Po nocy poślubnej żona mówi:
- Wiesz... Jesteś kiepskim kochankiem.
Na to oburzony mąż:
- Skąd możesz to wiedzieć? Po trzydziestu sekundach?!
- Wiesz... Jesteś kiepskim kochankiem.
Na to oburzony mąż:
- Skąd możesz to wiedzieć? Po trzydziestu sekundach?!
617
Dowcip #11934. Po nocy poślubnej żona mówi w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.
Mąż mówi do żony:
- Kochanie, wymyśliłem nową pozycję!
- Jaką? - pyta żona.
- Plecami do pleców.
- Przecież w ten sposób niczego nie zrobimy!?
- Ależ zrobimy, zaprosiłem sąsiadów!
- Kochanie, wymyśliłem nową pozycję!
- Jaką? - pyta żona.
- Plecami do pleców.
- Przecież w ten sposób niczego nie zrobimy!?
- Ależ zrobimy, zaprosiłem sąsiadów!
513
Dowcip #12154. Mąż mówi do żony w kategorii: „Dowcipy o mężu i żonie”.

Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, zjadł całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra.
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, zjadł całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra.
517
Dowcip #11918. Jedna koleżanka żali się drugiej w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.
Po weselu przychodzi młody do domu i mówi:
- Od dzisiaj śmieci wynosi żona w dni nieparzyste, a teściowa w parzyste.
Żona na to:
- Jak to?
Teściowa na to:
- Jak to?
Młody:
- A tak to. Od dzisiaj sprząta żona w dni parzyste, a teściowa w nieparzyste.
Żona na to:
- Jak to?
Teściowa na to:
- Jak to?
Młody:
- A tak to. Od dzisiaj śpię z żoną w dni parzyste, a z teściową w nieparzyste.
Żona na to:
- Jak to?
Teściowa na to:
- A tak to. Jak se co chłop umyśli, to tak musi być.
- Od dzisiaj śmieci wynosi żona w dni nieparzyste, a teściowa w parzyste.
Żona na to:
- Jak to?
Teściowa na to:
- Jak to?
Młody:
- A tak to. Od dzisiaj sprząta żona w dni parzyste, a teściowa w nieparzyste.
Żona na to:
- Jak to?
Teściowa na to:
- Jak to?
Młody:
- A tak to. Od dzisiaj śpię z żoną w dni parzyste, a z teściową w nieparzyste.
Żona na to:
- Jak to?
Teściowa na to:
- A tak to. Jak se co chłop umyśli, to tak musi być.
619
Dowcip #13168. Po weselu przychodzi młody do domu i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężu i żonie”.
