
Dowcipy o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza z orlim gównem na głowie.
- Co się pani stało? - dopytuje się lekarz. Na to baba:
- Widziałam orła cień ...
- Co się pani stało? - dopytuje się lekarz. Na to baba:
- Widziałam orła cień ...
27
Dowcip #7582. Przychodzi baba do lekarza z orlim gównem na głowie. w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.
Przychodzi mężczyzna do lekarza.
- Panie doktorze ja mam członka jak niemowlak.
- To nie możliwe, proszę się rozebrać, zaraz pana zbadam.
- No rzeczywiście, pięćdziesiąt cm i dwa tysiące pięćset gram.
- Panie doktorze ja mam członka jak niemowlak.
- To nie możliwe, proszę się rozebrać, zaraz pana zbadam.
- No rzeczywiście, pięćdziesiąt cm i dwa tysiące pięćset gram.
28
Dowcip #7679. Przychodzi mężczyzna do lekarza. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.

Przychodzi baba do lekarza.
- Proszę się rozebrać.
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego.
- Proszę się rozebrać.
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego.
46
Dowcip #7851. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
Przychodzi mama z synkiem do lekarza.
- Panie doktorze, z jego siusiakiem jest coś nie w porządku.
Doktor obejrzał siusiaka i mówi:
- W tym momencie to już nie jest siusiak tylko penis i zaczynamy leczenie rzeżączki.
- Panie doktorze, z jego siusiakiem jest coś nie w porządku.
Doktor obejrzał siusiaka i mówi:
- W tym momencie to już nie jest siusiak tylko penis i zaczynamy leczenie rzeżączki.
614
Dowcip #4383. Przychodzi mama z synkiem do lekarza. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.

Przychodzi facet do lekarza.
Wyjmuje swój ”interes” cały poobijany, spuchnięty, zakrwawiony.
Lekarz się pyta:
- Jezus Maria, kto pana tak urządził?
- Ja sam.
- Czemu i jak?
- Bo jestem masochistą normalnie, kładę interes na kowadle i wale ile sil młotkiem.
- A kiedy ma pan w tym przyjemność?
- Jak nie trafie.
Wyjmuje swój ”interes” cały poobijany, spuchnięty, zakrwawiony.
Lekarz się pyta:
- Jezus Maria, kto pana tak urządził?
- Ja sam.
- Czemu i jak?
- Bo jestem masochistą normalnie, kładę interes na kowadle i wale ile sil młotkiem.
- A kiedy ma pan w tym przyjemność?
- Jak nie trafie.
312
Dowcip #5764. Przychodzi facet do lekarza. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
Do seksuologa przychodzi pacjent.
- Panie doktorze, mam interes jak niemowlę.
- To chyba niemożliwe, niech pan zdejmie spodnie.
Facet miał racje. Trzy kilogramy, czterdzieści pięć centymetrów długości.
- Panie doktorze, mam interes jak niemowlę.
- To chyba niemożliwe, niech pan zdejmie spodnie.
Facet miał racje. Trzy kilogramy, czterdzieści pięć centymetrów długości.
311
Dowcip #5766. Do seksuologa przychodzi pacjent. w kategorii: „Kawały o lekarzach”.

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mną coś niedobrego. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą.
- Czy ma pan żonę?
- Tak.
- Czy pan z nią współżyje?
- Tak.
- Jak często?
- Po każdym posiłku, w soboty i niedziele częściej.
- A kontakty z innymi kobietami?
- Tez. Po kilka razy dziennie z sąsiadką i koleżanką z pracy.
- Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego oraz częstych zmian partnerek.
- Dzięki Bogu, bo już myślałem, ze to od onanizowania się.
- Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mną coś niedobrego. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą.
- Czy ma pan żonę?
- Tak.
- Czy pan z nią współżyje?
- Tak.
- Jak często?
- Po każdym posiłku, w soboty i niedziele częściej.
- A kontakty z innymi kobietami?
- Tez. Po kilka razy dziennie z sąsiadką i koleżanką z pracy.
- Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego oraz częstych zmian partnerek.
- Dzięki Bogu, bo już myślałem, ze to od onanizowania się.
211
Dowcip #5772. Przychodzi facet do lekarza. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
Pinokio przychodzi smutny do lekarza.
- Mam taki problem, ilekroć zbliżam się do kobiety to ona od razu narzeka, że mój członek ją kłuje, drapie, w ogóle, że jest taki szorstki, jakby z drewna.
- Mam na to proste rozwiązanie. Kup sobie papier ścierny, taki delikatny, żeby porządnie wypolerować twoje klejnoty.
Po kilku tygodniach Pinokio spotyka przypadkiem swojego lekarza. Lekarz pyta:
- Widzę, że humor Ci się poprawił. Kłopoty z dziewczynami się skończyły?
- Dziewczyny? A na co komu dziewczyny?
- Mam taki problem, ilekroć zbliżam się do kobiety to ona od razu narzeka, że mój członek ją kłuje, drapie, w ogóle, że jest taki szorstki, jakby z drewna.
- Mam na to proste rozwiązanie. Kup sobie papier ścierny, taki delikatny, żeby porządnie wypolerować twoje klejnoty.
Po kilku tygodniach Pinokio spotyka przypadkiem swojego lekarza. Lekarz pyta:
- Widzę, że humor Ci się poprawił. Kłopoty z dziewczynami się skończyły?
- Dziewczyny? A na co komu dziewczyny?
1015
Dowcip #3209. Pinokio przychodzi smutny do lekarza. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.

